zło

W Australii trzymaja zakładnikow, gowniarze zabijają rodziców jak wyrafinowani seryjni mordercy, chlopak zadzgany na ulicy bo stanąl w obronie dziewczyny, rowerzysta wrzucony pod autobus bo zwrócił uwagę chamom, jakiś facet oblewa ludzi łatwopalnym czymś i ktoś umiera. Ja sie pytam, co się dzieje z tym światem?

Liberalne zasady, czyli brak zasad. Brak nieuchronnosci surowej kary. No i wszelkie prawa, które ma oprawca, a nie ma ich ofiara.