Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem głupią zołzą.

Polecane posty

Gość gość

Mam bardzo niskie poczucie własnej wartości. Skończyłam studia z oceną bdb, ale tłumaczę to tym, że były łatwe. Spotykałam się z wieloma facetami, ale przecież to dlatego, że nie potrafiłam z żadnym zbudować trwałego związku. Pracę mam, ale małoambitną. I w końcu spotkała mnie ta wielka miłość, był ślub, oryginalne wesele, zakup mieszkania i narodziny dziecka. Zaczęłam spełniać się w swojej roli. Jestem odpowiedzialną i czułą matką, ładną i zadbaną żoną, bez obaw zostawiam dziecko z babcią, by pójść z mężem do kina, mam czas na swoje zainteresowania, w dodatku jestem dobrą gospodynią. Kiedy urodziłam jedna z moich bezdzietnych koleżanek strasznie się ciągle wymądrzała. Coś w stylu, że po co reagować na płacz noworodka, albo że to mój błąd, że maluch budzi się już koło 6 rano. Dlaczego wychodzę od nich już o 21, po co chcę tak wcześnie kłaść dziecko do łóżka itp. Takie różne odrealnione komentarze. Z uśmiechem powtarzałam jak katarynka, że jak będzie miała własne to zobaczy że czasem teorie idą w kąt. I miałam rację. Urodziła 7 tyg temu i nadal jest nieogarnięta. Codziennie przyjeżdża do niej mama z obiadem. Nigdy jeszcze nie wyszła z dzieckiem ani do restauracji, ani do znajomych ani nawet na zakupy (my z 5 tyg wyjechaliśmy na wakacje, a pierwszy raz znajomi przyszli do nas na kolację gdy miał 10 dni). Jestem złym człowiekiem, bo czuję ogromną satysfakcję, że tak sobie od początku radziłam a ona nie. Dzięki jej nieudolności poprawiam sobie samoocenę. Też tak macie czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jestem złym człowiekiem" Akurat to jest błędne zdanie w twojej wypowiedzi ;) Teraz ty jej daj dobre rady wynikające z doświadczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często dzwoni do mnie, żeby się poradzić lub - przede wszystkim- ponarzekać, że nie ma na nic czasu, że nie śpi w nocy, że całe dnie chodzi w szlafroku, bo skoro nie wychodzi z domu to po co ma się ubiera. mam nieraz ochotę jej złośliwie dogryźć, ale tylko pocieszam, że niedługo będzie lepiej. Ale chyba kiedyś jej przypomnę o jej komentarzach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne. Kobiety tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby czemu prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nikt normalny nie zabiera na wczasy noworodka 5 tygodniowego a w dodatku piszesz że masz niską samoocenę a tak naprawdę jesteś zrozumiała zołza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest żadne prowo. Mam zaburzenia własnej oceny. Zawsze czułam się gorsza od innych. Uważałam że do niczego się nie nadaję. Dopiero rola żony i matki mnie dowartościowała, bo czuję się dzięki niej szczęśliwa i wiem, że to co robię wychodzi mi dobrze. Jednak wystarczy mała porażka bym znów czuła się beznadziejna. Z kolei kwestia z koleżanką. .. im bardziej widzę, że kiepsko sobie radzi, tym czuję się bardziej zadowolena z siebie. Choć lubię ją i dobrze jej życzę. Zastanawiam się czy ta moja zołzowatość jest w miarę typowa i to normalne po tym jak mnie krytykowała nie mając jeszcze sana o niczym pojęcia? Czy po prostu wynika z moich kompleksów?/ autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej normalne skoro krytykował a cie a nie miała dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie jesteś ani głupia ani zołzą :) gdybyś nią była juz dawni bys się odgryzła tej koleżance skoro tego nie zrobiłas jesteś fajną kobietą. a nawet jakbyś była zołzą to w tym złego??? dopóki nikt nie cierpi z twojego powodu nie musisz sobie nic zarzucać. z tego co czytać masz zdrowe podejscie do zycia i tak trzymaj, docen co masz i co osiągnęłaś. A moim zd duzo: studia, praca, fajny mąż (mniemam :) ) mieszkanie, dziecko. I wszystko ogarniasz! Tysiace kobiet nie ma połowy tego co ty! uwierz w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje podejście do tematu jest jak najbardziej normalne. każdy byłby zadowolony ze ktoś kto cie wcześnie krytykował ma teraz nauczkę. Ja bym delikatnie odgryzła się koleżance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kolezankę która 7 lat temu wzięła kredyt we franakch, miesiącami opowiadała mi jaki to wspaniały interes zrobili z mężem, jaki świetny kredyt, rok po nich my też zdecydowaliśmy sie na kredyt ale w złotówkach, jak ona mi tłukła do głowy jacy to my nierozsądni jesteśmy....kto dziś bierze w zł jak we frankach taki super kredyt. Domyślacie się chyba jak się syt potoczyła.... dziś nasze kontakty bardzo sa ograniczone, o kredycie nie wspomina, zero tematu :) tez mam satysfakcję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem złym człowiekiem, bo czuję ogromną satysfakcję, że tak sobie od początku radziłam a ona nie. x jesteś normalnym człowiekiem! też bym czułą satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to się stało że jesteś dla siebie taka krytyczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goscii z 23.04 nie masz sie czym podniecac. I tak kolezanka placi mniej niz jakby brala w pln, pomimo wysokiego kursu franka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź przed świętami do spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,ja uważam,że to normalna reakcja.Jestem pewna ,ze też bym tak zareagowała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie badz dla niej zołzowata tylko pomagaj jej. po co zlosliwe komentarze? moze ty spelniasz sie dobrze w roli matki i zony a jej idzie troche gorzej, ale co w tym zlego? po co wredne docinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ani razu jej się nie odgryzła, pisze, że ją pociesza. Ma wyrzuty za swoje myśli. Nie naskakuj na autorkę, bo wcale nie jest wredna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syselka dziecinko a ty umiesz w ogóle czytać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goscii z 23.04 nie masz sie czym podniecac. I tak kolezanka placi mniej niz jakby brala w pln, pomimo wysokiego kursu franka. x co z tego jak ma do spłacenia dużo więcej. Jej kredyt pewnie przewyższa wartość mieszkania i to dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaburzona jesteś autorko to pewne :) skoro cię jarają takie bzdury i jeszcze o tym tematy zakładasz :o ale nędza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypuszczam, że jest mniej zaburzona od autorek tematów o wyższości mm nad kp i sn nad cc lub odwrotnie. Albo o fałszywych teściowach. Ja wolę takie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak albo czy jestem w ciąży? :) jak na moje oko to jest całkiem zwyczajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz niska samoocene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo brawo za błyskotliwość. Pisze o tym w pierwszym zdaniu. Tralala sorki że tak bronię autorki, ale ja jestem podobna i trochę się z nią utożsamiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe gdzie autorka może przez dziecink3 w depresję wpadła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Pewnie z pasją oddaje się lepieniu pierogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×