Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem nieszczęśliwa, mój związek chyba się rozpada

Polecane posty

Gość gość

Tak mi źle, zależy mi na nim a wydaje mi się że jemu na mnie coraz mniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje Ci sie ! nie przesadzaj ,zrobcie coś żeby napędzić układ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gibaa
skoro tak czujesz to pewnie tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się staram, próbuję pokazać że mi zależy, a on się wykręca pracą. Dla mnie ma najmniej czasu. Jest mi strasznie przykro i źle, chciałabym żeby było tak jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gibaa
to co ty tam jeszcze robisz obok niego ?? starasz sie i sie przykladasz ?? a od kiedy zwiazki sa jednostronne, jakby mi facet takie rzeczy robil to bym go w d**pe kopnela ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chyba nie widzi że ja potrzebuję tyle zainteresowania, więcej spotkań i czułości. Dla niego jest podział - czas na pracę i na mnie. Zależy mi na nim, bo gdy jesteśmy razem to jest czuły, troskliwy, opiekuńczy. Nie wiem czy mam normalne wymagania czy to wygląda jakbym chciała mu się uwiązać na szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzialam mu ze mi przykro przez to jak wyglada nasz zwiazek, ze nie ma dla mnie tyle czasu co kiedys, ze mi na nim zalezy. nie doczekalam sie odpowiedzi. dzisiaj tez sie nie odezwal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile czasu jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 4-5 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak wygladaly poczatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku jemu bardziej zalezalo niz mi. Nalegal na spotkania, dzwonil, pisal. Pozniej juz sie do niego przekonalam. Bylo ok, a teraz jakos tak srednio. Nie wiem czy sobie wymyslam czy tak faktycznie jest. Czy on sie chce z tego wycofac czy po prostu juz sie przyzwyczail i nie musi sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było to samo i skończyło się rozejściem, on nie widział naszej przyszłości razem, tzn najpierw widział i to jak! ale potem mu się znudziło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się w nim już zakochałam... Ciężko mi z tym jak jest. Mam nadzieję, że coś się zmieni na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×