Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy takie cwiczenia cos daja czy tylko strata kasy

Polecane posty

Gość gość

Czemu sluza cwiczenia typu wykroki z hantelkami 1kg, roznorakie podnoszenie tych hantelek z dolaczeniem podnoszenia nog i przysiady z nimi? Wykonywane przez ok 30 min bo reszta to rozgrzewka i rozciaganie. Czy one dzialaja na a) spadek wagi b) zwiekszenie miesni c) na nic oprocz nabicia kasy klubowi fitness?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie rozbudowały mięśnie ud i łydek, wyglądam teraz jak niemiecka biegaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykroki daja cuda ja robie bardzo duzo na poczatku zaczynalam z bez obciazenia teraz robie ze sztanka 15 kg trzeba poprzeczke podnosic ja cwicze duzo silowo na silowni plus biegam i nic mi sie nie rozbudowalo tzn wygladaja z***biscie zero cellulitu ladnie napiete a jak sie napne widac moje miesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie chodzilo mi w temacie o te cwiczenia wykonywane w grupie (calosc trwa ok godzine), nie o samodzielne cwiczenia na silowni. Czyli robimy to co narzuci instruktorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani to aeroby, ani ćwiczenia siłowe. Strata czasu i kasy. Idź na normalną siłownię i ćwicz z normalnymi obciążeniami, plus dodaj interwały/aeroby (oczywiście nie wszstko na raz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że warto - ćwiczyłam tak, co prawda krótko, ale efekty były zauważalne, myślę, że gdybym nie musiała zrezygnować z ćwiczeń to efekty byłyby bardzo widoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ćwiczyłaś krótko, jak kanapowiec sobie pójdzie po prostu pospacerować i zrobi parę pompek, to też krótko będą efekty... takie coś się nadaje na może miesiąc-dwa rozruszania dla kogoś o siedzącym trybie życia, na dłuższą metę nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda... jak tylko cos zaczelam robic, to wychodzi na to, ze i tak sie to na nic nie zda :( A power pump lub magic bar? Do miana miss fitnessu i tak nie bede startowac, ale jakiekolwiek efekty bym chciala zobaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu po prostu nie pójdziesz na siłownię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość wczoraj Ani to aeroby, ani ćwiczenia siłowe. Strata czasu i kasy. Idź na normalną siłownię i ćwicz z normalnymi obciążeniami, plus dodaj interwały/aeroby (oczywiście nie wszstko na raz). co za debil to napisal !!!! idz na silownie i rob cwiczenia z obciazeniem przeciez debilu napisalam,ze chodze po to na silownei ,ale nie silownia nic nie da ,ale idz na silownie idiota co ty piszesz autorko fitnes klasy sa bardzo dobre ja chodze na rozne zumba,body step ,metafit to wszystko zawsze daje efekty kazde cwiczenie da efekty nie sluchaj niektorych chodzi o to,ze kazdy chwali co lubi ty tez znajdziesz cos co lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodze na silownie, bo... nie wiem, jakie cwiczenia wykonywac, laweczki sa zawsze zajete przez ekspertow-napakowanych juz mezczyzn i czuje sie tam jak idiotka z ciezarkiem 5kg... Do tego szybko sie "gubie" w liczeniu powtorzen/serii. Ale glownie powstrzymuje mnie wstyd. A na zajeciach grupowych sa kobiety, chude, grube, zadna sie nie wstydzi i instruktor mowi ile powtorzen i jak wykonywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ławeczki: kto pierwszy ten lepszy, a przy wielu ćwiczeniach można robić na zmianę, wystarczy zapytać. Ciężary: takie, jakie kto może, dostoswuje się je do siebie i do danego ćwiczenia. Zapewniam, że na siłce dużo lepiej jest widziana dziewczyna, która naprawdę stara się coś zrobić ze swoim ciałem od panienki, która spędza godzinę na rowerku pedałując jak 90-letnia babcia i gadając przez telefon ;) A co do powtórzeń i serii to nie wiem, jak się można w tym pogubić, jak ćwiczysz to się koncentrujesz na tym, co robisz i normalnie liczysz. Poza tym z mojego doświadczenia instruktorzy "fitness" mało zwracają uwagę na to, jak poszczególne osoby ćwiczą - a niektóre robią tak karygodne błędy, że samo patrzenie boli (na siłce też, ale na siłce bardzo, bardzo często doświadczony użytkownik cię poprawi) I na większości siłek, na których byłam, kobiety, które już się odważyły, były różne. Sama startowałam z wagi 80 kg przy 165 cm wzrostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie dają :) ja jeżdżę na warszawski targówek, do Saturna od pół roku i zdecydowanie poprawiłem sylwetkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań k***wski spamerze śmiećić tym gównurmem! Wszyscy wiedzą, że tam pies z kulawą nogą nie zagląda, bo drogo jak uj a sprzęt pamięta Gierka... