Boję się spotykac z chłopakami, choc mi się podobają..

a to dlatego, że wydaję mi sie, że jestem nudna i nawet jak jakiemuś się spodobam, to czuję, że mnie pozna i sie mu szybko odwidzi i ja wtedy będę się strasznie czula.. Nie mam jakiś szczególnych zainteresowan, o których mogłabym mu opowiadać, jestem spokojną i nieśmiałą osobą, więc nawet jak komuś się podobam i on proponuje spotkanie to ja sie boję iśc, bo nie chcę żeby ta osoba się ze mną nudziła, nie chcę się całą na nią otwierać, bo i tak nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Wydaję mi się, że ludzie którzy mają określone zainteresowania, słuchają jakiegoś gatunku muzyki są dużo ciekawsi, a o czym ja mam wtedy rozmawiać, jak się na niczym nie znam... myślicie, ze takie poczucie mam przez niskie poczucie własnej wartości i nieśmiałość?

Możliwe, że Twoje obawy wynikają z niskiego poczucia własnej wartości. Każdy z nas jest inny. Nie musisz z zapałem opowiadać o muzyce, żeby komuś się podobać. Twoja nieśmiałość może okazać się zaletą, bo będziesz wydawać się tajemniczą kobietą, a poza tym mnóstwo ludzi darzy większą sympatią dobrych słuchaczy niż szalone gaduły :). Jeżeli chcesz podnieść swoją samoocenę to przede wszystkim mów o sobie dobrze, także do siebie oraz w myślach. Nie stawiaj sobie wygórowanych wymagań. Ciesz się z każdego małego osiągnięcia. Możesz stworzyć listę swoich zalet i sukcesów. Czytaj ją nawet kilka razy dziennie. www.pomocwkrakowie.pl

to spotkaj się ze mną

Będzie dobrze:))))

Też tak mam ;) mimo,że o muzyce to akurat mogłabym wiele mówić :)

mam identycznie..

To może znajdź sobie jakieś zainteresowanie? Poczytaj coś o określonej tematyce, albo zapisz się na jakieś zajęcia, np. jazda konna, basen. Nie chodzi tylko o to żebyś miała o czym rozmawiać, ale przy okazji sama ze sobą poczujesz się lepiej i nie będziesz miała czasu na myślenie jaka to jesteś nudna :)

Musisz przestać tak myśleć

ale w sumie jesteś guópią dziewoją i jesteś nudna1!!!!

:(

:(

UP