Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy dać mu drugą szansę?

Polecane posty

Gość gość

Trzy lata temu poznałam w pracy chłopaka z innego kraju. Miał dziewczynę. Po roku zaczęło się między nimi psuć . Jak sam twierdzi wychował się między kobietami więc z nimi najlepiej mu się rozmawia stąd cała żenska częśc zakładu wiedziała jak jego wybranka żle go traktuje. W koncu wyjechał. Ale prosiła go bardzo o powrót więc dał jej drugą szansę. Potem znowu zaczęło się narzekanie. Kłócili się. Wtedy się zaprzyjaźniliśmy i zaczęliśmy się spotykać. Do fizycznej zdrady jednak ie doszło. Po kilku miesiacach zdecydował że się wyprowadza, wynajął mieszkanie od przyjaciela (on nie zna polskiego) i choć nie wiedział czy sobie poradzi finansowo prosił żebym mu dała szansę bo tamta już nawet nie nazywa go swoim chłopakiem. Do naszej pierwszej nocy doszło jak już się wyprowadził od niej. Tylko że za dwa dni wrócił bo bardzo go prosiła, obiecując że się zmieni itd. Mnie odrzucił. Po paru miesiącach wzajemnego unikania się w pracy znów prosi o powrót bo jednak się nie zmieniła i traktuje go jak niewolnika. Mnie tak bardzo bolało jego odrzucenie że powoli zgodziłam się dać mu drugą szansę. Choć on nadal mieszka z nią. Ja mieszkam z rodzicami i szukamy mieszkania do wynajęcia żeby razem zamieszkać. W wakacje planujemy jechać do jego kraju. Kontaktu fizycznego w zasadzie nie ma między nami. Dużo rozmawiamy. Ale jak tylko zgodziłam się z nim mieszkać i wyjechać to nagle mniej się stara. Bywa że napisze jedną czy dwie wiadomości. Choć w pracy się widzimy przez parę minut. On nie ma tu nikogo, rodziny, przyjaciół ma tylko tę dziewczynę i mnie. Nie zna języka. Trochę żaluję że obiecałam mu drugą szansę. Po prostu chciałam się przekonać co on zdecyduje. Jednak nawet jak zerwiemy to widzimy się w pracy. Ta dziewczyna nie ma o niczym pojęcia. Jest przekonana że jak dwa razy nakłoniła go do powrotu to już zostanie z nią na zawsze. NIe wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże dziewczyno, w co ty się pakujesz? serio nie znasz takiego typu faceta? byłaś tylko luką, często jest tak, że jak się facetowi nie układa, to szuka innej, może lepszej, sam się oszukuje, że nic nie łączy go z byłą, że to skończone, że może być z lepiej z tą drugą, ale prawda jest inna, często wracają do byłych :) Faceci wcale nie są tak skomplikowani jak my, kobiety, więc się ocknij. To raz. Dwa. Chyba lubisz komplikować sobie życie i wierzyć w kucyki pony, ona z nią mieszka,...serio ? wow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie tak że on szukał innej. Po prostu tamta zaczęła flirtować z facetami, przestraszył się że go rzuci. Od dawna wiedział że coś czułam do niego ale przez dwa lata nie mieliśmy żadnego kontaktu poza pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym co mam robić? powiedzieć że jednak się wycofuję? On postawił mi ultimatum. Że tak czy tak zrywa z tamtą i albo ja dam mu drugą szansę albo on wraca do kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie dała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze niepotrzebnie zabrnęłam w to wszystko. Teraz też się zastanawaim choć jestem zakochana. Ale dał mi już kasę na wspólne mieszkanie. I w ogole to stara się tylko na początku jak przepraszał to bardziej się starał. A tę jego dziewczynę znam i wiem że przez trzy lata ich związku nie zgodziła się ani razu pojechać na śwęta do jego rodziny i zabrała mu paszport żeby on też nie jechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×