dziecko pyta skad sie biora dzieci

hej, mamy :) wiadomo ze w koncu nadejdzie dzien kiedy dziecko pyta skad sie biora dzieci (moj synek ma 3 latka). stwierdzilam, ze nie bede mu wciskac bzdur wiec wytlumaczylam mu o co chodzi z seksem itd. nie wciskalam mu tez nigdy kitow o mikolaju i wie, ze prezenty dostaje od nas. myslicie, ze dobrze robie?

I trzylatek zrozumial co znaczy seks??

myślę, że jak na trzy latka to wystarczy powiedzieć "z brzuszka mamy" i dalej nie ciągnąć tematu.

sa ksiazki na ten temat dla dzieci

wszystko mu wyjasnilam, co to jest penis i pochwa, jak wszystko sie odbywa, rozmawialismy z godzine i chyba wszystko zrozumial

Lada dzień przyjdzie sąsiadka z pretensjami, że próbował wkładać penisa do pochwy jej trzyletniej córeczki. Jesteś chora.

ja jestem tez za tym zeby dziecku mówic prawde,mój syn ma 4 lata ale jeszcze sie nie pyta

Ale opisywanie trzylatkowi jak wyglada seks to przesada. Daj spokoj. Nie starczyloby gdybys powiedziala ze z brzuszka mamy? Trzylatek raczej by sie zadowolil taka odpowiedzia.

kolejna zwolenniczka edukacji seksualnej jak najwcześniej :o to naucz go też już za chwilę jak się ma masturbować i jak ma zakładać gumę na instrument :o

Izulka87 to jest w ogóle element z kategorii pstologia

Koleżanka w pracy ma trójkę dzieci. Jej 8-letnia córka zapytała ostatnio co to jest seks, bo w podręczniku jakimś były pokazane penis i pochwa w całej okazałości. I biedna była taka oburzona tymi ilustracjami i dziecku nie wytłumaczyła, tylko wysłała do ojca, który podejrzewam nie wytłumaczył. Mała sama się zorientowała w końcu.

ja bym powiedziała, że mama z tatą dają sobie buzi, przytulają się do siebie i mamie rośnie brzuch, a potem rodzi się dziecko. a z czasem opowiedziałabym resztę odpowiednio do wieku.

I słusznie dziewczyny, 3 latkowi wystarczy informacja, że rodzice się kochają, przytulają, mamci rośnie brzuszek i rodzi się braciszek lub siostrzyczka. Nie ma potrzeby tłumaczyć nic więcej. Z czasem temat się rozwija, dzieci zadają więcej pytań, ale i one są starsze, więcej rozumieją, wtedy powinno się nieco obszerniej poinformować. Myślę, że jednak do tego czasu dzieci też coś niecoś na ten temat usłyszą, więc rozmowa też będzie miała inny przebieg. Mój 5 letni syn na wiadomość, że wkrótce będzie mieć siostrzyczkę, zadowolony stwierdził, że " dobrze się ocieraliście w łóżku". Informację o tym, że dzieci biorą się z "ocierania" uzyskał od swojej 3 lata starszej kuzynki. Musieliśmy mu wytłumaczyć,że faktycznie "ocieranie" ma miejsce, ale to wynika z miłości rodziców, a odmienna budowa kobiety i mężczyzny umożliwia przyjemne powołanie na Świat dzieciątka. Syn zadowolił się tymi informacjami, ale pewnie wkrótce nastąpi następny wysyp pytań. Będziemy odpowiadać zgodnie z prawdą, ale może jeszcze bez naukowych nazw.

Hehe ja nigdy nie zapomnę... miałam może z 7 lat. Mama zapytała mnie czy wiem skąd się biorą dzieci, odpowiedziałam "tak" a mama "no to dobrze" i na tym się skończyło :/ Na szczęście coś tam już wiedziałam, skąd się dowiadywałam sama nie wiem. Jak byłam starsza to bravo girl itp. Ale przecież są dzieci,które wierzą w bociany, kapusty :/ Trzeba rozmawiać z dzieckiem ale informacje przekazywać adekwatnie do wieku. 3 latkowi powiedziałabym, że jak mama z tatą bardzo się kochają i przytulają to rośnie brzuszek a w nim dzidziuś. I wytłumaczyłabym na naszym przykładzie, że kiedyś on był w brzuszku. 3 latek może już wiedzieć, że chłopcy mają siusiaka a dziewczynki nie, ale nie wspominałabym o tym odnośnie powyższego tematu. Tak po prostu żeby wiedział, że się różnimy. Teraz seks jest wszędzie, nawet w ciągu dnia w tv pada tosłowo, dziecko będzie starsze to zapyta... a jak nie to można wtedy samemu wytłumaczyć, byle nie pytać "Czy wiesz co to seks" nie udzielając rozwinięcia :P

"ja bym powiedziała, że mama z tatą dają sobie buzi, przytulają się do siebie i mamie rośnie brzuch" Przypomniało mi się jak w podstawówce koledzy się śmiali z innego kolegi który myślał że dziecko się robi przez pocałunek. Wszyscy mielismy wtedy po 15 lat. Do dziś nie moge w to uwierzyć. On chyba sobie jaja robił. Uważajcie z tą teorią bo dziecko będzie się bało przytulac do ludzi czy kogoś pocałować

"Hehe ja nigdy nie zapomnę... miałam może z 7 lat. Mama zapytała mnie czy wiem skąd się biorą dzieci, odpowiedziałam "tak" a mama "no to dobrze" i na tym się skończyło :/" I pewnie wtedy kobiecina odetchnęła z ulgą. Haha..

22:35 nie polecam takiej odpowiedzi, moi rodzice mi tak powiedzieli, a potem podejrzewałam wszystkich całujących się na ulicy o robienie publiczne dzieci.