Oto dlaczego jestem przypałowa i niezdarna. Ehh, nawet nie chce mi się o tym myś

leć. Wyżalę się tutaj na kafe: 1. Baaardzo przystojny kolega zaprosił mnie do siebie na obiad. Założyłam jeansy i zwykły tshirt. Siedzimy sobie i gadamy a ja patrzę a przez cały czas mam wulgarnie rozpięty rozporek;/ 2. Przed tym obiadem u niego wyszedł mi na spotkanie wiec chcialam przejsc przez ulice w niedozwolonym miejscu i prawie zabilo mnie auto. 3. W sumie to smieszne bo wiele razy gadalam z tym kolesiem itd. ale nie pamietalam jak on ma na imie. I dzisiaj do niego po naszym ktoryms z kolei spotkaniu "jak ty masz na imie"/ 4. JESTEM BEZNADZIEJNA 5. Odporowadzał mnie do mojego mieszkania, mijamy matke z dzieckiem i dziecko wyrzucilo zabawke z wozka wiec ja chcac zatrzymac te kobiete szybko chcialam podbiec i sie wywalilam.... Ok, troche mi lepiej. Takie historie zdarzaja mi sie na codzien.

Mam nadzieję, że posiadasz dobre ubezpieczenie:-)

tez tak mam... czasem mam ochote zapasc sie pod ziemie ze wstydu :( troche tak mam bo moze jakis deficyt uwagi, add, nie mam pojecia od czego ma sie taki nieogar

Ehh, a to tylko jakieś trzy godziny z mojego życia. NIE WIEM CO JEST ZE MNĄ NIE TAK?!? Ogólnie to się bardzo dobrze uczę, pracuję i mieszkam za granicą więc pod tym względem jestem zaradna. Ale k***a tylko ja potrafię beztrosko iść i z zaangażowaniem rozmawiac i w międzyczasie wpaść na słup.

:-D już Cię lubię:-)

haha, sweet