Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nadżerka

Polecane posty

Gość gość

Mam wg pani doktor dużą nadżerkę, ponad 2 cm (na każdej wizycie zwracała na to uwagę). Dawała mi jakieś leki ale brak poprawy dlatego zaproponowała mi wymrożenie jej. Co o tym myślicie? Chodzę prywatnie więc zabieg jest dość drogi... Wiem, że można na nfz ale wolę, żeby to zrobiła zaufana lekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób, chociaż po porodzie czeka Cię powtórka prawdopodobnie. ja płaciłam 300 zł prywatnie za ,,10 min przyjemności,, (na super sprzęt trafiłam - jak go zobaczyłam powiedziałam ginowi, że chyba przez tyłek zęby leczy jeszcze :D:D:D ) , państwowo bym do siebie nie poszła, sprzęty chyba z epoki ciąży mojej matki. A mam 35 lat ;) . Na 2 ciąże tylko raz tam byłam na badaniu i mam traumę do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego czeka mnie powtórka? To nie będzie długotrwały efekt? Jeszcze nie rodziłam i nieprędko to nastąpi. U mnie to koszt 400 zł, dla bezrobotnej to naprawdę duża kwota. Do tego dojdzie jeszcze wizyta kontrolna, leki więc razem wyjdzie około 600 zł. Czy nadżerka może powodować boleśniejsze miesiączki? Wiem, że może być przyczyną nawracających infekcji i upławów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może też prowadzić do raka szyjki macicy. Jeśli jest duża proponuje usunąć. Mi w ciąży się cofnela. Teraz jest na tyle mała, że nie muszę nic z nią robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, po usunięciu nadżerki powstaje blizna która przy naturalnym porodzie może pęknąć, i znów czeka prawdopodobnie zabieg, tak mi tłumaczono. Ja miałam usuwaną nadżerkę po pierwszym porodzie ( miała niby się zagoić sama ale niestety nic z tego ), 2gi poród był przez cesarkę tak więc mam spokój na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nadżerka objawiała się ,,cuchnącymi upławami,, co ginekolog państwowy ocenił na grzybicę , a tu niestety okazała się inna prawda. Dokładne badania a nie na ,,oko,, wykazały poważną infekcję spowodowaną raną ( nadżerką).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego, co mówiła mi ginekolog wynika, że wymrażanie nie spowoduje komplikacji np podczas ciąży i porodu, pierwsze słyszę o pęknięciu blizny (wszystko ponoć ładnie się goi). Chyba się zdecyduję, lepiej mieć to z głowy niż martwić się i kontrolować co chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli macie jakieś doświadczenia w tym temacie to piszcie, chętnie poczytam. Jeszcze jedno mnie nurtuje. Ginekolog oceniła, że mam dużą nadżerkę na podstawie obserwacji a wiem, że istnieje takie badanie jak kolposkopia. Czy nie powinnam czasem poprosić o to badanie? Jak było u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też miałam nadżerkę i przez nią ciągłe infekcje, nic nie pomagała aż zrobiłam zabieg leep loop czyli usunięcie pętlą elektryczną, to nowsza metoda od wymrażania czy wypalania też jeszcze nie rodziłam a mimo to zdecydowałam się na zabieg zabieg robiłam na nfz w szpitalu popytaj lekarzy zabieg należy zrobić tuż po miesiączce u mnie po zabiegu skończyły się odwieczne problemy z infekcjami mimo leczenia oraz wreszcie cytologia II zamiast III

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabieg oczywiście w narkozie, czyli bezbolesny, po zabiegu też bez żadnych problemów kolposkopię robię kontrolnie przynajmniej raz w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie cytologia grupa II więc jest ok, jedynie stan zapalny wyszedł. Też mam problem z infekcjami. Wybieram jednak wymrażanie bo tak mi poleciła ginekolog. Szybki i bezbolesny zabieg, bez narkozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja nie wiem, tak mi mówiła moja ginekolog ale co lekarz to lekarz :D Ja miałam nadżerkę wypalaną, raz czy dwa razy coś poczułam, ale luzik, 10 min i po problemie. Ja miałam ,,zaszczyt,, widzieć cały zabieg na monitorze, fajna sprawa jak dla mnie chociaż pewnie nie każda takie coś preferuje , mnie tam to nie ruszało a wręcz ciekawiło , może jestem inna troszkę ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam przypadki problemów z zajściem w ciążę po usuwaniu nadżerki, jestem położną i spotkałam takie pacjentki. Najlepiej jeżeli jest taka potrzeba zająć się nadżerką po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że nie planuję ciąży w najbliższych latach. A no właśnie, mówicie o wypalaniu (które nie jest polecane), po wymrażaniu też mogą być problemy? Wiele czytałam i wygląda na to, że krioterapia jest bezpieczną metodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula8
usuwałam nadżerkę po 2óch porodach-palnowałam wcześniej, ale tak się ułożyło że nie zdążyłam. Mój lekarz zaproponował zabieg laserem/waporyzacja/-też 400zł. Mówił że kiedyś stosował wymrażanie,ale pacjentki wracały z odnowionymi nadżerkami więc przeszedł na laser. Nie dopytywałam jak to wpływa na zajście i na samą ciążę,więc się nie wypowiem.A sam zabieg bardzo krótki i dość bolesny-10minut.Później 2 m-ce zakaz współżycia, upławy. Betadine i Lactovaginal. A wielkość też oceniał przez wziernik "na oko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×