Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród jest straszny i tego się nie zapomina

Polecane posty

Gość gość

Mówcie co chcecie, dla mnie poród to było straszne doświadczenie, minęły prawie 3 miesiące a ja nadal odczuwam ból przy siadaniu i wypróżnianiu. Choć teraz jest już lepiej na poczatku brałam leki przeciwbólowe tak mnie rwało w kroku. A tego co przeżyłam na porodówce jak sobie o tym pomyśle to gęsią skórke mam. Miałam skurcze silne bolesne a nie miałam rozwarcia, dostałam czopki i kroplówkę a po niej jeszcze gorzej bolało a rozwarcia staneło na 5cm. Męczyłam się tak 10 godzin. chodziłam po ścianach z bólu. Wyłam jak zwierzę. Położna zrobiła mi masaż szyjki TO BYŁ DOPIERO BÓL tego nic nie przebije .Gdy w końcu rozwarcie było na 10 cm byłam taka wykończona że nie miałam sił przec lekarz musiał wypychać synka gdyby nie on nie urodziłabym. Nie zdecyduje się nigdy więcej na takie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja leźałem od godz 8 rano urodziłam 18 koszmarne przeźycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mnie też to doświadczenie mocno zszokowało. Wiedziałam że to nic przyjemnego ale kurde nie sądziłam że będę mieć takie myśli że jeśli piekło istnieje to tak to chyba wygląda. Kiedy było już po wszystkim to była chyba godz 21, zabrali mi dziecko na noc żebym wypoczęła a ja nadal nie wychodziłam ze stanu szoku, przez całą noc nie zmrużyłam oka gapiąc sie w sufit. Postanowiłam wtedy nigdy nie miec więcej dzieci i że ja tego koszmaru nigdy nie zapomnę i że te co pieprzą że sie zapomina o tym bólu to chyba niedostatecznie cierpiały. Głupio przyznać ale sama nie wiem kiedy przestałam zajmować sie myśleniem o tym. Teraz w sumie już mało co pamiętam w sensie wiem że bolało jak ciężka cholera i że wariowałam już z bólu ale jakoś już kurde nie pamiętam dokładnie tego w sensie jak ja to czułam. Minęło 2 lata od porodu. Chce miec jeszcze jedno dziecko i pewnoe o dziwo nadal rodziłabym znów naturalnie bo boję się cesarki, boje się świadomości że mi rozcinają brzuch a ja jestem w stanie świadomości, ale niedługo z kolei czeka mnie operacja kręgosłupa i tam ortopeda powiedział że jak będę miec pręty w kręgosłupie to poród naturalny raczej odpada. Nie wiem czy się cieszyc czy martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja przyjechałam na porodówkę i po dwóch godzinach dziecko było już na świecie, poród szybki i dość łatwy. Jeszcze w tym samym dniu wstałam i normalnie chodziłam... choć połozna krzyczała i kazała do łózka wracać :) tak ze skończcie z tym i tematami bo są one bez sensu, każda kobieta jest inna, kazdy poród jest inny. nie wiem po co tylko straszycie te kobiety? sama się tu tyle naczytałam, bałam się tego porodu a okazało się że niepotrzebnie. Tylko niepotrzebny, dodatkowy stres przeżyłam czytając kafeterię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomina się, zapomina.... :) ja po porodzie też mówiłam że więcej dzieci mieć nie będę, synek ma rok a ja jestem w 10 tyg ciąży. I też chcę rodzić naturalnie, mimo wszystko, mimo że bolało, że darłam się jak głupia itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się ciesz że rodziłaś tylko dwie godziny i nie wtrącaj się! Ja też rodziłam dwadzieścia godzin bo mimo oksytocyny nie było rozwarcia a żyć to mi się odechciewało Czułam się jak ranny na wojnie. Nie Zapomina się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomina się, ale to najgorszy ból fizyczny jaki mozna przeżyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1980
No ja dzięki takim opisom w necie myślałam właśnie, że to będzie koszmar. A tu niespodzianka - fizjologiczny poród bez sensacji i niespodzianek. Ból spoko do zniesienia, spory wysiłek fizyczny. Ja wspominam super i rodzić mogę w każdej chwili kolejne:) Ale szpital tylko taki, gdzie działają zgodnie z zasadami Rodzić Po Ludzku, jest dowolność pozycji (ja nie leżałam ani przez minutę), ochrona krocza, aktywne pozycje do porodu. Naprawdę da się urodzić dobrze, bez traumy, pierwsze dziecko bez nacinania i bez znieczulenia. No i w wieku 33 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masochistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co takie rzeczy piszecie i tylko dziewczyny które będą pierwszy raz rodzic zaczynają sie bać. Wiadomo że poród boli ale wszystko jest do przeżycia. Zdarzaja sie historie dramatyczne ale to jest znaczna mniejszośc przypadkow. Jakby kazdy porod byl takim dramatem to kobiety nie decydowaly by sie na kolejne dzieci. Ja miałam prod wywoływany, bez znieczulenia i bolalo ale juz nie pamiętam tego i chcialabym kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno to co ty przeżyłas to była pestka w porówniaiu do mojego porodu .już pisałam o moim porodzie w innym wątku ale jeszcze raz napisze : byłam po terminie poród wywoływany oxy, skurcze po