Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość usmiechsle

Przeklina sie

Polecane posty

Gość usmiechsle

Przeklina się ją Kazimierz Przerwa-Tetmajer Przeklina się ją! Gardzi się nią w duszy! Plunęłoby się jej w twarz — z pełnym prawem, a równocześnie żal za nią gniew głuszy, na dnie ubiegłe patrzysz okiem krwawem i tej kobiecie, co dotknięciem plami, proch byś zamiatał spoprzed nóg ustami!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Szukałem Ciebie pośród kobiet Kazimierz Przerwa-Tetmajer Szukałem Ciebie pośród kobiet roju, czekałem Ciebie o każdej godzinie i pełen byłem trwóg i niepokoju, że zanim przyjdziesz, życie moje minie. Bo nie wątpiłem, że jesteś, że moje oczekiwanie nie jest czczym złudzeniem, że niedaleko gdzieś od Ciebie stoję z moją tęsknotą, nadzieją, pragnieniem. Od lat już całych niewidzialnym cieniem byłem przy Tobie, szukając daremnie w kobietach Ciebie, coś istniała we mnie. Ciebie poczułem przed dawnymi laty, gdy głos w noc cichą zabrzmiał mi nad głową, a mnie się zdało, że się sypią kwiaty, że kwiatem na mnie pada każde słowo... Lata tęskniłem za taką rozmową i latam czekał, aż się znów powtórzy... Przyszła — przebrzmiała, jak więdnie liść róży z kochanej ręki, który barwą bladą długo swój dawny szkarłat przypomina, z którym się kończy dzień i dzień zaczyna i z którym wreszcie na sercu w grób kładą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Szukam cię zawsze Kazimierz Przerwa-Tetmajer Szukam cię zawsze, choć wiem, że nie znajdę, tęsknię do ciebie, choć wiem, że cię nie ma, idę do ciebie, choć wiem, że nie zajdę do twego domu, ścigam cię oczyma, choć cię nie widzę, choć wiem, że cię nie ma. Do żadnej z kobiet, którem widział w życiu, tyś niepodobna — widzę cię w mych oczach, jak gdyby w jakimś przymglonym odbiciu; jak kwiat, w strumieniu odbity przezroczach, jak gwiazdę we mgłach, widzę cię w mych oczach. 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mi coś na dobranoc kochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Ona gdzieś jest Kazimierz Przerwa-Tetmajer Ona gdzieś jest.. ja wiem... wiem to i tęsknię do niej... Wiem jaką twarz ma, wiem, jakim się różem płoni, wiem, jaki szafir ócz ciemnymi rzęsy kryje, jaka w nich tkliwość lśni i jaki żar z nich bije. Wiem, jaka śpiewa w nich słodycz niewysłowiona, jaka w nich słania sę zaduma, drżą pragnienia, jaki wilgotny blask przez oczy te do łona ciągnie i jaka mgła lubieżna je zacienia. Każdy jej uśmiech znam i każdy ruch, jej słowo każde w mym uchu brzmi muzyka sfer echową, każdą jej czuję myśl, znam kraje jej pamięci, wiem, czego żal jej, wiem, co trwoży ją, co nęci. Co kocha, także wiem; znam serce jej i duszę i kocham całą mych niezmiernych smutków tonią. bezdenią tęsknot mych — — kocham i czuć to muszę, że nigdy myślą mi nie sięgać nawet po nią... :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, bardzo piękne ,wyszukane ale piękne :*. Teraz mogę spokojnie spać . Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe do której z kafeterianek kierujesz te piekne wiersze :) zazdroszczę JEJ,zazdroszcze pzdr dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
do siebie kolezanki sympatyczne, jako wyraz tego co sama kiedys chcialabym uslyszec lub przeczytac :) Do nieznajomej Kazimierz Przerwa-Tetmajer Nie wiem, kto jesteś — ledwo kilka razy widziałem ciebie — za każdym widzeniem pierś ma się dziwnym podnosi wzruszeniem, serce szalonym poczyna bić tętnem, a usta moje palą te wyrazy, które bym tylko w omdleniu namiętnem, patrząc ci w oczy, wymówił westchnieniem. Rozkosz i boleść czuję, gdy cię widzę, i zdaje mi się, że cię kochać muszę, i zdaje mi się, że cię nienawidzę — przekląłbym ciebie i oddal ci duszę. Na myśl rozkoszy, jaką twój dać może uścisk dziewiczy, oszaleć się boję — szukając ciebie, spotkania się trwożę — trucizną są mi cudne oczy twoje, oczy błękitne i senne jak morze. Na samą myśl tę, gdy cię półomdlałą widzę w snach moich z lawy i płomienia, gdy dłutem z ognia rzeźbię twoje ciało, każdy kształt ciała, co gdy opierścieni, zmysły w huragan i krew w burzę zmieni: na samą myśl tę bliskim jest omdlenia. Tonąc w srebrzystym ócz twoich błękicie, pod stopy twoje rzuciłbym me życie, a razem żądzę uczuwam szaloną zabić cię jednym oczu moich błyskiem, bo wolałbym cię śmierci poślubioną widzieć niż z innym splecioną uściskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w,,,aj kozo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co te chamstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze sexy
