Chodzenie bez napletka

Witam mam 16 lat od 3 dni chodzę bez napletka a dzisiaj mija 4. Na początku było trochę uciążliwie bo napletek w szkole i w kościele nasuwał się na żołądź ale jakoś dawałem radę. W czwartym dniu chodzenia bez napletka po przyjściu ze szkoły jak zobaczyłem że skóra na żołędzi penisa jest pomarszczona i jak tą skórę lekko naciągnąłem to zobaczyłem że bardzo cieniutka warstwa skóry mi schodzi z żołędzi. Wystraszyłem się tego dość mocno i nie wiem co robić. Chcę chodzić dalej z cofniętym napletkiem, mam się nie martwić ? i czy mam czymś nawilżać penisa ? cieniutka warstwa skóry dalej będzie schodziła i czy to jest groźne ? Nie chcę zniszczyć sobie penisa :(

co za p***b az zal

To chodz normalnie i nie wymyslaj.

Taaak ja pisząc ten post chciałem otrzymać pomoc a nie chamskie odpowiedzi ta strona nie do tego służy

a dlaczego to robisz?

po co to?

Po pierwsze jest wygodnie :) Po drugie łatwiej utrzymać higienę A po trzecie pomyślałem o przyszłości moja żołądź staje się mniej czuła i będę mógł uprawiać sex To pomoże mi ktoś ?

uprawiać sex dłużej*

To jest słuszna koncepcja. Ale uważaj na koty.

Widzę że na tej stronie pomocy nie można otrzymać :/ sami idioci

łącznie z autorem!!!!

czemu tak uważasz ?

Mi sie wydaje, ze przez to w przyszlosci bedziesz czerpal mniejsza przyjemnosc z seksu :)

spieszę z odpowiedzią, ta schodząca warstwa to zrogowaciały naskórek. Żołądź hartuje się, przystosowuje do nowych warunków. Niedługo to zniknie i będziesz miał piękną żołądź o ładnym różowym kolorze. Sam noszę tak już 2 lata i jestem mega zadowolony. Prościej z higieną, lepsze doznania ;) i nie wyobrażam sobie żeby napletek dalej zakrywał główkę. Może trzeba pomyśleć nad jego usunięciem? :P

hej ja rowniez chodze z sunietym napletkiem juz ze 3 lata i podonie jak gosc powyzej nie wyobrazam sobie juz chodzenia ze sunietym:) chodzac tak sa chyba same zalety:)glownie to wlasnie higiena chociaz musze przyznac ze w dlugosc***enetracji mojej kobiety niewiele sie zmienilo...od zawsze bez przerywania i amieniania pozycji jak juz sie na niej poloze to posowam ja ok 20min i czuje ze zbliza sie wytrysk....takze nie oczekujcie ze bedziecie posowac swoje kobiety godzinami bo zsuniecie napletek,a te opowiesci co to niby obrzezani wyprawiaja w lozku sa chyba troche naciagane:)u mnie po 3 latach zmienilos sie bardzo malo...a no i niestety jest jeden efekt uboczny tego:) duzo mniejsza przyjemnosc z loda...dziewczyna musi mi obciagac z pol godziny zanim sie spuszcze i jest mniej przyjemnie niz za czasow jak chodzilem ze snunietym ale w cipce nie odczolem zadnych roznic

... czyli ogolnie mowiac bez rewelacji. nie wiem wiec po co to robic, w ogole bym na to nie wpadł. :D

No nie wiem czy dobsze robirz bo ja napletek ostatnio pod sklepem zgobilem jak pilem z frankiem kociubom i to nje bylo za dobre bo trohe sie narzukalem. Ale nic no mysle sobie morze szokac bo jak stara zobaczy rze go nie ma to co se pomysli rze pewnie na zabawie w bonczy rzem byl i rzem pukal sie znowu z curkom proborzdza. No to zaczolem rzukac i siem znalazl wlas w butelke po winie truzkawkowym.