Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciąży i jestem wściekła, że czeka mnie trzeźwy sylwester!

Polecane posty

Gość gość

Co to będzie za nuda w tego Sylwestra ;/ Nawet cholernego szampana się nie mogę napić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo pite trzymac zamknieta a nie rozkladac nogi i teraz narzelac, chyba masz problem z alkoholem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwester??? Ty sie tym przejmujesz? Ja jakoś b w gaz nie dawałam ale teraz od września jestem w ciazy i jak pomyśle ze przede mną 1.5 roku abstynencji to jestem w szoku. 9mies plus pol roku lub dłużej karmienie piersią. Co tam jeden sylwester a reszta imprez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za pustaki zyja na tym swiecie ! jesli jedyny twoj problem to zachowanie trzezwosci to nie jestes gotowa na bycie matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co za tragedia!!! - nie jestem w stanie pojąć jak ludzie z takim myśleniem w ogóle zostają rodzicami bo na Boga dziewczyno ciąża to czas w którym musisz się ogarnąć i dorosnąć a nie przejmować się tym że nachlać się nie możesz... wyrazy ubolewania dla niezwykle Narodzonego dziecka że będzie miało taką matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10 zbieraj sie do szkoly a nie tylko oczy otworzysz juz glupoty wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No troche dziadowo:) mam to samo. Pierwszy raz spędzam sylwestra przed telewizorem:-) ale juz nie pije pól roku i żyje wiec przezyje kolejny rok:) jeszcze się wybawimy:) ale nie powiem z jestem wsciekla. Troche mi smutno ze mąż jakby chcial to moze a ja nie. Ale ważne by dziecko bylo zdrowe. A ten jaaad który sie sączy z komentarzy mnie juz tak meczy ze zrezygnuje z tego forum bo mozg się moze zlasowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe kocham kafe :D Temat to prowo a prawdziwe patolki odpowiadają :D Pozdro chlorki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie prowo, ponarzekać nie można? Po prostu lubię się bawić w sylwestra, a teraz jestem w ciąży. Kocham dzieciatko ponad wszystko, zrobię dla niego wszystko, by było zdrowe i szczęśliwe, ale czy nie mogę z innymi ciężarnymi chociaż chwilkę pomarudzić na niedogodności w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz, ale to wkurzające, bo są dziewczyny które lata się starają o ciążę i jak słyszą takie głupoty to ehh..szkoda słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto Ci zabroni?! pij tańcz i dobrze się baw:-) może poronisz i po problemie:D powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lampkę szampana możesz się napić, spokojnie :) nic się nie stanie... Skoro masz taki żal o to to po co w ciąże zachodziłaś ? Nie wiedziałaś z czym to się wiąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to dla ciebie zabawa to tylko z alkoholem? Inaczej nie potrafisz się dobrze bawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ciąże zachodziłam? Bo chciałam mieć dziecko! I zrobię dla niego wszystko, poświęce swoje przyjemności, jestem odpowiedzialna. Skąd przekonanie, że nie zdawałam sobie z tego sprawy? Alkoholu się nie pije w ciąży, i nie będę go pić, ale czy nie mogę sobie o tym pomarzyć, ponarzekać? Sylwestra zawsze obchodziłam hucznego, w tym roku po raz pierwszy będzie inaczej, myślałam, że może znajdzie się tu ktoś z podobnym podejściem do sprawy.. A argument, że są tu kobiety, które długo starają się o dziecko i nie mogą zajść i nie chcą słuchać takich wywodów jak mój cóż, wiesz, ja też starałam się o tą ciąże prawie 4 lata i straciłam wiarę, że kiedyś się uda. Ale co to zmienia? Jak dla mnie nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ja już od 4 lat nic nie pije- ciąża, karmienie, ciąża, karmienie. Ale zaraz zaczynam odstawianie i się napiję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie staram pol roku i przez ten czas wypilam lyka czerwonego wona. Moglabym nie pic juz nigdy zeby sie tylko udalo a przedemna juz nastepny cykl bo wiem ze znow k***a nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta twoja obecna wściekłość jest niczym w porównaniu do ewentualnej wściekłości w jaką wpadniesz jeśli sie podczas tego sylwka jednak naj***esz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze że to nie prowo