Cześć baranie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Podobasz mi się Podobasz mi się taka milcząca, jakby nieobecna, gdy słuchasz mnie z oddali, lecz mój głos Cię nie dosięga. Twoje oczy wydają się takie rozproszone, a usta zamknięte pocałunkiem. Chociaż wszystko wypełnia cząstka mojej duszy, to Ty jesteś w jej posiadaniu. Motylu snu o podobieństwie duszy mojej i tęsknoty. Podobasz mi się taka nieobecna i tak odległa, prawie skarżąca się, gr***ający motylu. I słuchasz mnie z oddali, lecz mój głos Cię nie dosięga: pozwól, że zamilknę Twoją ciszą. Pozwól, że przemówię do Ciebie Twoją ciszą o jasności lampy, prostocie pierścienia. Jesteś jak noc cicha i gwieździsta. A Twoja cisza niczym gwiazda, odległa i prosta. Podobasz mi się, kiedy milczysz tak odległa i cierpiąca, jak gdyby umarła. Lecz starczy jedno słowo, jeden uśmiech i jestem szczęsliwy, że to nieprawda. X P. Neruda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Przybądź do mnie... Przybądź taką, jaka jesteś, nie trać czasu na upiększanie. Nie zważaj na potargane warkocze, krzywą kreskę na powiece, poluzowaną wstążkę sukienki. Przybądź taką, jaka jesteś, nie trać czasu na upiększanie. Przybiegnij po trawie, szybkimi krokami. Nie zważaj, czy rosa rozpuści różowy rysunek Twych stóp, łańcuszki z dzwoneczkami u Twych łydek poluzują się, a perły Twej kolii rozsypią. Przybądź taką, jaka jesteś, nie trać czasu na upiększanie. Czy nie widzisz ile chmur zasnuwa niebo? Stada żurawi po drugiej stronie rzeki podrywają się do lotu, a nagłe podmuchy wiatru przetaczają się nad rozlewiskiem. Trzoda w przestrachu biegnie do owczarni. Czy nie widzisz, ile chmur zasnuwa niebo? Na próżno zapalasz lampkę na toaletce, wiatr gasi ją nagłym podmuchem. Kto dostrzeże Twoje powieki nie pociągnięte czarnym cieniem, skoro czerń Twych oczu czarniejsza jest od czerni groźnych chmur. Zatem na próżno zapalasz lampkę na toaletce. Przybądź taką, jaka jesteś, nie trać czasu na upiększanie, bo cóż znaczy przekrzywiona girlanda we włosach? X aut:.Tagore :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mi znów coś na dobranoc .Kochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
pisalam, nie jestem facetem :) nie chce cie mamic to nie w moim stylu. x Zielone włosów sploty - Sergiusz Jesienin x Zielone włosów sploty, białe piersi dziewicy, czemu, brzózko, z tęsknotą topisz w stawie źrenice? Co tobie wiatr mamrocze? Co piasku gra muzyka? Czy w gałązek warkocze chcesz księżyca-grzebyka? Odkryj mi tajemnicę swojej drzewnej zadumy, pokochałem w tęsknicy twe przedjesienne szumy. A brzózka na to rzecze: — Dziś nocą w gwiezdnej głuszy poznałam łzy człowiecze, gdy żegnał mię pastuszek. Las był księżycem zlany, drzewa spały bezgłośnie, on nagie me kolana obejmował miłośnie. I wsłuchany głęboko w szmer liści, co się smucą, rzekł: — Żegnaj, moje złoto, aż żurawie powrócą. x Sergiusz Jesienin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sonet XLVI x Śmiertelną wojnę serce z okiem toczy, Jak mają łupy z twej istoty dzielić. Twój widok pragną zabrać sercu oczy, a serce nie chce im tego udzielić. Me serce twierdzi, że cię przechowuje Tam,gdzie nie wedrą się oczu kryształy; Oko w tym prawdy żadnej nie znajduje Mówiąć, że w nim się skrył twój obraz cały. By postanowić w tej sprawie,zebrano Sąd myśli,w sercu mających mieszkanie, I wspólną wolą ich wyrok wydano: Oczy część wezmą, część serce dostanie. I tak: do oczu twój obraz należy, A serce w głębi mego serca leży. x William Szekspir x dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Z pamiętnika x Śpij, moje serce — — nic już nie zakłóci spokoju twego, ciszy i martwoty— — ona odeszła