Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa nakarmiła 4 miesięczne dziecko rosołem

Polecane posty

Gość gość

Synuś bardzo słabo przybiera na wadze,zaczęłam go dokarmiać. Ostatnio przyjechała do nas teściowa,zostawiliśmy na 2 godz. synka pod jej opieką, a ona zmiksowała rosół i nakarmiła butlą dziecko... Twierdzi,że wychowała 3 dzieci i wszystkie tak karmiła, a żadne nie miało problemów z wagą. Jest teraz strasznie obrażona,że chce dobrze a ja się czepiam. ręce opadają!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak dziecko zareagowało? bolał brzuszek albo jakas inna kupa była? Jesli nie to nic strasznego aczkolwiek powinna was zapytac zanim cokolwiek da waszemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeżyło? Co za rosół, że nie zabił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszka123
A wiedziała, że sobie tego nie życzycie? Powiedziałaś jej co powinna dać dziecku? Wiesz to ma znaczenie, czy było poinformowana i zlekcewarzyła Cię... Rozumiem Cię, ja bym bardzo się wkurzyła za coś takiego. Moja teściowa nie mogła znieść tego, że do 6 miesiaca zamierzałam karmić córke tylko piersią, i w tajemnicy jak mała miała 5 miesiecy napasła ją słoiczkiem. Myslałam ze chuj mnie strzeli. A wiedziała doskonale, że nie życzę sobie dokarmiania. M.in. za takie akcje nie mam z nią kontaktu, bo takie narzucanie swojej woli przejawiało sie u nas na każdym kroku. Podobnie krytykowała moje karmienie piersią, bo lepsze jest mleko sztuczne bo napasiesz dzieciaka i masz spokój na 3 h. Wtedy najlepiej zostawić dziecko w łóżeczku niech leży samo. Po co je nosić...I absolutnie fakt, że nauczyłam dziecko nie jeść w nocy było patologią, bo je głodziłam... wiesz, ja nawet już nie dyskutowałam. Bo po co.... Moja tez by dała rosół, najlepiej na tonie wegety i kostkach rosołowych, bo nawet nie mysli, że to chemia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie znosze takiego zachowania mojej tesciowej. Albo z wielkim przekonaniem o swojej racji cos robi na naszych oczach albo po kryjomu. Jak tak mozna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zalezy czy zostawiliscie jej jakies zalecenia co do tego co dziecko ma jesc lub nie. W czasach ich macierzynstwa to była norma ze tak się karmiło maluchy, więc moze po prostu chciala dobrze:) Inna sprawa jak mimo wyraźnego gadania o tym ze rozszerzanie dopiero od 6 miesiaca itp, ktos robi na przekór, wtedy awantura jest jak najbardziej na miejscu. Bo następnym razem będą to słodycze wbrew zakazom i tak dalej..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiace to za malutki na takie rzeczy:/ tesciowa nie chciała zle, ale tez nie pomyślała,ale mam nadzieje ze maluchowi nic nie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem przeżył ? na kolanach z****************laj do czestochowej toż to CUD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja widziałam w tv jak 4-miesieczniakowi hamburgera z mc'a dawali:D ale to był program o otyłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , spokojnie. Synek ma się dobrze,zrobił dziwną kupkę, miał przez kilka godzin wypieki na twarzy ale potem wszystko było "po staremu". Nie wiem tylko jak jej wytłumaczyć,że tak małe dziecko nie powinno jeszcze jeść tak ciężkostrawnych rzeczy... Jej jedyny argument - tysiące kobiet tak robiło przez lata i dzieci miały się dobrze, a teraz sami alergicy ;-/ Ona również miewa dziwne akcje,przymykam na nie oko,ze względu na męża (on uważa, że jest wspaniałą matką i babcią), jednak to była wg zbyt duża ingerencja w zdrowie dziecka i moj styl karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowe są lekko tępawe... One zawsze wiedzą lepiej niż Ty, znam takie co 4 