Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem jak traktować kobiety

Polecane posty

Gość gość

mam 21 lat i nigdy nie widziałem takiego wzorca. Mój ojcec mamie nigdy niczego nie kupił, nigdy nie dostała kwiatów ani nawet prezentu na święta, on mówi że zarobi i że za rok kupi jej samochód sportowy. Na gadaniu się kończy, moi rodzice przez całe moje życie jak pamiętam sami razem dwa razy byli w kinie i może kilka razy na spacerze. Święta,urodziny,weekendy on siedzi przy komputerze a my w swoich pokojach. Tak jest codziennie, na dodatek moja mama do 18 roku życia zabraniała mi wychodzić na imprezy czy cokolwiek, teraz czas też spędzam w domu bo mieszkamy na wsi i w koło nic nie ma. W domu bez przerwy są kłótnie o to że mój ojcec spieprzył cały majątek który dostał w spadku , matka sprząta a mój ojcec leży i fantazjuje o tym co on zrobi. Niczego mnie nie nauczył, najgorsze że jestem taki sam jak on, nie potrafię sie angażować w związek, staram się ale nie wiem co mam kiedy robić, bardzo chcę to poczuć ale nie czuję chemii, nie czuję emocji z tym zwiazanych i nie potrafię kochać. Co z tym zrobić bo nigdy nie miałem wzorca, dla niektórych to wydaje się śmieszne ale ja do 19 roku życia uważałem że zaproszenie gdzieś dziewczyny jest dziwne i że nie wypada,bo jest objawem tego że chce ją zaliczyć a nie że poznać jako człowieka,bo tak widziałem w filmach. Inne wzorce też czerpię z filmów ale one często się nie sprawdzają dlatego jestem zagubiony, co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bylo smutne co piszesz,najlepiej by bylo gdybys sie wyprowadzil z tej wsi.nie mysl ze jestes sam z tymi problemami ja pamietam ze moj ojciec bylt tyranem ,sam sobie kielbase kupowal i ja zjadal nam nie wolno bylo ukroic kawalka bo by nas pozabijal.Zebys ty wiedzial jak ja go nienawidze.Nie dziw sie ze on taki on musial miec identycznie w domu ze swoimi rodzicami.napewno tylko kosciol im byl w glowie i dzieci byly im nie potrzebne do szczescia.Ty sobie poczytaj cos madrego na tematy jak sie masz zachowywac i wcale nie zwracja uwagi na rodzicow.Postanowic musisz ze bedziesz lepszy od niego. W kazdej rodzinie sa klotnie.mama jest nie zadowolona bo jej wariat zycie zmarnowal mogla spotkac kogos lepszego od ojca!dla mnie nic nie jest smieszne sa rozne sytuacje zyciowe.ciesz sie z tego ze nie byles malestowany.Czy masz jakas szkole i zawod?wynies sie z tej mysiej dziury jak mozesz.zapoznaj sobie jakas dziewczyne nie mozesz byc wstydliwy i sie krepowac.poogladaj troche filmow dla doroslych !badz zawsze czysty,wykapany i ladnie pachnacy niech ci nie smierdzi podpachami i z ust niech ci sloma z gumowiakow nie wystaje.jak na cos jeszcze wpadniesz to ci odpisze.trzymaj sie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się przed kobietami nie krępuję. Problem polega na tym że w domu nie było uczuć i nie umiem się angażować. Czy mam zawód? Studiuję prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz jestes zdolny chlopak.:) napewno sie dotrzesz u mnie tez nie bylo w domu zadnych uczuc :-( i sobie znalazlam zawsze partnerow i pokochalam ich to powinno samo przjsc (bedziesz czol motylki w brzuchu) ja sobie zycie ulozylam i sie wcale nie przyznaje do nikogo co przeszlam w dziecinstwie nigdy nie opowiadalam nikomu co tak naprawde czulam.to znaczy ze bedziesz adwokatem?ile jeszcze lat musze na ciebie czekac?moze mi bedziesz potrzebny? nie bede ci kazala czytac ksiazek milosnych.Najwyzszy czas sie zaczac angazowac!pozdrowienia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze co najmniej 5 żebym dostał wszystkie uprawnienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok!studjuj i nie mysl o glupotach.adwokaci sa potrzebni ,a kto wpadl na taki pomysl ?studiowac prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się zakochasz będziesz wiedział co robić. zaangażowanie samo przyjdzie. ja też nie miałam wzorca, a kocham jak szalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D szok , to są cycki fakt ,ja mam piersi piękniejsze ciut wieksze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:50?moge zapytac kto pyta?o moje piersi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdjecie bylo dla mojego adwokata,ja go pierwsza poznalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś wątpię żeby to były prawdziwe piersi autorki a nie jakieś z neta bo są zbyt dobre jak na kafe ;) autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:18 co to ma znaczyc?mozesz sobie "wątpic! nikt cie o opinje nie prosi.Tak to sa piersi mojej babci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos mi tu smierdzi zazdroscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra uwierzę jak wstawisz fragment którejkolwiek części swojego ciała z numerem 28332 :D Do dzieła , wyzwanie na dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosba