Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 21 lat i nigdy nikt mnie nie kochał

Polecane posty

Gość gość

pierwsza dziewczyna mówiła że kochała a z dnia na dzień rzuciła, druga po 1.5 miesiąca chyba zrezygnuje bo sie pogubiła. Inne mają mnie gdzieś, brakuje mi miłości, dotyku i słów drugiej osoby, żeby mieć kogoś bliskiego. Dlaczego innym się udaje? Maja kogoś kto chce z nimi być i z kim oni chcą równie bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dopiero 21 a nie 51 nie panikuj. Masz jeszcze czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez pierwsza zostałem zdradzony z jej byłym którego kochała, inne są zajęte albo ode mnie uciekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze uczucie to dostać kosza, to tak jakby ktoś w twarz mówił, mi się nie podobasz, nie mój poziom , jesteś dla mnie zerem znam lepszych od Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż czasem tak bywa, ale jak ją w końcu znajdziesz to będzie warto :) Żyj swoim życiem, naucz się być szczęśliwym sam bo ludzie wyczuwają taką desperację i dlatego uciekają. Mężczyźni też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, mam jeszcze jedno pytanie? Jak sprawić żeby kobieta poczuła te emocje o których sie mówi. często chodzę z nia po restauracjach i kawiarniach wieczorem, daję kwiaty w taki dość nietypowy sposób(znam parę trików z różami) ale nie wiem co innego można z nią zrobić w zimę, porę taka jak teraz skoro obydwoje mieszamy w domach w których cały czas ktoś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, to co jest najbardziej ważne dla kobiet i mężczyzn to pewność siebie. Myślę, że powinieneś nad tym popracować. Miej swoje zdanie, cele, pasje, bądź asertywny i nie na każde zawołanie. Jej też powinno zależeć i powinna się starać i dbać o Ciebie. Pozbądź się tego lęku, że zostaniesz sam, bo to Ci przeszkadza w byciu sobą. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja była właśnie to mi powiedziała, że mimo tego że mnie na początku nie chciała to ja byłem uparty i pewny siebie i jej się to bardzo spodobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale moim zdaniem bycie zbyt upartym nie jest dobre. Bo widzisz i tak Cię zdradziła, bo zabrakło z jej strony chemii. Spodobały jej się w Tobie cechy charakteru, Twoje zainteresowani adoracja, a zabrakło pożądania. Czasem trzeba odpuścić jak widzisz, że nie ma zbyt wielkiego zainteresowania z jej strony. Moim zdaniem jakaś iskra powinna być z obydwu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie z tą chemią to dziwnie bo pierwsze dwa spotkani były takie że jej sie odechciało a potem poszło bo to ona zainicjowała pocałunki, seks , wszystko, pisała że chce mnie zobaczyć, że tęskni i tak naprawdę ja to spieprzyłem bo nie czułem do niej tego wszystkiego, przestraszyłem się że ona mnie już kocha a ja nic nie czuję, potem próbowałem ja zmieniać i wynikły z tego same kłótnie, uważam że to moja wina, potem ona już nie była co do mnie pewna. Przynajmniej teraz jest szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz rację, jesteś sam sobie winny :) Dlaczego teraz użalasz się nad sobą a jak miałeś szansę to ją zaprzepaściłeś? Czego ty chcesz? Czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ona sama twierdzi że nigdy jej na mnie nie zależało i to była ciekawość, że uważa mnie za zero i ma gdzieś. Czyli nawet jakbym sie starał jak z obecną to też nic by nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, to ona też nie ładnie się zachowała. A tę obecną kochasz? A ona Ciebie dobrze traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie fakt zdrady i to w jaki sposób zrobiła był żałosny, ciężko mi kochać kogoś z kim jestem dopiero 2 miesiące ale powiem że ta dziewczna bardzo mi się podoba, staram się jak mogę ale ona nie okazuje zainteresowania, spotakania niby ok, ale na wiadomości czasami nie odpowiada, nie chce się pocałować albo tego unika do minimum. Nie mówi mi nic o tym że chce mnie zobaczyć, że tęskni albo że lubi coś we mnie, dlatego czuje się podłamany. Ostatnio stwierdziła że to chyba