Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sebuś 29

Zmarł mi Ojciec, nie zrobiono sekcji zwłok.

Polecane posty

Gość Sebuś 29

Witam serdecznie, 14.12 zmarł mi ojciec miał 54 lata :-(. Strasznie to przeżywam i ciągle myślę co było przyczyną. Wieczorem 13.12 około 23:00 poszedł normalnie spać, rano po 9:00 już był zimny, sztywny tak że ani nie szło wyprostować ręki. Nie było nic widać żeby coś go bolało leżał na boku tak jak by spał :-(. Przyjechali z poradni i stwierdzili zgon i to wszystko. Co mogło być przyczyną śmierci? Tato nie leczył się, był na emeryturze ale zawsze musiał coś robić czy to w domu czy na ogrodzie a nawet chodził jeszcze do pracy, pił sporo kawy. Dziękuję, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOŻE ZAWAŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba zawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawał, we śnie nawet się ponoć nie czuje nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalne jest to,ze badaja karte u lekarza czy na cos sie leczyl plus czy ma obrazenia weknetrzne czyli czy jakas osoba trzecia mu nie pomogla zesc z tego swiata jak kartka wskazuje na jakies choroby i nie ma obrazen daja ,ze zmarl z przyczyn chorobowych lub naturlanych czyli,ze ze starosci :( Ale zawsze zabieraja do kostnicy i patlog musi zrobic ogledziny ciala.z przyczyn czysto finansowych jak nie widza obrazen wewnetrznych twoj tata mlody juz nie byl wiec nie sprawdzaja na co umarl tak sie czesto zdarza niestety.ja tez bym chciala wiedziec dlaczego czy cierpial itd.Przykro mi strasznie naprawde rzymaj sie ,ale tak to niestety wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę w ostatnich dniach przed śmiercią nie było żadnych objawów? Tato na nic się nie skarżył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo wspolczuje, jeszcze przed swietami ale jedynie co moze cie pocieszyc to to , ze nie umieral w bolach na raka, nie poczul co to znaczy byc starym niedoleznym czlowiekiem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam mialo byc zewnetrzne ogledziny ciala i jak nie widza obrazen zewnetrznych nie wiem czemu mi sie pomylilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To piękna śmierć ja bym tak chciała umrzeć wieczorem iść spać a rano się nie obudzić. Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebuś 29
Powiem tak był jaki był, dużo zrobił gdzie nie pójdę to wszystko jest przez niego zrobione po prostu złota rączka, dbał o ogród no po prostu wszystko robił, z pracy przychodził to troszkę posiedział i znów coś robił i tak ciągle. Miał momenty że jak zaczął spożywać alkohol to mógł pić długo, zdarzyło się że miał padaczkę alkoholową. Tydzień przed śmiercią przestał pić, od Poniedziałku poszedł do pracy, pił sporo kawy 3-4 dziennie. Tato na nic się nie leczył nie chorował (nie chodził do lekarza więc do końca nie wiadomo). Rok temu a może i więcej chciał iść do pracy na kopalnię, nie mógł iść bo miał za wysokie ciśnienie, zostało to unormowane ale już od tego czasu nie kontrolował go. Bywały dni że był strasznie nerwowy :-(. Kurcze nie mogę się z tym pogodzić, ciągle myślę o nim, brakuję mi go, mam to przed oczami jak go widziałem leżącego :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebuś 29
Dodam że wieczorem skarżył się na ból pleców w dolnej części, mamie powiedział że przyjdzie do niej się położyć ale już nie przyszedł :-(. Może już coś czuł? Ciągle się zastanawiam co mogło by przyczyną, o której dokładnie zmarł. Jak go widziałem to miał wypchany brzuch tak jakby nabrał powietrza i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to masz odpowiedz nie leczone cisnienie powoduje zawal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długi pil i jakie miał ciśnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko po takich historii choroby nikt sekcji ze wzgledow finansowych jak juz Ci pisalam nie przeprowazdi nadcisnienie ,pil wnioski sie same nasuwaja przykro mi ,ale moj dziadek pil juz tragicznie nawet denaturat poszedl rano na dwor zemdlal i koniec lakrz powiedzial zawal lub udar takla historia choroby nie robi sie sekcji i tyle drugi mial raka zostal wypisany,zeby w domu odejsc przy rodzinie tez nie bylo sekcji wiadomo co go zabilo.Przykre naprawde ,ale takie prawa sa wiadomo,ze kazdy chce wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
moze zawal, moze bol od serca promieniowal pod lopatka :( Współczuję 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12,20 "twoj tata mlody juz nie byl " ....Nie przesadzaj ...54 lata to jeszcze nie starość ! Szczerze Ci współczuję ,mój ojciec odszedł 4.12 ale był bardzo schorowany i miał 79 lat . Zmarł w szpitalu -też nie robili sekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam nieleczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się już Mu dobrze. bywa gorzej moja Mama rano w wigilię szykowała w kuchni świateczne jedzenie ok 9 rano upadła i .. wylew o 10 30 zmarła w szpitalu. ot takie mieliśmy święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebuś 29
Przed śmiercią piło chyba jakieś 2-3 tygodnie, przestał pić 5-6.12 jakoś tak. Od poniedziałku poszedł do pracy i pracował przez cały tydzień nawet w sobotę był. W sobotę wieczorem był u mojej teściowej przywiózł sprzęt bo miał kafelkować łazienkę, w Niedzielę na 9:00 miał już tam być i robić :-(. Po godzinie 9:00 jak mama wstała poszła zobaczyć dlaczego on jeszcze śpi, z płaczem przybiegła do mnie do góry bo mam pokój na poddaszu (trzeba przejść przez klatkę schodową) zaraz zbiegłem na duł, patrze śpi przykryty na prawym boku, prawa ręka przy głowie w kształcie litery "L" lewa ręka położona na lewym boku, nogi proste. Złapałem za ramię i powiedziałem tato, poczułem że ciało jest już inne że nie porusza się tylko górna część lecz całe wraz z nogami a jak go odwróciłem na plecy to miał prawą stronę twarzy taką siną a prawa ręka była w górze i nawet nie szło jej wyprostować :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sebuś 29
Nie wiem jak wy to odczuwacie po utracie bliskiej osoby ale ja strasznie przeżywam, strach wejść do domu samemu, mama sypia u mnie w pokoju na poddaszu :-(. Matkę też mam chorą 53 lata jest po usunięciu krtani :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedzcie zdrowo albo do marketowego chłamu paszy śmieciowej jedzcie suplementy vitamin. przeciwutleniaczy najważniejsza jest witamina ci i e . witamina c dobrze się przyswaja z ogorkami kiszonymi malosolnymi. ktore zawieraja enzym korzystny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najserdeczniej ci współczuję:( Prawdopodobnie był to wylew krwi to mózgu. Jezeli tata się nie badal regularnie, to mógł nie wiedziec, ze ma za wysokie cisnienie, co w tym wieku jest normalne, ale trzeba byc pod kontrolą lekarza, i nawet brać leki stabilizujące cisnienie. Najserdeczniejsze kondolencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mógł być to zawał? Dziwne jest to że nie było nic po nim poznać normalnie leżał, jak by cierpiał to leżałby w innej pozycji miałby ręce zaciśnięte :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×