czy rozkaz?nie badz tak ciekawa na co ci moje zdjecia?pokaz swoje to ci pokaze moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się najbardziej martwiła tym zdaniem: "nie umiem kochać". Jeśli tak, to masz narcystyczne zaburzenie osobowości i powinieneś je leczyć. Ale raczej nie masz i jednak potrafisz kochać, tylko w siebie wątpisz, skoro zdajesz sobie sprawę ze złych wzorców rodzinnych i chcesz coś z tym zrobić. Przeczytaj książkę Susan Forward "Toksyczni rodzice", to wiele się dowiesz. Ale psycholog Tobie potrzebny. To żaden wstyd. Nie każdy ma taką rodzinę, jak powinien mieć. Jeśli nieczego ze soba nie zrobisz, to dobrze przypuszczasz - dla własnej rodziny będziesz taki, jak Twoi Rodzice, chociaż masz inny charakter od nich, bo zdajesz sobie sprawę z tego, że nie tak powinna wyglądać zdrowa rodzina. Ale nie wiesz, jak powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.35 to byla najpiekniejsza rada jaka tu na forum czytalam ja rowniez mialam nieudana rodzine i sie wszystkich wstydze i siedze cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, z 23.35. Nie masz się czego wstydzić, bo to nie Ty taka byłaś, tylko Twoja rodzina. Jeśli ktoś widzi, że to było złe i nieprawidłowe, to znaczy że potrafi kochać i ma empatię, tylko musi się nauczyć, jak mimowolnie nie powielać nieprawidłowych wzorców, bo innych po prostu nie zna. Nawet jeśli wie, że były niewłaściwe. Ja też pochodzę w takiej rodziny, pozornie dobrego domu, dlatego doskonale rozumiem o czym piszecie. Pozornie, bo w rzeczywistości były krzyki i tyrania, brak miłości albo jej udawanie na pokaz. Sama uczę się, jak wyglądają relacje rodzinne pełne miłości, tej prawdziwej. Jest jeszcze świetna książka tej samej autorki "Matki, które nie potrafią kochać". Pani Forward daje gotowe i bardzo dobre rady, co robić dalej. Ale najpierw musicie zrozumieć i przyznać przed sobą, że Wasi rodzice być może w ogóle nie potrafili dać Wam miłości, inaczej nie ruszycie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje.tak moje dziecinstwo nie bylo wesole zawsze im przeszkadzalam matka ani ojciec nie przytulali nie mowili ze cie kocham,ja do dzis nie moge im tego wydarowac,matka zawsze mowila ze jakie to corki maja sasiedzi jak Basia,Frania,Stasia,Kasia sa dobre dla mamy i sobie opowiadaja wszystkie sekrety a ja to nic nie Warta...na kazdym kroku mnie krtykowala dopiera po latach zrozumialam ze byla o mnie zazdrosna.I tym Basia,Frania,Kasia te co najbardziej chwalila tak stasznie sie im w zyciu nie powiodlo-jedna jest alkocholiczka .druga urodzila 4 dzieci z jakims kriminalista. 3 sie czyms cpala.A ja zawsze chcialam byc lepsza od mioch rodzicow,pamietam jak im na zlosc robilam i mnie za to bili.ale dla innych to byli wspaniali jak bym ja cos dzis zlego na matke powiedziala to chyba by mi ktos gar,dlo po,dci,al. nikt by mi nie uwierzyl ze ona tak podla i wredna.Ja mam dzis najlepiej ze wszystkich,nie chwale sie i nie opowiadam matce co robie i jak mi sie powodzi ona i tak sie tym nie interesuje .Najpierw pokochalam sama siebie juz dawno temu a pozniej moglam pokochac innych.Nie wiem czy sie wstydze ?ale bywam podirytowana jak ktos zadaje pytania o mojej rodzinie.Dzis to naprawde jest i dobrze.Tak ja to znam" wszystko na pozor" i matka udawala jaka to wspaniala kobieta zona i matka.Ja od malego bylam samodzielna i to mnie wlasnie uratowalo.dziekuje za tytuly ksiazek postaram sie przeczytac .raz jeszcze bardzi CI DZIEKUJE.Tacy ludzie jak moi rodzice powinni dostawac pozwolenie od panstwa na zawarcie malzenstwa i plodzenie dzieci.reszte wykastrowac bo do zycia sie nie kwalifikuja. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdjfhgjla
Wzruszyło mnie to, co napisałeś. Nie sądziłam, że mężczyźni są tacy wrażliwi. Myślę, po tym, co napisałeś, że skoro sam zauważasz pewne rzeczy, to będziesz dobrym partnerem, tylko się boisz. Boisz się zaangażować, ale nie dlatego, że Ty coś możesz na tym stracić. Boisz się po prostu, że kogoś skrzywdzisz. Będę trzymać za Ciebie kciuki. Czasem życie wydaje się beznadziejne, ale przyjdzie jeszcze taka chwila, kiedy zrozumiesz, że zasługujesz na miłość i na to, żeby kochać kogoś naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanów się nad tym co piszesz! Pamiętaj, że im facet bardziej szanuje kobiety tym one mniej go postrzegają jako mężczyznę. Nigdy nie znajdziesz sobie partnerki, zawsze będziesz odbierany jako co najwyżej kolega taki porządny itd. a ci co poniewierają kobietami dostana co najlepsze. Wiem co piszę bo sam to zauważam. Popatrz mówisz, że twój ojciec nie szanował matki a zobacz znalazł sobie kobietę a porządni faceci kończą jako koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne mna nikt nie poniewiera i sie szanujemy.napewno gdzies po drodze masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×