Nie mogę patrzeć na smutek mojego brata.

2 miesiące temu rozstał się z dziewczyną podczas kłótni. To była miłość jego życia. Od tamtego czasu jest smutny, nieobecny, nie uśmiecha się. Wszystko co robi jest wymuszone. Duchem jjest z nią. Nie wiem co mam zrobić; żeby się zeszli ?

To jego życie.

Ale twoj brat nie musial byc miloscia zycia tej dziewczyny. Nic nie zrobisz "aby sie zeszli". To ich zycie.

Ona dalej jest sama, on też czy to o czymś nie świadczy. Lubie tą dziewczynę ba cala rodzina ją zdążyła po kupić w przeciwieństwie do jego byłej.

świadczy o tym ze nie rzuciła go dla innego tylko ze go nie chce i tyle,daj na luz,a twój sposób pisania podobny do jednej psycholki co tu wypisuje co jakis czas,to ty?

Chodzi mi o to, że oni prawdę świetnie się dogadali. Mam z nią kontakt, po kilku drinkach ( ona ma ogólnie słabą głowę i nie pije) powiedziała mi, że żałuje tego co zrobiła. Nie chciałabyś na moim miejscu dobra dla swojego młodszego braciszka ?

każdy chce dobra dla swoich najbliższych, ale wtrącanie się to nie jest sposób.

Mam nadzieje ze uda im się jeszcze do siebie wrócić. Nawiasem mówiąc, świetna z ciebie siostra. Aż mu zazdroszcze.

Mam jeszcze starszą siostrę, a on to zawsze była nasz młodszy, malutki braciszek, potrzebujący opieki. Siostra jest starsza ode mnie o 4 lat, a między mną, a bratem jest tylko 1,5 roku różnicy. Byliśmy się, bawiliśmy się teraz kłócimy się, ale jeśli jest potrzeb każde stanie po stronie drugiego.

Ale super !!

Pogadaj z nią. Powiedz jej że brat chodzi zdołowany i nieobecny

kto podjal decyzje o rozstawniu?Sproboj porozmawiac z kazdym z osobna i umowic nastepnie wspolne spotkanie.Jesli obydwoje tesknia za soba i masz z ta dziewczyna swietny kontakt to powinno sie udac.Powodzenia!

Ona odeszła. Zdążyłam się z nią zaprzyjaźnić. Jest po prostu świetną osobą, każdy z naszej rodziny ją polubił.