tym to masakra , co 2 minuty myślałam że umrę z bólu krzyczałam na cały szpital, na szczęscie dostałam znieczulenie ( rodziłam w Anglii wiec nie było z tym problemu). Skurcze trwały 11 godzin rozwarcie postępowało powoli ale w końcu udało się 10 cm, niestety nie umiałam przeć starałam się jak mogłam ale nie parłam efektywnie byłam już zmęczona, po 1,5 godzinie parcia lekarz zadecydował kleszcze , ale niestety nie udało mu się wyjąć synka i w koncu skończyło się cc. Efekt jest taki ze miałam ranę na brzuchu i ranę krocza , krocze zmasakrowane 20 szwów, nie mogłam siadać na tyłku ze 2 miesiące a tu jeszcze rana na brzuchu ciężko się podnieść. Przez miesiąc moja mama była ze mną cały czas i ona zajmowała się dzieckiem ja dużo leżałam . nie wiem co bym bez niej zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co piszemy takie rzeczy ? Bo to forum dyskusyjne i kazdy ma prawo powiedziec o swoich doświadczeniach, poza tym kobiety chca się wygadać, bo to też forma terapii. Ja jak byłam w ciązy to jakoś miałaś świadomośc że niekoniecznie u mnie może być tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz masochistką nie jestem, ale też nie jestem przewrażliwioną histeryczką. Nie mam zamiaru straszyć innych dziewczyn, że to rzeźnia i dramat i w ogóle do końca życia tego się nie zapomina. Oczywiście nie wątpie, że są porody trudne, bolesne, patologiczne, ale nie ma co z góry zakładać najgorszego i się nakręcać, bo takie porody to raczej mniejszość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwdom
prawda, jest straszny, darłam się niesamowicie choć tylko 4 h bóli, bez nacinania. Oczywiście nie siedzę codziennie i nie rozmyślam o tym co tam się działo, nie pamiętam też jak bolało, ale nie mogę też powiedzieć, że się zapomina. Wiem, że to był ból potworny, nie do wytrzymania, nie zapomnę myśli jakie w tamtym czasie miałam, przerażenia w oczach męża, wszystkich tych nieprzyjemnych badań itd. I tego się nie zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapomina się. Każdego dnia jak patrzę na to dziecko to podświadomie wypominam mu w myślach, że to przez niego, że on mi tyle krzywdy i bólu wyrządził. I głownie przez taki trudny i bolesny poród nie umiem się zmusić do kochania tego dziecka. Udaje, że jest ok ale nie jest i nie będzie. Gdybym mogła czas cofnać ani chwili bym nie załowała że nie mam dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój poród wspominam bardzo dobrze a rodziłam dziecko niespełna 4 kilowe sn bez znieczulenia Przez to doświadczenie można przejść albo godnie alb się zeszmacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam dziecko 4100 i już w połogu mogłabym znó rodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyolbrzymiacie. Rodzilam sn 4200 parlam 3 razy- wysilek jakbym kupe zrobila czyli zaden :D zadnych problemow w seksie itp. Syn apgar 10. Od razu siedzialam. Bol czulam taki jak na okres (bylam znieczulona ale celowo nie do 100% zebym czula parte, ktorych i tak koncem koncow nie czulam :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest straszny i juz dawno zapomnialam bez znieczulenia bez nacinania da sie? da sie. oczywisciew bywaja skrajne przypadki wspolczuje ale jesli taki byl to faktycznie jedno dziecko i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Poród naturalny to rzeźnia potworny ból - skurcze kilkanaście godzin wycia z bólu Wywoływanie porodu masaże szyjki i inne bolesne atrakcje Parcie : straszny wysiłek i ból Naciecie lub pękniecie krocza Szycie krocza dodatkowy ból Nie można kilka tygodni usiąść Pękniecie naczynek na twarzy z wysiłku przy parciu Komplikacje krwotoki , rozejście się szwów, ropień krocza Krwiaki pochwy utrudniające współżycie Komplikacje dla dziecka : niedotlenienie , kalectwo , porażenie mózgowe , gorszy rozwój dziecka, ADHD na skutek ciężkiego porodu Problemy z załatwiam się i oddawaniem moczu Problemy ze współżyciem : luźna pochwa lub źle zszyte krocze , uszkodzenie nerwów krocza, bolesne współzycie przez długi czas Nieotrzymanie moczu Wypadanie pochwy Pękniecie macicy – niepłodność Pękniecie kiszki stolcowej – dożywotnie nieotrzymanie kału hemoroidy Kompletne obdarcie z intymności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam ponad dobe, ból koszmarny, masaż szyjki tez miałam, ale jak juz zobaczyłam córkę to byłam taka szczęśliwa, że mogłabym z Marszu starać się o drugie dziecko. Niestety trochę nam z tym zeszło bo corka chodzi już do zerówki a ja dopiero teraz jestem w kolejnej ciąży. Ja o bólu zapomniałam zaraz po porodzie bo byłam skupiona na nowej roli życiowej. Pamiętam, że bardzo mnie bolało i tyle, ale szczerze powiedziawszy to córkę kocham tak bardzo, że nie żałuję ani sekundy bólu który przeżylam by ją urodzić. A ona codziennie od ponad 5 lat udowadnia mi, że warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×