zapytał czy mi nie wstyd tak leżeć...

przed komputerem, a jak zapytałam co niby miałabym robić to odpowiedział, że kolację dla niego :/ ręce ma, może sobie zrobić sam więc o co chodzi? ja pracuję, ale nie na cały etat, wstaję rano 6.30 on zajmuje się gospodarstwem, rano i po południu zajmuje mu to po godzinie czasu i jeszcze będzie się do mnie rzucać, wkurrrr.. mnie

Masz rację. A co on teraz robi?

poszedł na te popołudniowe zajęcia w gospodarstwie, zaraz powinien wrócić

popraw sobie poduszkę i leż wygodnie :)

A Ty jesteś jego żoną, że ma takie wymagania?

Obiad choć ugotowałaś?

jestem narzeczoną, w czerwcu ślub, mieszkamy razem od jakiegoś miesiąca

obiad dziś gotowała przyszła teściowa, bo akurat miała wolne w pracy więc nalepiła pierogów jak ona jest w pracy to ja gotuję, jutro zrobię obiad

Ale się przejmujesz. Olej, co on tam gada, jak zgłodnieje, sam się ruszy. Ja gotuję wtedy,gdy mam ochotę i żaden facet nie będzie mi narzucał,co mam robić i kiedy. Odmów mu normalnie, mówiąc że zrobisz jutro np.,a on nich dziś coś przyrządzi. Masz chęć posiedzieć sobie przy komputerze, to siedź, włącz sobie jakiś film albo rozłóż pasjansa i włącz jakąś fajną nutę, a on niech tam sobie mruczy. Dasz mu tym do zrozumienia, że nie pozwolisz sobą manipulować.

przejmować się nie będę, ale mnie wkurzył. jakby zapierdzielał w pracy 8 godzin i przyszedł zmęczony to pewnie, że bym mu pod nos jedzenie podstawiła bez marudzenia poza tym normalnie w domu wypełniam obowiązki jak typowa kobieta: sprzątam, gotuję (nasze ulubione dania), chodzę z psem na spacery i karmię go, no wszystko co trzeba

całkiem spokojnie to znosisz, mnie by ciśnienie skończyło

U nas w domu jest taka zasada - obiad gotuje kobieta i jemy go razem, a śniadania i kolacje każdy przyrządza sobie sam kiedy chce

co dzisiaj zrobilas oprocz lezenia przed komputerem?

przyszedł i się głupio uśmiecha, olewam go

tak tylko ty twoim pół etatu wnosisz ile 500zł do budżetu domu? on Cię utrzymuje, dom zapewnił, wyposażenie zapewnił, wszystko zapewnił a Królewna marudzi bo ciężko coś do jedzenia zrobić. Widać właśnie Zamek się spalił królewna została.

nieładnie tak traktowac swojego Pana

dziś 6.30 wstałam i wyszłam z psem na spacer/nakarmiłam go po pracy zrobiłam duże zakupy zatankowałam mu paliwo do samochodu po powrocie do domu ogarnęłam, posprzątałam po obiedzie zmyłam gary znowu wyszłam z psem/nakarmiłam go zrobiłam pranie i rozwiesiłam no i teraz sobie leżę a ty co zrobiłaś/eś oprócz siedzenia przed kompem?

pracowałem 11 h i zarobiłem 132 zł

akurat nie 500, nie oceniaj nie znając sytuacji co on mi zapewnił? on akurat nie zarabia regularnie w swoim gospodarstwie więc o czym mówisz? tylko jak coś sprzeda to ma konkretny pieniądz, a zwierzęta nie rosną w miesiąc tylko ze dwa lata trzeba. co do wyposażenia to akurat wzięliśmy meble na raty, które spłacam JA studiuję też podyplomowo, studia opłacam także JA jeszcze jakieś pytania?

Wstałem o 5 aby coś zrobić w gospodarstwie, o 7 zjadłem sniadanie, po sniadaniu naprawa maszyny do południa, po obiedzie wyjazd na pole, a teraz przed komputerem.

w pracy dodatkowej (nie tej do której jeżdżę codziennie rano :/) mam 50 zł za godzinę więc nie wiem czym się chwalisz

a co Ty robisz w polu o tej porze roku?

a kto tu sie chwali?

nie daj sie podpuszczac, jakis zakompleksiony ku/tas probuje podskakiwac (to o tych komentarzach), dobrze robisz, to co napisalas powyzej mu wyrecytuj, co zrobilas od 6.30 do wieczora

:D zakupy, nakarmienie psa, umycie garów :) co jeszcze Cię tak zmęczyło? Zakładanie spodni? napisz jeszcze spłukałam kibel po porannej kupie podtarłaś 2 razy tyłek, bo za 1wszym trochę zostało założyłaś buty bo szłaś na dwór

idę z psem na siku miłego wieczoru ludzie :)

lenie śmierdzące a ty co zrobiłeś dziś? pochwal się o co ci chodzi człowieku?

o to, że nie wiesz o czym piszesz. Prowadzenie gospodarstwa z bydłem to nie tylko 2 godzinna praca. robisz z siebie poszkodowaną i wypisujesz żale. A co ja Ci będę pisał, co robiłem? Ja sam sprzątam, gotuję, pracuje ok 10 godzin dziennie. Czasem więcej! A widzę, że kobity teraz przerasta nawet zrobienie kanapek! Co będzie jak będziecie mieli dziecko? Co facet ma wszystko teraz robić? Nie dośc, że teściowa zrobiła obiad, to leżysz sobie przed kompem zadowlona z dnia. Poza tym, nie wiem ile on wnosi z gospodarstwa kasy, ale podejrzewam, że jak jeszcze ja ma, to musi trochę wnosić. Idź najpierw na pełne 8 godzin zarób te minimum 1500, czy 2000 i potem wymagaj od partnera czegoś.

nawet jakby cały dzień tak leżała to do jej obowiązków nie zalicza się karmienie dorosłego faceta. Co jeszcze? Może mu tyłek podetrze?

widzisz, tak jest bo jak ma więcej czasu to powinna coś zrobić. Ja jak moja partnerka pracuje 8 godzin, a ja mam mniej pracy, albo wolne to ja sprzątam gotuje dla mnie to oczywiste widzę, że dla takiego lenistwa jak na kafe to nie! a ze tak się składa, że większość czasu ja pracuje dłużej to moja kobieta mi robi jedzenie.