napisałaś, że się 4 lata starałaś o dziecko, jakby tak było to byś teraz latała pod sufitem ze szczęścia, a nie myślała o chlaniu w sylwestra i marudziła, że się nie napijesz bo by Ci to nawet do pustego łba nie przyszło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie piłam (ANI KROPLI) alkoholu przez 4 lata nawet czekoladki z wódką nie wchodziły w grę! W styczniu dokładnie 8 2007 roku na studniówce się napiłam potem nie piłam nic w kwietniu zaczęłam planować ciąze byliśmy na dwóch weselach a ja nic 8 czerwca zaszłam w ciąże na swoim ślubie też ani kropli potem druga ciąża i karmienie wypiłam alkohol na sylwestrze 2011/2012 tylko szampan potem dalej nic aż do wesela koleżanki w kwietniu 2012. W tym roku miałam w ustach alko 4 razy najwięcej w ubiegłym bo 10 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, masz prawo nie wierzyć w internecie, niemniej nie zmienia to faktów z mojego życia. Sądzisz po sobie, po tym jak Ty byś się zachowała lub po opiniach innych osób, które coś takiego przeżyły. Coś Ci powiem - ludzie są różni. To, że 999 osób z tysiąca zachowa się tak samo w danej sytuacji, nie zmienia faktu, że jedna może zachować się inaczej. Mi będzie brakowało alkoholu w sylwestra pomimo długiego starania o ciąże i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"możesz, ale to wkurzające, bo są dziewczyny które lata się starają o ciążę i jak słyszą takie głupoty to ehh..szkoda słów" No i co z tego? Co mnie obchodzi obca bezplodna baba? Dlatego, ze ona jest wybrakowana i w cize zajsc nie moze to ja nie moge sobie ponarzekac? Niech adoptuje dzieciaka, na pewno broni zycia poczetego (bo "ja nie moge miec dzidiusia a inna chce zabic. Niech rodzi") wiec ma sie czym wykazac - empatia do zycia juz narodzonego. A z topiku o narzekaniu ciezarnych - WON! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zeszlego sylwestra spedzilam na oddziale polozniczym:-) nie byl to najbardziej zabawowy sylwester w moim zyciu, ale napewno zapamietam go do konca zycia:-) pomysl o tych ktorzy maja wieksze problemy niz to ze nie moga sie napic w sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istotne jest czy brakuje ci alkoholu w sensie wypicia dobrego drinka czy raczej stanu rozluznienia po alkoholu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja obchodzą obce baby i ich problemy? Zazdrościcie strasznie ciąż na kafeterii widzę to od dawna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie piczony zawsze jest ktos z gorszymi problemami jak zalozycie temat maz mnie zdradza jestem gruba dziecko nie chce zasnąć nam trądzik to będę komentować a w Afryce jest glod i to jest problem a nie to ze nie dostajesz zasilku dla bezużytecznych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, co z tego, że ktoś inny ma większy problem? Zawsze znajdzie się ktoś w gorszej sytuacji! Ja nie chcę się licytować na problemy, ja sama też mam inne problemy, o których tu nie piszę. Napisałam akurat o tym, bo to luźne forum i ciekawiło mnie, czy odezwie się jakaś dziewczyna podobna do mnie. Dziwne jest, że tak wiele kobiet tutaj ma jakiś kij w tyłku, nie rozumiem tej spiny, to jest forum tylko o naprawdę ciężkich i beznadziejnych sytuacjach i problemach? I matki, które są w ciąży nie mogą już o niej popisać żeby nie było smutno tym co nie mogą? O rany ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ale naprawde nie umiesz sie bawic bez alkoholu? Jestes az tak wsciekla? Pomysl, ze przy malutkim dziecku czeka cie mnostwo wyrzeczen. Jak dziecko bedzie chore, rzygalo na metr, a ty bedziesz chciala sobie spokojnie posiedziec, to tez napiszesz, ze jestes wsciekla, bo musisz np posciel zmienic i umyc dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiem się bawić bez i wiem co to wyrzeczenia. Od wielu lat opiekuję się niepełnosprawnym bratem. Po prostu sylwester to dla mnie taki dzień, w którym zawsze była świetna impreza, a teraz będzie to dla mnie dziwnie niefajny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mnie będzie łatwiej, bo w sylwestra idziemy do 2-och ciężarnych kobiet, wiec nie bede osamotniona:-D. Kupujemy pikolo i zamawiamy sushi i jakoś przeżyjemy. A Wy nie bądźcie obludne i nueu zadawajcie pytan typu " nie umiesz się bawić bez alkoholu?" Święte oburzenie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie nie przeraza moze sylwester ale to ze dziecko bedzie przy mnie przez nastepne 20 lat wiadomo ze jak jest duze to potrafi zajac sie soba ale male? Nie wyjde juz nigdzie bo musze myslec najpierw o dziecku, nie trzasne drzwiami nietlumaczac siw dokad ide bo dziecko boze , ja kiedys pani wolnosci niewyobrazam sobie takiego uzależnienia ale coz zycie wszystko da sie przejsc, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×