nie ma sensu bo ona sie zagubiła w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś ją miał pokochać, to już byś się zakochał. I ona też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw ją i poszukaj sobie innej dziewczyny ! nim się zakochasz ! Bo potem rozstanie będzie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie chyba już się zakochałem i tutaj jest problem bo myślę o niej, lubię ja słuchać, patrzeć , to sprawia mi przyjemność. boje się że się rozstaniemy i że to będzie moja wina. Tym razem chciałem ja traktować jak księżniczkę, mówiłem że tylko ona mi się podoba i że dla mnie jest najpiękniejsza czego nie robiłem przy poprzedniej, starałem się i to mnie wkurza,bo to nie jest jakas super laska o która kazdy się bije a zwykła dziewczyna -choc dla mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona nie chce to trudno, po co się angażować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo zawsze starałem sie być facetem z klasa i żeby moja kobieta czuła sie przy mnie najlepiej a drugi raz pod rząd one mają to w d***e. Po prostu leją na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O innych facetach byłe nie moga zapomnieć, dają im d**y tylko po to żeby oni do nich wrócili , czasami nawet bez zobowiązań a mnie zlewają. To jest okropne uczucie, to tak jakby kobiecie cały czas ktoś powtarzał "nie nadajesz się na matkę, partnerkę i kiepska z ciebie kobieta, powinnaś być sama"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak trzymaj, trafiłeś na nieodpowiednie kobiety. Kiedyś podkasz taką która to doceni i odwzajemni Twoje uczucia. Jesteś bardzo młody masz jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martwię się jedną rzeczą. Chodzi o to że prawie wszystkie moje relacje z kobietami zakończyły się kłótnią. Dziewczyny z liceum mnie unikały, a te ze studiów czasami zaczepiały a po pewnym czasie nawet atakowały "że jak dalej będe się tak zachowywał to żadna nie będzie mnie chciała""dziewczyny zaczną ciebie unikać" itp. Nie wiem o co dokładnie im chodziło ale zawsze to się tak kończy, nie muszę nic robić a potem one same mi to mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wiele różnych osób Ci tak powiedziało, to pewnie coś w tym jest. Jak się zachowywałeś wtedy, co zrobiłeś bądź powiedziałeś? Jak się zachowujesz wobec kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mnie nie interesują to je zlewam, nie rozmawiam z nimi, mam tylko jedną dobrą znajomą od dwóch lat ,nic do siebie nie czujemy. Po prostu jak mnie kobieta nie interesuje to nie rozmawiam ,dlatego na imprezach zazwyczaj spedzam czas z facetami a jak na uczelni mnie zaczepia to mówię cześć i koniec. Nie wiem o czym mialbym rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz z koleżankami możesz pogadać jak z człowiekiem i o wszystkim :) Piszesz, że nie rozmawiasz z dziewczynami jak Cię nie interesują, więc one same do Ciebie podchodzą i Ci to mówią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jedna pytała się nawet dlaczego ją olewam... nigdy z nią nawet nie miałem kontaktu , potem stała sie dla mnie niemiła z oczywistego powodu, ale mi chodzi o co innego! Chodzi mi o to że kobiety na których mi zalezy mnie nie chcą i tutaj jest problem, to że ja się staram i g****o wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj tak bywa że osoby które nam się podobają nie koniecznie do nas też coś czują a te osoby które nam się nie podobają zwracają na nas uwagę i tak nikt nie jest szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecna z którą się spotykam jest dziwna bo jeszcze w piątek mówiła że spotkamy się we wtorek a potem znowu jej przeszło, to jest męczące a najgorsze jest to że ona mnie kreci strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o co zazwyczaj się kłócisz z tymi na których Ci zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ona się bawi tobą !!! a tak to do ciebie nic nie czuję !!! po prostu lubi być adorowana i dzięki temu ona się lepiej czuję , ma wyższą samoocenę !!! olej ją i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×