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, lepiej byscie cos na temat napisali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Początkujący reagują dobrze na każdy rodzaj treningu - spada poziom tkanki tłuszczowej, rozbudowują się mięśnie, poprawia się kondycja i tak dalej - ale taki stan trwa od kilku miesięcy do roku. Potem możemy albo zwiększać masę mięśniową, albo spalać tłuszcz (nie da się obu rzeczy na raz) - przy czym zasadnicze różnice są w diecie a nie w treningu (zalecany schemat to przeplatanie treningu siłowego aerobowym, na redukcji trenujemy siłowo by chronić mięśnie a na masie trenujemy aerobowo by wspomóc ich wzrost i zachować formę) . I oczywiście aby były efekty musimy zadbać o progresję - zarówno na sali ćwiczeń, jak i w kuchni :) Taki trening jak w pierwszym poście jest dobry tylko dla początkujących, jako wstęp do normalnego treningu siłowego i aerobowego. Potem, jeśli chcemy się rozwijać powinniśmy postawić np. na bieganie i normalny trening siłowy (na początek FBW, czyli wszystkie mięśnie na jednej sesji) oparty o podstawowe ćwiczenia takie jak: przysiady, martwy ciąg, wiosłowanie, wyciskanie, podciąganie itp. Gdy niczego nie zmienimy nie będzie postępów - ani w redukcji, ani w masie a trening będzie po prostu służył utrzymaniu obecnej "formy". Taki "zestaw rozruchowy" to i tak często więcej niż początkujący mogą znieść :) Ja bym zalecił coś takiego na 3 miesiące ale potem to już strata kasy, lepiej ją wydać na siłownię gdzie są dobrzy trenerzy (nie mylić z instruktorami fitness) albo samemu się trochę poruszać. I ogólnie każdy pomysł by zachęcić ludzi do aktywności jest dobry - niech już macha tym 1kg zamiast w domu siedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jesli po 5-6 miesiacach takich cwiczen z tym 1kg dale nie czuje, ze dalabym rade machac 2kg? No bo powtorzen na takim aerobiku jest z 50 na kazde cwiczenie i jak sie pomacha hantlem 1kg to i tak rece bola. Czy to znaczy ze w ogole nie przyrastaja mi miesnie/jestem wyjatkowo slaba czy co? Ale chyba nie ma sensu przechodzic wtedy na ciezary 10kg itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heniuś, odpowiedz prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Wiele powtórzeń z małym ciężarem to trening wytrzymałościowy a nie siłowy - mięśnie rosną ale tylko na początku i to nieznacznie a przyrost siły jest jeszcze mniejszy. Na przyrost mięśni najlepsze są kombinacje typu 3 serie po 8-12 powtórzeń każdego ćwiczenia. Inna sprawa to sam trening. Różnego rodzaju ćwiczenia uzupełniające typu wykroki, rozpiętki itp. nie zastąpią ćwiczeń podstawowych. Do tego jak nie ma progresji, to nie ma postępu. Jak ktoś wyciska np. pierwszy tydzień 50 kg, drugi tyle samo, trzeci i tak kilka miesięcy to jaki ma progres? To samo jest w sportach wytrzymałościowych, wyznaczasz sobie np. 16 minut na 3 km i tak biegasz dwa lata - jaki będzie postęp? Dlatego realizowanie w kółko tego samego planu nie ma dla mnie sensu dłużej niż 3 miesiące (a sam ćwiczę systemem, gdzie progresja jest co tydzień - niektórzy nawet co trening zwiększają obciążenia). Musimy wyżej, mocniej, dalej, więcej itp. Chodzenie na te same zajęcia daje taki efekt, że forma trochę skoczy a potem trening służy już tylko utrzymaniu tej formy, bo organizm się przyzwyczaja. Potrzebne są nowe bodźce bo inaczej nie będziemy się rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, a na przyklad magic bar/power pump? Tam /chyba/ sa cwiczenia typu przysiad ze sztanga, martwy ciag i inne takie + zajecia w grupie wiec wiadomo co robic (chociaz nie wiem ile powtorzen i serii wykonuje instruktor) no i mozna regulowac obciazenie z zajec na zajecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też strata czasu, obciążenia na takich zajęciach są śmiechu warte a instruktorzy nie mają możliwości każdego dopilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to lipa, nigdy juz nie bede miec dobrej figury - nie umiem cwiczyc na silowni. Beznadziejne jest to , ze tak klamia w tych klubach fitness, ze przyjdzcie na zajecia a wyrzezbicie to i tamto ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie umiesz to się naucz, to nie jest żadna filozofia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daredevila
No jak najbardziej :) ja od jakiegoś czasu chodzę do Saturna i efekty widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×