Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Studzia

o 20 zaczynam się uczyć i o 22 muszę skończyć

Polecane posty

Ja p*****le, co za dzień, 8 godzin tyrałam w pracowni, jak w pracy tylko, że oczywiście bezpłatnie :O:O zmarnowany czas na jakieś ciulstwo do pracy inżynierskiej której i tak pewnie nie napiszę :D Wróciłam skatowana do mieszkania i jeszcze muszę się uczyć na kolokwium. Pięknie. Wymarzony wieczór. O 22 pieprzę wszystko i idę wziąć gorącą kąpiel. Moje stopy tak śmierdzą po całym dniu, bo przypadkowo założyłam już przechodzone skarpetki :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pieprz, proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałaś kiedyś o skoku do studźni bez liny bandźi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy/pie/rd/alaj do ksiazek raz dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań bezrobotnym tak jak my, fajnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak się nie nauczysz to co się stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt ci nie każe się uczyć, możesz iść się wykąpać i to olać. Praca za najniższą krajową 1200 z podatkiem nie jest taka zła, podobno. W McDonald zawsze znajdzie się miejsce na zmywaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zaliczę, pewnie jako jedyna z grupy. Więc aby uniknąć tej nieprzyjemnej kompromitacji wolę jednak się nauczyć. Mam do nauczenia 4 zagadnienia jeszcze. Wychodzi po 30 minut na jedno jeśli chcę się wyrobić w 2 h. Ja j***e, ale perwa czwartkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli cię to pocieszy to mam przez tydzień opanować obliczanie pochodnych jeszcze nic nie umiem, a w weekend się nie poucze bo wyjeżdżam. Wiec cały przyszły tydzień będzie tak wyglądać powrót o 17 do domu i nauka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz rade. Troche wiary w siebie i dokladnie sobie wszystko rozpracuj a potem ladnie sie wszystkiego nauczysz . Ja lubie tworzyc sb schematy a potem dzieki nim jest mi latwiej cos zrobic:) :) Pozdro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ucz się do 24. Zawsze też możesz się uczyć rano. Od powiedzmy 4,5. Do przeżycia. Zrobisz to raz i z głowy. Nie takie rzeczy się w życiu robiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pochodne miałam 3 laata temu i nic nie pamiętam :classic_cool: całek nigdy nie ogarnęłam, ale prześlizgłam się jakoś na 4 rok :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No k****, bo siedzisz tutaj i piszesz durne posty 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studzia wierzę w ciebie powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o k***a dzwonił i powiedział, ze w sobotę przyjedzie po mnie, 500 km przemierzy by sie ze mna zobaczyć ❤️ jestem rozmontowana , nie moge sie skupic juz na nauce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i uj***esz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniło mu się, ze chodzę na randki i go zdradzam. No ja j***e...ja tu tyram od rana do wieczora na uczelni a on ma takie sny :O zeby wiedzial ile razy mi się tak sniło o nim! Ale nigdy mu tego nie mówiłam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łysy dresiarz po zawodówce przyjdzie na batorzenie?? wspaniale k***a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj, rozumiem Cie, ale nie jesteś jedyna osoba, która tak 'meczy sie'. Wszyscy tak mamy. Ja wstaje o 5, idę do szkoły, 7 godzin nauki, mamy zero luzu, no chyba, że w-f, choć mamy bardzo wymagającego nauczyciela, i odpoczynek od nauki nie oznacza odpoczynku w ogóle, bo chyba wole uczyć sie biologii, rozwiązywać zadania, niż męczyć sie tak okropnie na lekcjach wfu:( są okropne.. Od razu po powrocie siadam do lekcji i kuje, kuje, kuje. O ok. 21 robię sobie 15-miniutowa przerwę ma zjedzenia, telefon, później tylko szybko sie umyć, choć nie zawsze mam czas, przypomnieć i spać, a czasem siedzę do późnego pozna, nie zrażaj nawet zjeść ani nic zrobic:/ W sumie mogłabym dać sobie luz, jak reszta, ale po co? Marnowanie czasu to grzech jak dla mnie:) a imprezy tez mi sie zdarzają, czasem obejrzę telewizje. mam luźniejsze dni, owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to jest k***a mitomanka jakaś wieczorówe z bólem d**y kończy najpewniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Epert
Nie wiem czego się masz uczyć, ale weż sobie gorącą herbate, albo wino i odpal sobie pledu.pl . Wykłady na różne tematy, samo się będzie do głowy wbijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×