Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy sa tu jakies milosniczki kotow?

Polecane posty

Gość gość

pierwszego sprawilismy sobie pol roku temu, drugiego jakies 2 miesiace temu. jestem swiezo upieczona kociara :). pierwszy wziety ze schroniska jako malutki biedny kotek, a wlasciwie kotka. od samego poczatku bardzo zywa i odwazna. drugi znalazl sie u nas zupelnie przez przypadek. planowalismy adopcje kociaka, ale ktos umiescil na portalu zdjecia doroslego kota znalezionego na ulicy. glodnego, bardzo chudego, z twardym, chropowatym futrem. i tak trafila do nas druga pociecha. na poczatku niesmialy, ale od samego poczatku garnal sie do nas niesamowicie. minely dwa miesiace i jest teraz duzym, masywnym, zdrowym kotem z pieknym futrem rudej barwy. czesto myslimy o tym, jaka jest jego historia... czy komus uciekl, czy ktos go wyrzucil... w ciagu pol roku nasz pusty dom stal sie naprawde niesamowitym miejscem, nawet znajomi mowia, ze musza wpasc z odwiedzinami, bo dawno nie widzieli KOTOW. a wy jakie macie historie? jakie sa wasze zwierzaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubie koci smalec. Bardzo dobry na reumatyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu, ale z Ciebie świntucha, zaglądasz kotu pod ogonek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kociaki od zawsze, pierwszy dożył 13 lat, następny 17. Od dwóch lat mamy kolejnego z schroniska. Dokarmiam też osiedlowe bezdomniaczki. Koty to bardzo interesujące zwierzaki, mają swój temperament. Są indywidualistami z wielkim ego, ale gdy przywiążą się do człowieka to potrafią okazywać swoje zaufanie i przyjaźń. Warto na to zaufanie zapracować. Dla mnie kociaki to najlepszy lek na chandrę, codzienne problemy. Nic tak nie rozwesela jak mruczący kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam moment gdy moja paskuda wraca z ogrodu i głośno anonsuje swoje przybycie. Wita się z każdym domownikiem po kolei i zachowuje się jakby nie widziała nas całe wieki :-) Prawie tak jakby za każdym razem dziękowała że daliśmy jej dach nad głową i pełną miskę. Zawsze zastanawiam się czy pamięta te dni które spędziła w przepełnionym pomieszczeniu dla kotów w schronisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie zupelnie rozbrajaja zachowania moich kotow, nawet te niegrzeczne. jak cos jemy to kotka potrafi nam wrecz wskoczyc do talerza, dostaje totalnej szajby. dodatkowo obydwa ugniataja nas czesto i mrucza. jak wchodzimy do domu zawsze stoja przy drzwiach i czekaja. dodatkowo ciagle sie gonia i uprawiaja zapasy :). uwielbiaja spac we wszelkiego rodzaju kartonach, az dziwne, ze sie w nich zawsze zmieszcza. jak sie stesknia w nocy to wchodza na czlowieka i mrucza. jesli sie nie obudze to po kilku h okazuje sie, ze kot na mnie sobie po prostu zasnal :). sa swietne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojego wzięłam z ulicy był mały i przez kilka dni spał na podwórku miedzy oknami piwnic, dzisiaj jest duza i przymilna, ciesze się ze ja wtedy wzieam choć na początku było trochę kłopotu ale wszyscy daliśmy rade i było warto, jest czysta, zabawna i strasznie leniuchowata:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kotka jest niesamowicie odwazna i niczego sie nie boi. nawet u weterynarza od razu wyskakuje z transportera i by wszystko zwiedzala. gdy przychodza goscie podchodzi do nich mialczac, a jak nie zwracaja na nia uwagi zaczyna ich pacac lapka w czolo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×