CO O TYM MYŚLICIE

jedno dziecko - więcej kasy, stać nas będzie na jakieś małe wyjścia małe przyjemności, zrobimy balkon - jest już troszkę podrośnięte zaraz będzie samodzielnie chodzić zacznie mówić, jeszcze tylko odpieluchowanie i mogę zapomnieć o niemowlęctwie - jest przesłodkie - za rok albo półtorej wracam do pracy a mała do przedszkola - wreszcie będziemy mogli troszkę pojeździć a nie być zamknięci w 4 ścianach dwoje dzieci - duuuuużo mniej kasy, w sumie życie od 1 do 1 - żadnych extra wyjść, wyjazdów - znowu przechodzić okres niemowlęcy, nieprzespane noce, stres - problemy z mobilnością bo z dwójką zawsze trudniej - zresztą brak kasy - wydłużyła by mi się przerwa w pracy o dodatkowe 2 lata - nie zrobilibyśmy balkonu czego bardzo byłoby mi brak - mało czasu mielibyśmy dla siebie a i tak teraz niby go mamy ale nad związkiem musimy jeszcze popracować - ale....... jest we mnie tęsknota tak głęboko w sercu za dużą rodziną, łzy leca mi do oczu bo widze że chyba nici z tego .... Co o tym myślicie ?

ja bede miala jedno

naprawdę mi ciężko odnalazłam się w macierzyństwie Tak mocno pokochałam to bycie mamą Córeczke mamy cudowną Jak ja żałuje ze nie przytrafiły mi się bliźniaki Wiem że zawsze będę miała w sercu rane jak pozostanę przy jednym ale może z czasem to minie ....

Jestes chora. Lecz sie kobieto

z czego mam się niby leczyć ?

co ty z tym balkonem, bo nie lapie :O ....?

to koszt 30 tysięcy nie stać by nas było by go wybudować

Znalam taka jedna, co tez tak wszystko miala zaplanowane i...... urodzila piateczke kochanych bobaskow. Zyje , maja sie wszyscy swietnie. co ty za p*****ly opowiadasz kobieto, jutro mozesz nie zyc, moze zachorowac twoje dzieciatko, twoj maz moze oslepnac,,, przestan tak wszystko planowac, - zyj.zyj.

A co tu myśleć???? Przy tak małym zapasie kasy zastanawiałabym się czy mnie w ogóle stać na dziecko, a o drugim nawet bym nie myślała :o A Ty po prostu optymistycznie zakładasz, że mąż np nie straci pracy, że wszyscy będziecie zdrowi...itd...

30 tys za balkon ????? Zloty ma byc czy jak ???

łącznie kasy mamy 4300 plus rzadko jakieś kilka stówek

A ile wam zostaje po wszystkich opłatach, ratach, kredytach, dojazdach do pracy itd?

nie mamy rat ani kredytów trochę odkładamy bo mam zawód w którym musze się dokształcac

a ja bym chciała chociaż jedno :(

ja tez mam taki dylemat. jak corka miala 2 latka, baardzo chcialam drugie. nawet sie staralismy chwile,moze 4 cykle, jednak nie zaciazylam. pozniej zajelam sie soba,praca,corka poszla do przedszkola. obecnie ma 7 lat. a ja coraz czesciej mysle o drugim. sama mam 30. niby mam czas,ale ile? niby chce, ale nie chce? pare razy uslyszalam,ze jestem egoistka. moja corka ma swoj wielki pokoj, my sypialnie i salon. moze i jestem egoistka,ale pierwsza mysl,to taka,ze corka nie bedzie miala tego,co ma teraz,ze wszystko na pol itd. tez myslalam,czemu nie urodzilam blizniakow:) teraz ciezko mi sie zdecydowac. mimo,ze meiszkam za granica, lubie dotychczasowe swoje zycie, tyle,ze czegos mi brak...