Uzależnienie od awantur i tej patologii

Uzależniłam się. Jak tego nie ma to jest jakoś pusto.. "nudno" . Wiem, brzmi idiotycznie, ale tak się czuję. Nic nie wzbudza we mnie tak silnych emocji jak tutaj w domu te awantury. Niestety złych emocji - nienawiści, stresu i agresji. Gdybym jeszcze mogła się od tego odciąć, ale nie mogę..

ile masz lat? prawdpopodonie przeniesiesz tez to do zwiazku

nie chcialabys sie wyprowadzic?

19. Hehe- ja i związek.. ja się nie nadaje do żadnego związku, więc nie będe na nikogo swoich problemów przenosić, także wszyscy mogą odetchnąc z ulgą..

Moja matka taka jest, ciągle awantury o blachostki, byle tylko się poklocic, ja też zaczynam się wiecznie w*****ac z byle powodu i ogólnie bardziej nerwowy się robie

Ogólnie jestem w miarę spokojny, wyprowadził bym się, ale nie mam gdzie.

Następne provo... :o

Juz wole matkę ktora sie kłóci i przynajmniej prawdę powie niz taka ktora tak kręci ze ni huja nie dowiesz sie prawdy. Ja juz czasem nie wiem czy ona wie gdzie prawda a gdzie kłamstwo.

Ale to nie ja wszczynam awantury. Ja nie jestem kłótliwa - wręcz przeciwnie. Jeśli chodzi o wyprowadzkę to mam gdzie i właściwie połowicznie już mieszkam, ale częśto tu wracam.. bo - smieszne, ale najlepiej się czuję we własnym pokoju..

Podoba mi się strasznie pewma dziewczyna nawet spoko nam się gada, ale tak jak koleżanka wyżej, gdzie ja ją zaprosze??

czemu uwazasz to za prowo? czesto tak maja dzieci z dysunkcyjnych rodzin i kazdy psycolog/psychiatra ci to powie

Ja się dobrze czuje jak mam słuchawki na uszach i zamknę drzwi :-D