jak zwrócic na siebie jego uwagę

pomocy. Podoba mi sie facet z pracy. ja jestem przeciętnie wygladającą szczupłą dziewczyną. niestety on nie zagaduje do mnie, jak ja coś mówie odpowiada ogólnikowo. jak szybko zwrócic na siebie jego uwagei lepiej poznac.

a jak to jest ogólnikowo? i o czym gadacie?

jak zadam mu pytanie odpowiada jednym zdaniem czasem nawet nie patrząc na mnie. a ile razy w ciągu dnia można do kogoś podchodzic z pytaniami. niedługo sie nie będziemy widywac wiec mam mało czasu zeby sie z nim zapoznac.

próbuj dalej, może się przekona

Czemu nie będziecie się widywać???

Przykro mi ale wyglada na to ze nie jest zainteresowany. Tego kwiatu jest pół światu, szukaj dalej;)

nie widze zainteresowania ale ja chce miec pewnosc. myślicie że mogę sie z nim jakoś zakolegowac żeby nie wygladało to na podryw? bo na razie prawie nie mamy kontaktu. chce go lepiej poznac.

chcesz go lepiej poznać to zagaduj o byle czym i często a z czasem się zakolegujecie

Autorko mam podobny problem tylko u mnie wygląda to w ten sposób, że jak jesteśmy sami to tak to wygląda jak u Ciebie. Gdy przychodzi z kimś to od razu uderza w gadkę, zaczepia i zagaduje. Dziwni są faceci...

"Gdy przychodzi z kimś to od razu uderza w gadkę, zaczepia i zagaduje. Dziwni są faceci... " x nie są dziwni, tylko Ty nie chcesz przyjąć do wiadomości, ze takie zachowanie świadczy o tym, że jedyne na czym mu zalezy to popisy przed kolegami, daj sobie z nim spokój

a jak on ma na imię autorko?

gość dziś Widzę, że bardzo dobrze znasz mój temat. To jak zrobić aby się od*******ł i przestał się bawić moim kosztem?

"To jak zrobić aby się od*******ł i przestał się bawić moim kosztem?" x zrób z niego idiotę ciętą ripostą albo przestań zwracać na niego uwagę, obojętnośc to poteżna broń :)

Chodzi mi po głowie taka myśl, aby go zgasić przy tych jego kolegach. Tylko nie wiem jak bo w sumie nie mówi do mnie nic złego czy sprośnego. Nie jest przy nich nie miły dla mnie wręcz przeciwnie mówi chłopakom żeby nie przeklinali w moim towarzystwie i tak dalej. Wiec tak reasumując to nawet nie mam do czego się przyczepić, żeby coś chamskiego powiedzieć. Chyba będę go ignorować i tyle. Chociaż był moment, że go ignorowałam to też nic nie dało. Dalej zagadywał i zaczepiał jak był ze swoim kolegą.