Dzieci są bezlitosne. Rozrywają Wam kanał rodny, sprawiają Wam ból a potem ryczą

A Wy i tak je kochacie...Nie pojmuje :(

nikt Ci nie każe rodzic

ale ja chce dziecko! Mój partner też chce dziecko i będzie je miał chociaż nie będzie musiał rodzić! ja też nie chcę rodzić!

To jest prawda. My sie poświecamy a one nam rozrywaja krocze wielgachna glowa. Ten ryk to bym zniosla ale najgorsze jest to ze przez dzieciary jestesmy okaleczone i znosimy nieziemski bol i tortury podczas porodu :( Jesli bede rodzic to tylko cc, nie chce nawet sobie wyobrazac co bym czula przy sn i tutaj szczerze powiem ze mysle tu tylko o sobie bo dziecku i tak nic nie ma prawa sie stac, ono nie czuje takiego bolu jak my rodzace.

Autorko ten nagły wysyp tematów to twoja sprawka?

a ja chcę urodzić! nie planowalismy dziecka a się zdarzyło i bardzo się cieszę:) chce urodzić jak prawdziwa twardzielka, bez znieczulenia i tak zrobię. krocze mi nie pęknie bo cwiczyłam mięsnie kegla i robiłam masaz krocza od początku gdy się dowiedziałam o ciązy. nie wiem dlaczego tak panikujecie. przeciez nasz e ciała wiedzą co robic, a nadmierne rozmyslania tylko w tym przeszkadzaja.

Mam 24 lata. Nie mam na razie wewnętrznej potrzeby posiadania dziecka, ślubu. Gdybym miała wybierać to chyba byłby nawet lepszy ślub, bo można się rozwieść. No a dziecko zawsze zostaje. Nawet jak nie zostaje z matką, to ślady na ciele są. Zresztą jak sobie pomyśle, że będzie boleć jak cholera (ponoć) to już mi się odechciewa:) Może muszę spotkać tego jedynego, poczuć instynkt macierzyński, itd:) Mój facet obecny mówi, że np. do trzydziestki nie będzie na pewno czekał. Ja natomiast nie zmuszę się do dziecka tylko dlatego, że przed 30 r.ż. jest lepiej. Myślę, że lepiej urodzić to dziecko mając np. 33 lata, ale żeby je chcieć, niż za rok, tylko dlatego żeby je mieć przed tą trzydziestką. Takie moje skromne zdanie:)

Kasiu, jeszcze masz czas, w Twoi wieku tez nie chcialam dziecka, ale ślub wzięliśmy cywilny bo jestesmy niewierzący. kilka lat pozniej w wieku 27 zaszlam w nieplanowana ciążę, przepłakałam cały dzien a następnego juz sie pogodziłam z nowa sytyacją, i teraz w 5 miesiącu ciąży za nic w świecie nie zmieniłabym tego! bardzo chce miec nasze dziecko, bardzo chce urodzic i nie boje sie porodu a wręcż cieszę na mysl o nim. wiem że dam radę i że nia każdy ma mozliwośc urodzić dziecko, doceniam to co mam. Tobie jescze się moze zmienic wszystko. nawqet jakby sie okazlo ze teraz zaszlas w ciążę może się okazć ze za kilka dni po oswojeniu sie z tą myslą nie chciałabys cofnąć czasu:) tylko wiadomo, facet musi byc "fajny, odpowiedzialny" a nie jakies fiu-bździu:P

15:17 cierpietnica. zebys sie czasem nie zdziwila podczas porodu albo nie zaczela krzyczec nigdy wiece bachorow! bo i takie okrzyki na proodowce slyszalam. nie dziwie sie temu bo bol ogromny.

nie będę tak krzyczeć bo znam siebie, spaliłabym się ze wstydu gdybym miała takie cyrki odstawiać, jestem wytrzymała fizycznie i psychicznie, moje ciało sprawdziłam na wiele sposobów, nigdy nie biorę tabletek przeciwbólowych itp Nie panikuję, jak wiele osób tutaj:)

Zaden wstyd nie chceiec bachorow po porodzie jesli okazal sie trauma. Ty za to udajesz silaczke. Posiwecaj sie dalej i tak nikt tego nie doceni.

Każdy z nas był bachorem, każdy z nas rozrywał kanał rodny matce, sprawiał ból a potem ryczał :O

no to w czym masz problem idź do prywatnej kliniki zapłać za cc pod narkoza i gitara :D

rozumiem, ze nikt nigdy autorki nie kochal, ani kochac nie bedzie ( bo byłoby to nie do pojecia, jako, ze wyszla przez kanal rodny)

Wszyscy byliśmy rozdartymi bachorami i rozrywaliśmy kanały rodne naszym matkom sprawiając ból :O

Tylko dziecko kocha bezwarunkowo i tak szczerze. A slowa: kocham cie mamo.... sa warte wiecej niz wszystko inne.