Prosze wypowiedzcie się na ten temat

Żle się uczę,jeżeli chodzi o matymatyke to można by było mi tłumaczyć cały dzień i nic w głowie dalej pusto co roku dopuszczjące z matmy,chemii,fizyki,dlaczego jestem taka tepa :- ( Kiedyś słyszałam jak mama coś mówia o opóżnieniu w rozwoju do ojca jak mnie nie było czy ja je mam? boże czuje się gorsza! jestem bardzo emocjonalna też.

ja tez zawsze miałm problem z matematyka,zawsze na dopuszczajacych,mój mąż z nowu jest swietny z matematyki.matematyke trzeba zrozumiec nauczyc sie wzorów i myslec logicznie,ja nie umiałam sie skupić i to był mój problem

.matematyke trzeba zrozumiec nauczyc sie wzorów i myslec logicznie x dokładnie. Ten kto tego nie robi, po prostu nie umie myśleć logicznie, jedni są bardziej inteligentni, inni nie. Opóźnienie w rozwoju to przesada. Bardziej ubytek na IQ.

boże dziewczyny to nie jestem opózniona? dziękuje że zajrzałyście no ja też dopuszczające od podstawówki do zawodówki mam nadzieje że dziecko nie odziedziczy po mnie nieuctwa

moja siostra np.tez jest lewa z matematyki a np.zna 3 jezyki obce wchodzi jej to bez problemu nawet sie specjalnie nie uczy,kazdy jest w czyms dobry i nie musi byc ze wszystkiego:)