Czy za 100 tys zdecydowałybyście się szybko na drugie dziecko?

moi teściowie powiedzieli że jak zdecydujemy się na drugie dziecko to dadzą nam działkę (wartość ok 100 tys), mamy oszczędności 200 tys, moglibyśmy zacząć budowę. Mamy roczne dziecko. Jeżeli się nie zdecydujemy to w ciągu pół roku sprzedadzą działkę a kasę przeznaczą na siebie i rodzinę (rozejdzie się po rodzinie). Ja chciałam własnie wracać do pracy, ale może powinnam pomysleć o drugim dziecku (i tak chcemy miec drugie, ale pózniej). Nie naskakujcie na mnie, i tak sama podejme decyzję, ale chce znac wasze zdanie (kafeteriusze czesto mają celne rady ;) )

Ja powiem ci tak. Gdybyś w ogóle nie chciała miec więcej dzieci i zmusiła się na ciązę ze względu na działkę to to by było smutne, ale jeśli ogółem masz w planie mieć jeszcze dziecko to może to nie byłoby takie głupie. Po prostu byłoby to spełnienie twojego planu tyle że szybciej gdyż zaszły ku temu sprzyjające okoliczności przyczyniające się jednocześnie do polepszenia bytu twojego dziecka oraz całej rodziny.

dziękuję za odp., a ty masz dzieci? na 100% chcemy drugie dziecko, myśleliśmy żeby zacząć się starać jak pierwsze będzie miało 2-3 lata.... działkę moglibyśmy tez sprzedać (bez problemu bo jest w świetnym punkcie) i teściowie nic by nie mieli przeciwko. Więc to jest 100 tys za szybszą decyzję o dziecku tak naprawdę.

Tak mam jedno podobnie jak ty, myśle o drugim, ale mam właśnie ciasne mieszkanko, posiadanie domu jest moim marzeniem, gdybym miała taką możliwosc jak ty to prawdopodobnie zdecydowałabym się. Pozdrawiam

ja bym się nie zdecydowała nawet za pól miliona. Mam dość kolek, AZS, traumy i rozstępów po porodzie.Wypadającej pochwy, nietrzymania moczu i nieprzespanych nocy od 1,5 roku...

Hmm chyba nie, zresztą sama wyprawka i pierwszy rok to ze 100 tys pojdzie

u nas też były kolki, ząbkowanie, do dzis nieprzespane noce to nie rzadkość, ale ja wiedziałam że tak będzie więc to akceptuje. Boję się tylko tak szybko mieć drugie dziecko...

Gość 10:20 Skoro ona myśli o drugim dziecku tzn ze dzieci raczej nie ma dosyć wiec zatrzymaj te rady dla siebie, idiotko

Hmm chyba nie, zresztą sama wyprawka i pierwszy rok to ze 100 tys pojdzie No ale będę dalej dostawać macierzyński, wyprawkę mam po starszaku - wózek, łóżeczko, przewijak, mogę też karmic piersią do pół roku pokarm za darmo, mam też 3 ogromne torby ciuszków....

no właśnie drugie dziecko tak szybko jest tańsze bo wszystko masz po pierwszym dziecku. ja miałam rok po roku (wpadka) i praktycznie nie kupowałam wyprawki, bo miałam wszystko po pierwszym a tez duzo dostałam. np zabawek w ogóle nie kupowaliśmy. mieliśmy maty, bujaki, wózek, fotelik sam. po pierwszym dziecku

gorzej gdy dziecko nie będzie chciało piersi albo będziesz maiłą komplikacje po porodzie. Z tym tez musisz się liczyć

czy ja wiem czy po roku to jest szybko? znam babkę co ma 13 m-cy różnicy między dziećmi i ogarnia, a ty byś miała 21 m-cy czyli jeszcze 30 lat temu totalna norma. ja bym się decydowała. serio.

raczej jestem na tak, czas leci szybko, dzieci będą w podobnym wieku, wiadomo, że będzie ciężko z dwójką małych dzieci ale przemęczycie się a potem z górki, spokojnie też będziesz mogła wrócić do pracy i nie martwić się, że np ją stracisz bo dziecko w drodze ....

ja mam też roczniaka i chciałabym drugie jak najszybciej, bardzo dobrze zniosłam ciążę, karmienie, dziecko grzeczne, macierzyństwo jest dla mnie fantastyczne ale... mamy bardzo małe mieszkanie i rozsądnie byłoby najpierw kupić coś wiekszego.

Robić dziecko dla kasy? Trzeba jeszcze chcieć. My mamy 2 pokoje, dochód 4500-5000zl mc i oczekujemy drugiego, ale chcemy.

czytając posty-jedynym czego powinna chcieć kobieta to są bachory:-o kto wam wodę z mózgów robi że własnego zdania nie macie?

jeszcze doopy nadstaw teściowi za tą działkę:-o

Przepiszą albo i nie :o nie ufaj takim podłym przekupom, zwykłe świnie nie ludzie, jakby mi tak teściowa powiedziała to wyśmiałabym ją. Dziewczyno miej charakter.

przecież ona i tak chce drugie dziecko... to nie jest decyzja czy miec czy nie mieć tylko KIEDY drugie. Czas i tak zleci. Taka prawda. Jeszcze niedawno byłam w ciąży a tu już 3 latek mi biega i żałuje że nie miałam szybciej drugiego bo teraz mi sie już nie chce!

nawet bachora sobie za kase dadzą zrobić i wmawiają innym że jest ok. jeszcze trochę to kupią swojemu synkowi dom żeby cię w doope kopnął. A jak synek tak cięty na kase jak ty... to rezerwuj sobie już pod którym mostem z dzieciorami wyladujesz.

Teraz masz ponoć najlepszy okres na to żeby mieć drugie dziecko. Aczkolwiek ja nie wyobrażam sobie tak małej różnicy wieku między dziećmi, u nas ta różnica wynosi 4 lata i jest jak narazie super. Nie podoba mi się w tym wszystkim takie szczucie Was - dacie nam jeszcze jednego wnuka JUŻ TERAZ NATYCHMIAST, to.my damy Wam działkę pod budowę - no tak się kurde nie robi!!! Albo dają bezinteresownie albo na drzewo. A jeżeli nie zdążysz zajść tak szybko w drugą ciążę? Albo zajdziesz i nie daj Boże poronisz? To co? "umowa" nieważna? :-/ My o pierwsze dziecko staraliśmy się miesiąc, o drugą poronioną ciążę 9 miesięcy, a o 2 dziecko 3 miesiące (po poronieniu). A nie wyobrażam sobie, że mialabys zdawać raport z Waszych starań?! :-/

nie wnikajcie w relacje my-tesciowie itp może pytanie powinno brzmiec: czy za 100 tys gotówki zgodziłbyscie się zacząć starania po roku od porodu o drugie dziecko?

ja znam faceta który przyjał nazwisko panieńskie żony po slubie bo teściowa obiecała że przepisze działke jak przyjmie jej córki nazwisko i koles się zgodził :o do dziś ma ksywę "panienka" przez to że sie zgodził :D