miesięcznemu dziecku dawały juz ziemniaki z sosem... Pieczeniowym. Na kostkach rosołowych i z kupą soli i pikantnych przypraw... Ale takiej nie przegadasz, bo wie lepiej! Ty jesteś młoda i się nie znasz, a ona TRÓJKĘ dzieci wychowała !!! Najlepiej ograniczać takiej mądralińskiej kontakt z dzieckiem do takiego stopnia żeby nie zostawała sama z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniało mi się jak na początku mojej ciąży, kiedy leżałam i brałam luteine, podszeptywała mojemu mężowi, żeby dać spokój z tym podtrzymywaniem, bo jeszcze urodzę DOWNA... Teraz ta akcja z karmieniem. Nie pozostaje mi nic innego jak zacisnąć zęby i uszy a robić swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie dziwne tesciowe. Ja swojej jak naszykuje to co ma dac to to jest dane. Jak czegos nie wie to pyta czy moze dac. Nawet czy corka 4l moze zjesc czekolade to za kazdym razem pyta chociaz zawsze jej pozwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skoro wychowała twojego mezulka i żyje to znaczy ze i twojemu dziecku nic nie będzie:) :) Moja za to dawała snickersy z orzechami dwulatce jak tylko zniklam jej z oczu , poznałam po zapachu i plamach z czekolady na bluzce. Mimo ze wyraźnie zaznaczyłam ze moje dziecko słodycze je tylko pod moim nadzorem to po cichu przemycała , najgorszego gatunku ciasteczka i czekoladki. Dziecko trzeba pilnować bo te teściowe juz takie sa zazwyczaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że po to jest postęp, nauka i badania żeby postępować coraz lepiej i mądrzej a nie tylko w myśl zasady: "my tak zawsze robiliśmy i nic nam się nie stało".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zostawiajcie dzieci pod opieka teściowej ! Jesteście wredne bo jak potrzebujecie opiekunki do dziecka to teściowa jest ok a potem dvpę jej obrabiacie ....suki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej rosolem niż czekolada albo danonkiem. Moja córka jak miała 4 msc tez juz próbowała zup, ale ciężko mówić o nakarmieniu jej tym bo dostawała niewiele i nie z butli tylko na łyżeczce wiec najeść to napewno się tym nie najadła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowych to juz nie interesuje bo one juz swoje odchowały. Na pewno nie czytają nowych doniesień w sprawie żywienia dzieci. Zawsze tak było i wy tez takie bedziecie. Za 20 lat moze byc tak ze noworodkom będzie sie dawać rosół bo jakiś naukowiec tak stwierdzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie pamiętam dokładnie bo moje dziecko jest już dorosłe, ale były kiedyś takie tabelki wiekowe, co może jesc dziecko i w jakim wieku. I wydaje mi się że w wieku 4 mieś. dziecko nie może jeść takich rzeczy. Więc dziwie się Twojej teściowej. To że wychowała swoje dzieci... cóż. Chyba jednak rozumu, już kiedyś nie miała. Rób swoje i jej nie słuchaj. Wytłumacz matołkowi, pokaż tabele żywienia, możne wtedy zrozumie. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami pisze, że zawsze tak robili a alergicy są teraz kiedy zaczęło się tak wydziwiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Sama widzisz, że te "nowe doniesienia; szybko się zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok , moja corka jest juz dorosła i zdrowa , ja karmiłam ja piersią 3 miesiące i dopiero po 3 zaczęłam dawać najpierw jabłko , marchew , potem mieso i gotowane warzywa tak wprowadzalam stopniowo a po 6 miesiącu to juz jadła prawie wszystko i zero alergii. Tak kiedys sie żywilo dzieci przez długie lata. Oczywiscie rosół to przesada , chociaż znam dziecko co w 4 miesiącu było karmione duszona cebula (!) bigosem, grzybami duszonymi, ....masakra. Teraz jest wielki gruby chłop z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×