Ciąża czy efekt uboczny antybiotyków i stresu?

17/11 dostałam miesiączkę. Kochałam się z moim chłopakiem pierwszy raz bez zabezpieczenia (jesteśmy ze sobą dość długo i oboje stwierdziliśmy, że można byłoby spróbować). Zawsze zabezpieczaliśmy się prezerwatywami i nigdy nie mieliśmy żadnych nieprzyjemności. 7/12 spróbowaliśmy jak to jest. Był to nasz pierwszy stosunek tego dnia, nie trwał długo, bo spanikowana konsekwencjami nie pozwoliłam by trwało to długo i kazałam mu wyjść. Całość trwała może z minutę lub dwie, a potem nie mógł długo dojść co skończyło się tym, że nie doszedł wcale. 9/12 miałam zabieg, który robiony był pod narkozą. NIby nic poważnego, ale jednak dzień wcześniej musiałam jechać do szpitala, stres + milion kroplówek, badań itp. - typowe procedury. Brałam dwa antybiotyki, które dzisiaj mi się skończyły. Miesiączka powinna już być (mam ją przeważnie co 24 dni). Wiem, że jeszcze "ma czas" ale boję się, że to jednak może być ciąża. 0 powiększonych, nabrzmiałych piersi tylko ból podbrzusza (możliwe że od leków po zabiegu). Co o tym myślicie?