Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przedszkole. czy mam za co przepraszac

Polecane posty

Gość gość

Sprawa wygląda tak . Chodzi o mikolajki. W piątek dzieci te które nie musiały zostały poproszone o nie przychodzenie ze względu na remont przedszkola. Ok moje dziecko nie poszlo. Ale myslalam ze w takim wypadku mikolajki powinny zostać przeniesione na poniedziałek skoro nie wszystkie dzieci mialy przyjsc. Jednak tak sie niw stało i moje dziecko dostało prezent wczoraj bo go nie było. Zezloscilam sie na panie i poszlam tam jak to jest możliwe ze najpierw prosza zeby nie przychodzic i jednocześnie sa mikolajki. Przyznam ze poszlam tam bardzo zdenerwowana ale zadne epitety oczywiście nie polecialy poprostu mówiłam dosc podniesionym głosem na co pani odpoqiwdziala mi ze dzieci poprostu doataly prezenty po śniadaniu i tyle do tego zagrodzila mi żebym sie tak nie unosila bo wezwie straz miejska bo ewidentnie jestem "pod wplywem" . (Oczywiście nic takiego nie mialo miejsca) poszlam do dyrekcji ze zostałam oskarzona o cos takiego oczywiście dyrektora mnie przeprosiła i poszła rozmawiać z pania. A teraz moje pytanie czy powinnam przeprosić pania ze az tak sie unioslam mimo ze tych mikolajek właściwie nie bylo ? Bo ju całkiem zglupialam i nie wiem co mam myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinnaś była tak się unosić. Ale przepraszać też nie powinnaś skoro ona Tobie też ubliżyła, chyba że ona pierwsza przeprosi wtedy też ją przeproś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co? jak bylem maly i odbieralem siostre z przedszkola to z nudow lubilem sobie poczytac wywieszki na tablicach na przyklad liste dzieci zakwalifikowanych do danej grupy polecam takie lektury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas przeprosic jesli zachowalas sie chamsko w stosunku do przedszkolanki i wyjasnic ze poczulas sie niedoinformowana ze najpierw mowia zeby nie przychodzic a potem rozdaja prezenty. Powinni cie o tym poinformowac zanim nie puscilas dziecka w pt. ale nie ma co robic z igly widly..... najgorsze ze przedszkolanki zwykle nie lubia dzieci chamskich rodzicow robiacych afery wiec patrz teraz jaki stosunek bedzie miala do twojego dziecka i reaguj w razie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko kochana, też mi afera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gergerg
Hmmm... Nie wiem jak wyglądała ta scysja ale za publiczne sugerowanie że jesteś "pod wpływem" to nauczycielka powinna jeszcze zostać przez ciebie pozwana na drodze cywilnoprawnej o odszkodowanie. Gorzej z dowodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam podburzona i poprostu pytalam Dlaczego tak jest nie ukrywajac zdenerwowania . Ale wydaje mi się że jako pedagog powinna tez spróbować mi wyjaśnić na spokojnie a ona jeszcze z takim szyderxzym uśmiechem i podburzala mnie dalej czepiajac sie ze juz miesiąc czeka na kartkę ze nie wyrażam zgody na zdjecia w przedszkolu bo potem znowu bede marudzić ze ich nie chce. Mam taki metlik w głowie . Ogólnie sie tak nie zachowuje jestem osoba bardzo spokojna ale tyle rzeczy sie nawarstwilo tego dnia ze cos poprostu we mnie peklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko rzeczywiscie mialas powod sie unosic, trzeba bylo zapytac poprostu jak bylo z tymi mikolajkami i dobrze, ze wgl dziecko prezent dostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje zachowanie nie było adekwatne do sytuacji. Zdenerwowanie to wyraz bezradności, nie "siły", trzeba nad tym panować. Taki rodzic to zmora dziecka, w każdej szkole, przedszkolu, w każdym roczniku zawsze się taki znajdzie, mam 28 lat a pamiętam jak cała szkoła (podstawowa) huczał o jednej takiej mamusi, która ciągle miała "ale", to dziecko było starsze ode mnie, a doskonale ja i moja klasa wiedzieliśmy co się dzieje i kogo unikać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok juz wasze odpowiedzi nie sa mi potrzebne . Właściwie to dobrze postapilam uwazam ze i tak i tak to co innego dostać prezent razem ze wszystkimi niz tak poprostu o masz Mikołaj przyniusl a ciebie nie bylo. Po za tym jego nie bylo bo to przedszkole tak chcialo a nie ja i to ja poszłam im ba rękę . Z reszta i tak i tak jestem trochę zniesmaczona ta przedszkolanka bo przez cale 2 lata wmuszla w moje dziecko zupy mleczne mimo ze po nich ma odruch wymiotny i mimo ze prosilam avy tego nie robiła dopiero w tym roku przestala. Co ja sie bede przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo sie domyslic ze skoro sa mikolajki to moga byc prezenty a jak sie Tobie dziecka prowadzic nie chcialo w piatek to nie narzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×