i nigdy nie wróci. Śpij, serce moje — dla ciebie świt złoty raz tylko błysnął i wnet zgasł w pomroku, I nie zostawił nic, oprócz tęsknoty. Ona odeszła — i nawet w jej oku, co było w duszy jej, nie wyczytałem — — śpij, serce moje, w ciemnych snów obłoku. Niech krew się burzy morzem rozszalałem, niech pieśń pragnienia płomieniami dyszy, niech mózg goreje wyobraźni szałem: ty śpij, me serce, w niezmąconej ciszy x /Kazimierz Przerwa-Tetmajer/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Sonet CXVI x Nie ma miejsca we wspólnej dwojga serc przestrzeni Dla barier, przeszkód. Miłość to nie miłość, jeśli, Zmienny świat naśladując, sama się odmieni Lub zgodzi się nie istnieć, gdy ją ktoś przekreśli. O, nie: to znak, wzniesiony wiecznie nad bałwany, Bez drżenia w twarz patrzący sztormom i cyklonom - Gwiazda zbłąkanych łodzi, nieoszacowanej Wartości, choćby pułap jej zmierzył astronom. Miłość to nie igraszka Czasu: niech kwitnące Róże wdzięków podcina sierpem zdrajca blady - Miłości nie odmienią chwile, dni, miesiące: Ona trwa - i trwać będzie aż po sam skraj zagłady. Jeśli się mylę, wszystko inne też mnie łudzi: Że piszę to; że kochał choć raz któryś z ludzi. x Wiliam Szekspir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
W blaskach zachodu pożółkł Anna Achmatowa x W blaskach zachodu pożółkł świat, Czule kwietniowy chłód się skrada, Spóźniłeś się o tyle lat, A jednak jestem tobie rada. Siądź bliżej, usiądź przy mnie tuż I uśmiechając się oczami, Na ten niebieski zeszyt spójrz — Dziecinny zeszyt mój z wierszami. Przebacz, że tonąc w smutku złym, Cieszyć się słońcem nie umiałam. Przebacz i to, że w życiu mym Innych za ciebie często brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Sonet William Szekspir x Jakże podobna zimie jest rozłąka Z tobą, radości przelotnego roku! Jakiż chłód czułem, w jakich żyłem mrokach! Jaka grudniowa pustka była wokół! A przecież właśnie przechodziło lato I jesień płodna, cała w drogich plonach, Niosąca wiosny urodzaj bogaty Jak owdowiała i brzemienna żona. Lecz dla mnie były te plony dojrzałe Gorzkim owocem mego smutku tylko, Bo czym bez ciebie jest lato wspaniałe? Gdy ciebie nie ma, nawet ptaki milkną Lub taki smutek rozbrzmiewa w ich śpiewie, Że, drżąc przed zimą, liść blednie na drzewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
Rada Héléne Swarth x Nie całuj wargi, która ci się broni, I nie ucz serca, gdzie żądze śpią z cicha, Bić w takt nadziei; nie obudzaj licha Ni wzrokiem sięgaj do modrych ócz toni. Nie przyciskaj tak ciepło tej dziewczęcej dłoni, Ni otulaj ramieniem, kiedy ono wzdycha, Choć oko jej powabne na spojrzenia czyha. Życie daje — gdy myśl twa za zabawką goni. Więc nie wzbudzaj miłości, gdy jej w tobie nie ma; Ręka jej drży, ucieka, choć ją w twojej trzyma. Podobna jest do ptaków, co w strachu przysiadły. Nie wywołuj rumieńca, gdy usta pobladły, Weź inne drzewo, z niego zerwij sobie liście, Jej pozwól białość lilij donosić wieczyście. x :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na 102
Byc,albo nie być? Oto jest pytanie. Wybrałeś być? Zaczniesz przeklinanie! Wiliam Szarik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
kazdy jest kowalem wlasnego losu :) szariku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na 102
Jak jest bardzo nudno w koło,to przeklinam na wesoło...małpy w domach,ludzie w Zoo...ooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usmiechsle
postaraj sie bardziej, wiem ze potrafisz :) bez przelenstw. dasz rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarik na 102
Wracała Baba z Nowego Targu do Zakopanego i szczać jej sie zachciało.A tu ani dzewa ,ani ksocka...ale pacy stoi fura z sianem. Wdrapała się hypcikiem na samom góre,kiecke zadarła...troske wilgoci nie zaskodzi! na koniec se jesce pierdła. Po chwili z siana wyłania się kapelus a pod nim Baca... Babo,zescie mnie osikali to jesce rozumiem ale cemu pierdem do mnie mówicie?! A wiecie Baco,wy jak się wysikocie to tom ostatniom kropelke mozecie se strzepnyć...A jo musiała to przedmuchać. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×