Gość gośćAsia Napisano Grudzień 23, 2014 Mieszkam w budynku należącym do administracji, mamy kłopot z jedną sąsiadką mieszkającą naprzeciwko. Ciągnie prąd na lewo mimo iż administracja już 2 razy ją odcinała jej koledzy znów ją podłączyli. Oczywiście nie płaci za czynsz a na mieszkaniu nawet nie wiem czy może przebywać bo z tego co wiemy od sąsiadki która się już wyprowadziła właśnie przez nią że administracja jej tego mieszkania nie odebrała bo bez zgody wymieniła okna i miała je wstawić na nowo czego nie zrobiła. Teraz najprawdopodobniej wkradła się na mieszkanie sąsiadki która się niedawno wyprowadziła (miały wspólny przedpokój). Na tym mieszkaniu pozostawione były klucze z naszej ubikacji i z piwnicy. Z ubikacji pokradli już kilka naszych rzeczy i pewnie kwestią czasu jest kiedy wkradną się do piwnic i zaczną kraść węgiel. Co chwile chodzą tam w nocy jacyś mężczyźni w kapturach a nad ranem wychodzą od niej po 4/5 dziewczyn wyglądających jak prostytutki, świeci się tam także w nocy czerwone światło więc chyba urządzają tam sobie "burdel". Administracja podobno nic nie może jej zrobić bo nie mają dla niej lokum zastępczego/ Jesteśmy już bezsilni. Czy na prawdę nie da się z taką osobą nic zrobić?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach