Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa bardzo mnie zawiodła, jest mi przykro

Polecane posty

Gość gość

Dwa lata temu urodziłam córkę. Jest kochanym dzieckiem, kocha obie babcie i dziadków. W mojej rodzinie przyjęto ją z troszkę większym entuzjazmem , ale to pierwszy taki maluch w rodzinie, no i moja rodzinka jest sporo mniejsza niż męża. Teściowa ma dziewięcioro rodzeństwa, tydzień temu córka jej brata urodziła synka. Tesciówka odwiedziła to dziecko w szpitalu jeszcze oczywiście z wypasionym prezentem i ekscytuje się nim, jak własnym wnukiem. Podobnie moje szwagierki. Przykro mi, bo nawet córką własnego syna i brata się tak nie zachwycały :(. A z rodziny męża to nikt nawet nie wysłał sms z życzeniami, nie mówiąc o jakiś odwiedzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylewanie dziecka z kapiela
moze nie sa wylewni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fascynujące tak bardzo, że aż wcale. Ludzie piszą takie bzdury na tym forum, że porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na codzien jestescie w dobrych relacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziecka syna nie są wylewni, a do siódmej wody po kisielu już tak :(? No myślałam, że dobre. Widujemy się dwa razy w miesiącu, normalnie rozmawiamy. Fakt, szwagierki traktują mnie z dystansem, ale nie było między nami żadnego spięcia. Za tą kuzynką też jakąś miłością nie pałają, ciągle ją obgadują. Chyba, że to u nich normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdrosc Cie zzera i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A się przejmujesz. My dbamy by naszej córce z naszej strony nic nie brakowało tj. milosci, troski, akceptacji. Babcie, dziadkowie, wujostwo są ważni, ale bez przesady. A zabawkę jak mamy życzenie to kupujemy dziecku sami a nie czekamy, az ktoś laskawie je obdaruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście dziwni. Nie chodzi o żadne zabawki ani upominki. W ogóle nie było żadnego problemu, bo zawsze myślałam, że tamta rodzina taka jest i już. Ale odkąd urodził się ten chłopiec pogłupieli, a że teściowa wpadła w zbiorową histerię na jego temat nie spodziewałam się. Mnie np nie odwiedziła w szpitalu mimo, że mogła, a do tamtej dziewczyny poleciała. Nie rozumiem z czego to wynika. Przecież nasza córka powinna być dla niej ważniejsza, w końcu to dziecko jej syna. Nie jestem zazdrosna, raczej jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie przezywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×