Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BrzuszkowaSmutna

moja matka wstydzi sie mojej ciazy.

Polecane posty

Gość BrzuszkowaSmutna

Witam. Mam 24lata.od 2 lat mieszkam z nazeczonym.Jakis czas temu dowiedzialam sie ,ze jestem w ciazy i moja mam aktora dotychczas ukrywala przed cala rodzina,ze nie mieszkam sama i rzuciłam studia na rzecz pracy(Nasze relacje byly zawsze ciezkie, wolalam odlozyc edukacje niz mieszkac w domu rodzinnym) codziennie dzwoni i stara sie mnie przekonac,ze mam albo brac slub albo wracac do domu bo jestem Panna z dzieckiem, zmarnowalam sobie zycie, chlopak mnie zostawi i wstyd jej przed cala rodzina a my sobie nie radzimy.(ostatnio pomogla nam finansowo gdy przez pewien czas bylam bez pracy ale splacamy jej te kwote co miesiac na raty-nie chcielismy brac pożyczki w banku) Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Jest mi ciezko, nie chcemy narazie brac slubu-wolimy oszczedzic na wieksze mieszkanie,nie jestesmy tez wierzacy a cywilny dla mojej rodziny to nie slub. Jak myslicie,czy uda mi sie Ją przekonać? Chwile nawet myślałam, żebyśmy zamieszkali u niej - odeszłyby nam koszty czynszu a i mialabym kogos do opieki nad małym ale wiem , ze nie wytrzymam sluchajac codziennie takich wyrzutów. Aż depresja mnie łapie.Czy ktoras z Was byla w takiej sytuacji....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci wspolczuje toksycznycj relacji z mama.Dla mojej tez najwazniejsze jest to,co ludzie powiedza,niz moje zycie...ech...ale ja tego juz nie zmienie,choc czasem boli,a jestem po 40stce.Nie przejmuj sie az tak,ciesz sie swoim zyciem i malenstwem,ktore nosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś dorosła, to Twoje życie przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzuszkowaSmutna
ah ja malenstwo bardzo kocham, Moj tez nie moze sie doczekac ale prawda jest taka, ze chcialabym -szczegolnie teraz-zachowac jednak relacje z rodzina, ale tez nie wyobrazam sobie jezdzic do domu w ktorym ciagle slysze takie rzeczy.A co jak Mala sie urodzi? Chcialabym ,zeby miala kontakt z babcia a z drugiej strony-sama unikam tego kontaktu jak ognia. Dodatkowo-moja mama jest sama, ma tylko emeryture. Czesto jezdzilam tam pomoc jej w domu, cos zrobic,albo choc posiedziec-bo mimo wszystko to moja mama ale teraz to podwojnie ciezkie. Musze sie wygadac poprostu. W dodatku jesli cos sie stanie i np Moj straci prace(ja nie mam l4 bo pracowalam na zlecenie i gdy dowiedzieli sie o ciazy nie przedluzyli mi umowy,zreszta ciaza zagrozona,mam glownie polegiwac) bedziemy musieli z nia zamieszkac bo zwyczajnie nie damy rady. Jest mi bardzo przykro-dzis powiedziala mi,ze nie powinnam jechac do przyjaciolki na urodziny bo bedzie tam corka jej znajomej i zobaczy i rozpowie ze jestem w ciazy a Ona juz nie moze zniesc tego,ze ludzie wiedza o tym jakie zycie prowadze( Jakbym robila komus krzywde!phi!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 22 lata i jestem w ciazy, najpewniej bede miaszkala z mama a moj chlopak u siebie bo nie chce u mnie. Mam w d***e opinie innych i Ty tez powinnas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.48 wspolczuj***ardzo mocno nieodpowiedzialnego dzieciaka zamiast mezczyzny na poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzuszkowaSmutna
oh tez wspolczuje! Ale masz racje, ja mam oparcie w moim, Ty pewnie w mamie wieksze-jakos trzeba dac rade;) Dzieki!Musialam to poprostu z siebie wyrzucic a z moim nie chce o tym rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzuszkowaSmutna
ah strasznie tak naprawde boli mnie ta sytuacja. Nie wiem,nie mam ochoty jechac tam na wigilie teraz juz nawet,a tak sie cieszylam na swieta;( Cala noc mialam jakies koszmary,meczy mnie to , niedosc ze mam sporo swoich problemow to teraz jeszcze cos takiego uslyszec;((( W dodatku zlapal mnie totalny jadlowstret-pozostalosc z "dawnych czasow". Jesiennie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub bierze sie w kosciele. Idzie para mlodych i swiadkowie ( . I wracacie do domu jako malzenstwo i sa skonczone wszelkiego rodzaju obgadywanki. Robiebie wesela nie jest obowiazkowe. Zmiencie troche herarchie w swoim mysleniu. A matka sie nie przejmuj, jestes dorosla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje... Moja mamusia jest na szczescie wyrozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×