Test obciążenia glukozą , poszłam do domu poczekać te 2 godziny.

Bo mieszkam bardzo blisko - 4 minuty pieszo. Głównie dlatego, że sikam co piętnaście minut a nie chce robić tego w publicznej toalecie. Wróciłam wolnym tempem do domu, od razu na kibelek. I znowu mi się chce. Teraz tak czytam, że nie powinno się wychodzić, ale mi po pierwsze nikt tego nie powiedział, po drugie to tak blisko, że nie widzę różnicy siedzenia tu czy u mnie w domu, a wiadomo, że w domu lepiej. Tam pełno ludzi, kaszlących śmierdzących staruszek, w dodatku ta publiczna toaleta...Źle zrobiłam?

A co nas to obchodzi. Czy każda najmniejsza czynność w tym fizjologiczne muszą być natychmiast opisana na forum? Wstałam, zjadłam, zrobiłam kupę, poszłam do sklepu, sprzedawczyni krzywo na mnie spojrzała, facet przede mną w kolejce miał miód w uszach, dotarłam do pracy, piję kawę i czuję, że zaraz znów na kibelek polecę. Tyle się wydarzyło, a to dopiero dziewiąta. Nie nadążę z relacjami. Czy dobrze zrobiłam?

autorko musisz poczekac 2 godziny i znowu pobiora ci krew czy nie masz za duzo tej glukozy, jezeli wstalas i poszlas na spacer nawet krótki to taki spacer spowodował czesciowe spalaNIE tej glukozy i wyniki z krwi po 2 godzinach moga byc niewiarygodne, dziwne ze pielegniarki ci tegonie powiedzialy, mi od razu zaznaczyly ze mam nigdzie nie chodzic nie spacerowac przez te 2 godziny

Na teście obciazenia glukoza masz siedzieć na dupsku i tyle. Nie można wykonywać żadnego wysilku fizycznego poza siedzeniem i oddychaniem ponieważ wynik może być zafalszowany. Podczas wysilku zuzywasz cukier, a chodzi o to żeby sprawdzic jak trzustka sobie poradzi bez wysilku fizycznego z taka ilościa glukozy.

a poza tym jezeli masz glukoze 75g to jest to test 3-punktowy z 3 pobraniami - na czczo, po godzinie i po 2h od wypicia roztworu.

Toaleta w mojej przychodni jest na piętrze, na które trzeba wejść po schodach, laboratorium na dole. Nie dałoby rady - i tak bym chodziła do góry i na dół, bo ja ciągle w ciąży sikam, a już w ogóle po wielkiej szklanie wody z cukrem. Do domu mam 4 minuty, mieszkam na parterze...W toalecie byłam już 4 razy, wydaje mi się, że więcej nachodziłabym się w tej przychodni.. Zaraz wyjdę spokojnym krokiem do przychodni na ostatnie pobranie.

No to po co pytasz skoro wiesz lepiej?

Jak robilam glukoze 50 to też poszlam po gazete do sklepu, powoli jakieś 5 minut mi to zajęlo i wyszła cukrzyca, gin kazał zrobić 75 i nie ruszać się, powtórzyłam i wyniki idealne. Zreszta przy 75 co godzine Ci pobierają krew.

mi pobrali krew przed wypiciem glukozy 75 i po 2 godzinach tylko, pielęgniarka powiedziała, że mogę iść powolutku do domu i tam siedzieć płasko na pupie 2 godziny :) mieszkam po drugiej stronie ulicy

Widzę, że niektore kobity są nasycone jadem. Nie chcesz, nie czytaj i nie odpisuj. Powinnaś zostać na miejscu. Ale też nie uważam, że wyniki mogłyby się aż tak drastycznie zmienić. Poza tym, powinnaś mieć tak jak ktoś napisał wyżej pobraną krew po godzinie. Czyli 3 razy: na czczo, po godzinie i po dwóch. Jeśli się martwisz to powtórz za jakiś czas to badanie...

ja tez miałam 75 obciążenia gukoza najpierw naczczo pierwsze pobieranie wyszlo po godzinie 86 potem wypilam glukozę i po 2 godzinach kolejne pobieranie ja miałam na 2 razy to zależy jak lekaz zapisze jesz co godzine lub co 2

Jatez mialam 75! Na czczo po godz i po dwoch i pielegniarka mi powiedziala ze moge isc do domu i poszlam mam zabi skok do laboratorium mieszkam na 1 pietrze! Po godz poszlam na pobranie i znow wrocilam do domu! Szlam bardzo bardzo powoli!