Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet wyznaje mi miłość! Ratunku! Co ja mam robić?

Polecane posty

Gość gość

Jestem studentką i mam kłopoty z jednego przedmiotu. Przez cały czas mam korepetycje z takim facetem, który ma 37 lat. No i pojawił się kłopot. Z czasem coraz bardziej i śmielej zaczął ze mną rozmawiać jak do niego przychodzę odbiegając od tematu. Wiecie.. Ja przychodzę do niego i zanim siądziemy do nauki to on mnie zagaduje, później jak już skończymy to również. Na początku mi to nie przeszkadzało bo fajnie mi się z nim rozmawiało ale słuchajcie.. Potem co raz częściej zaczął mi prawić komplementy no i w końcu powiedział mi, że się we mnie zakochał i próbował zaprosić mnie na randkę. To przestałam się umawiać z nim na korepetycje ale on nie odpuścił. Ciągle przysyła mi miłe SMS'y i wyznaje uczucia.. Prosi mnie o spotkanie przed Świętami bo ma dla mnie niespodziankę. Co ja mam zrobić? Przeraża mnie to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jego żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest żonaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu, zeby przestal starac sie o ciebie bo takim zebraniem traci w twoich oczach i efekt jest odwrotny jaki zamierzyl.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego on to robi? Tu nawet nie chodzi o to czy podoba mi się z wyglądu czy coś.. Ja mam 20 lat, a on 37! Pomijając już to.. Ja nie jestem gotowa na jakikolwiek związek. Mnie jego zachowanie przeraża.. Naprawdę. Boję się, że zacznie mnie nachodzić.. Zastanawiam się czy jego zachowanie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdyby było odwrotnie i to ty bys sie zakochała, a on by cie miał za idiotke, wtedy bys na nim psy wieszała i wyzywała od frajerów/ zyebów, szmaciarzy, drani itp oj nie ładnie dziewuszko, nie ładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja go nie obrażam, nie wyzywam tylko przeraża mnie jego zachowanie, to jak wyznaje mi uczucia.. Nigdy nie byłam w związku, nigdy z nikim się nie spotykałam, nawet nie wiem jak miałbym się zachowywać. Boje się trochę bliskości z drugim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest normalne. Po prostu Ty jesteś trochę dziecinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88888888
"miałBYM" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam z telefonu, a tu mi czasem zmienia wyrazy.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz, że jestem dziecinna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo milosc prowadzi do jednego on chce cie ostro przero"ochac "i kazda para ten sam grzech uprawia czyli legalna kopulacja bo sa w zwiazku to im mozna sie roo:chac bez opamietania gardze takimi grzesznikami bog ich ukaze jak przyjdzie ostatni sad beksonit :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na to tym bardziej nie jestem gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w ogóle, to o co ci chodzi? Chcesz to mu daj dooopy, a jak nie chcesz, to nie chodź na te korepetycje. Co z ciebie za studentka, że na korki łazisz? Tak czy srak masz nawalone w bani. Nawet psycholog nie pomoże, bo oni sami potrzebują pomocy - patrz synalek super niani. Jakoś stara cwaniara tylko cudze dzieci na jeżyki sadza. A jej synalkowi przydałby się taki paroletni karny jeżyk na sztywnej celi, aby mu dooopsko pękło. Od razu zobaczyłby co to gwałt, co to psychologia i ludzka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głuptasie odpisz mu że jesteś zabujana i już chodzisz na randki,musisz być asertywna i wysyłać sygnały w miarę szybko bo pewnie robisz dziubek a koleś myśli że chętna jesteś ,musisz mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam ci rade jeśli mogę . Niemożna odrzucać miłości jaka kolwiek by nie była ponieważ wszystko wraca do nas to co daliśmy innym może kiedyś ty się zakochasz i ktoś cię oleje i zrani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym nie odrzucała zakochań i zauroczeń,bo do miłości trzeba mieć zgodę na poznanie mnie :-) wiec jakbym nie odrzuciła tego tłumu rozszarpaliby mnie i nic by ze mnie nie zostało ,ma być jeden na jeden :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najcięższe są właśnie tego typu miłości nieodwzajemnione ale zawsze trzeba spróbować dać szansę on cię obdarza najsilniejszym uczuciem na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tanga trzeba dwojga nie ma nic na siłę ,oboje muszą chcieć tak samo,jak jest inaczej znaczy że zabujany popłynął za daleko i powinien się zastanowić nad sobą bo skończy jako fantasta we własnej iluzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeny. A powiedx mu ze kochasz mię:-) albo poczekaj do wiosny i utop sie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ranić uczuciami jest gorzej niż mieczem sam wiem po sobie . Dziewczyno jesteśmy odpowiedzialni za uczucia innych i zdawajmy sobie sprawę z konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś odpowiedzialny w jednym wypadku :gdy oswoisz,tylko wtedy.mam w d***e kolesi którzy się we mnie zakochują bo ja kocham innego i nie jestem odpowiedzialna za ich wymysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślepo zakochani w kimś kto ich nie chce powinni iść na terapię i nie obwiniać innych za swoje jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez takich szaleńców jak Ty musiałam dwa razy zmieniać telefon i raz pracę i przebywać raz pod fałszywym adresem i nie chrzań że ja odpowiadam za zakochanych świrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już mu mówiłam, że nic z tego nie będzie bo ja nie czuję się gotowa na związek ale on robi swoje.. Powiedział mi, że z niczym nie musimy się śpieszyć..Nawet mi kwiatki i czekoladki z liścikiem przysłał. Mnie to przeraża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekać, jak to co masz robić. Stary cap myśli, że młodą, naiwną zbajeruje na seksa, a ty się pytasz co robić. Gdybyś leciała na starego jak większość pustułek gimnazjalnych, bo ma kasę i kupi ci coś tam, lub da kasę, to byś nie pytała co robić. Stary cap niech sobie poszuka capicy równej wiekiem i się z nią barłoży. A nie dziewczynę młodą zaczepia. Chyba mu się nie dasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co Tobie się w tym facecie nie podoba? Wygląd? Może warto dać mu szansę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to, że coś mi w nim nie pasuje.. Jest naprawdę przystojnym, eleganckim mężczyzną. Jest bardzo miły i lubię z nim rozmawiać ale ja nie czuję do niego nic więcej poza koleżeńską sympatią.. Poza tym on ma 37 lat, a ja 20 ale już pomijając tą różnice wieku to ja chyba nie czuję się psychicznie gotowa na związek i bliskość z kim kolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to? Masz 20 lat i nie jesteś gotowa na bara-bara? Coś z Tobą nie tak chyba. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.. Co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×