,, Wracaj do niego, on cię potrzebuje "

W wielkim skrócie. Z moim ukochanym nie odzywam się od 3 miesięcy. Poszło o głupie podejrzenia o zdradę. Ale on mnie nie zdradził. Ja wróciłam do Polski. Wczoraj stwierdziłam, że nie chce siedzieć bez czynnie w Polsce, na święta nie mam ochoty słychać jak wszyscy życzą mi męża dlatego wróciłam do miasta, którego kocham, a jednocześnie jego rodzinnego miasta. Dzisiaj przez przypadek spotkałam jego siostrę, zaprosiła mnie na kawę. Powiedziała mi, że nie umiem brat nie pozbieral się, że nadal mnie lipca, próbował normalne żyć, ale to mu się nie udało. Moja miłość życia. Brakuje mi wszystkiego co z nim związane. Nie żałuję ani minuty spędzonej z nim. Siedzę na łóżku, w którym tyle nocy, rankow spędziliśmy razem. Przecież ja go tak cholernie kocham. Dlaczego wszystko musi być tak skomplikowane, dlaczego moja duma nie pozwala mi pójść do niego i powiedzieć kocham cie.

uważam -chociaż brzydzę się zdrada- ze każdy może popełnić jeden błąd i nawet największemu switoszkowi noga się może podwinąć. Uważam że powinnas dac mu jedną , ostatią szansę, jak jej nie wykorzysta to wtedy niech s*******a w kosmos. Ale jeśli jego siostra nawet tak mówi to moim zdaniem powinnas dac muszanse, tym bardziej ze sama go kochasz. Po co się tak katować? Jeśli on jest mądry to wyciganie wnioski i nigdy się to nie powtórzy

Teraz doczytałam ze on cie nie zdradził, to dziewczyno czy ty jesteś zdrowa na umyśle? O co ci chodzi właściwie bo nie kumam:-(

On mnie nie zdradził. To były tylko moje głupie podejrzenia.

O co ? O moją dumę. Nie umiem tak iść i powiedzieć ,, ptzepraszam". Nie umiem przyznać się do błędu.

dawanie szans to głupota wiele jest takich tematów na kafe co kobity żałują że dały jakąkolwiek szansę ludzie się nie zmieniają

ja będę zdradzać, uważam, że jak mężczyzna nie jest egoistą to powinien się cieszyć z moich kochanków;) pozdrawiam

Czyli co wiążą, że ja się nie zmieniłam? Otóż to był mój błąd - oskarżenia o zdradę. Zmieniłam się, a przede wszystkim doceniam to co straciłam.

Uważam, że albo jesteśmy ze sobą ma 100% albo nie jesteśmy ze sobą.

to jak ci duma nie pozwala to cierp i tęsknij za nim:-( nie no lecz się kobieto:-( facet bogu winny , nic nie zrobił a ponosi jakąs chorą karę:-( no jaja. Powinnas go jeszcze przeprosić za swoje durne podejrzenia

Wiem. On teraz ma trudny czas, chciałabym mu pomóc, chciałabym być z nim teraz, ale nie mogę. Chociaż mieszkamy w tym samym mieście, na tym samym osiedlu.

"że nadal mnie lipca"???

koorestwo ma sie w genach,siostra wiadomo nawet jak bd wiedziala o regularnych zdradach to nic nie powie,poki sie nie wyda. Nie wracaj.

Kocha miało być. Ah te smartfony. Tyle że in mnie nie zdradził.

To on Cię nadal lipca czy nie? :D

Sorki mało być, że nadal mnie kocha. Ale telefon mi przeinaczyl.

Postanowiłam, że chyba jeszcze dziś pojadę do niego i nie wiem co. Powiem przepraszam ? ? Czy to mi przejdzie przez gardło ? Co mam zrobić ? Jak przeprosić ? Przecież ja nigdy nie przepraszam.

Napisz smsa ze chcesz się spotkać i powiedz ze go lipca

Nie umiesz, nie potrafisz ....więcnie dojrzałaś do relacji. Daj facetowi odejść. Z czasem mu przejdzie.