Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaggieMagMag

czy on jest nieśmiały, czy mnie nie chce? Prosze o rade.

Polecane posty

Gość MaggieMagMag

Hej forumowicze. Od dwoch lat znam faceta. Jest samotny. Bardzo przystojny. Przyjaznimy sie. Jednak ja czuje do niego cos wiecej. Wydaje sie byc jakby nieśmiały. Wysyła mi sprzeczne sygnały. A moze poprostu mnie nie chce. Błagam pomozcie. Gdy idziemy na spacerze to pyta mnie czy sie spotykam z takim moim kolega bo spedzam z nim duzo czasu. Mowi ze jestem bardzo pozytywna osoba. widzimy sie z nim ok 1-3 razy w tygodniu a jak nie to jakies smsy. Chodzi ze mna na wycieczki bo lubimy przebywac na swiezym powietrzu. Opowiada mi rzeczy ktore kiedyś zrobil I tego zaluje teraz. Czasem przypisuje mi swoje zasługi, chodzi tu o drobiazgi, jednak ja zawsze mowie ze to jego zaslugi. Zwierza mi się w kwestii jego rodziny I jego dolegliwości. Czasem uprawiamy razem sporty. Ma ze mna plany i chce realizować moje marzenie, chodzi tu o wyjazd za ocean. Sam wyszedl z inicjatywa. Gdy bylismy w barze to zapytal dlaczego jestem sama to rece mu lataly I ugniatal w nich chusteczke, widać było zdenerwowanie. Wpadł do mnie i pierwsze co to zwrócil uwagę na moja fryzurę ze 2 razy tak bylo. Zamowil bilety na wspolny wyjazd w gory. Dostalam prezent na święta praktyczny bo miesiac wcześniej powiedzialam mu ze cos mi sie zepsulo to mi to kupil i 30 minut przed wyjazdem do rodziny wpadl mi to dac. Ogolnie robi mi rozne niespodzianki drobne. A z tych zlych rzeczy to zero pocalunku, nawet sie witamy tylko na czesc. Przytulanie tylko od okazji i urodzin itp. Porownuje mnie do swojej siostry czesto. Mowi ze nie mógł by teraz zamieszkac sam albo tylko z 1 osoba bo bylo by nudno. Ucieka wzrokiem jak cholera. Czasem sie nie odzywa kilka dni. I najgorsze - umowil sie z jakas kolezanka na kawe. Dobil mnie tym, tyle ze wiem , że nie powinnam byc zazdrosna bo jego sprawa. Blagam pomozcie. Wszyscy dookola mowia ze zachowujemy sie jak para trochę. Tylko nie wiem czy to dąży w dobrym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym Ci pomóc, ale nie potrafię. Bo niby mówi się, że najważniejsze są czyny, a nie słowa i to nimi mężczyzna pokazuje miłość. I tak by można było o Was powiedzieć, gdyby nie ten drobiazg, że to trwa aż dwa lata bez zmian i że nie pocałowaliście się ani razu przy nie tylko intensywności spotkań 3 razy w tygodniu, ale jeszcze tylu wspólnych podróżach, które zwykle zbliżają ludzi. Gdyby nie te dwie ostatnie okoliczności, to bym powiedziała, że jest bardzo w Tobie zakochany, ale dziwne to by było bez komoplenmentów, dotyków i czułości, zwłaszcza że było do tego tyle okazji. Sama się przyjaźnię z mężczyznami przez długie lata i moje przyjaźnie nigdy nie osiągnęły tyle, co Wasza. To znaczy bliskość tak, ale nie przeżyliśmy wspólnie tyle co Wy, nie wyjeżdżaliśmy razem nigdy, ci przyjaciele mi pomagali w problemach i mogłam na nich liczyć zawsze, ale nigdy nie martwili się tym, żeby pomóc mi spełniać moje marzenia. Więc może to jakiś "wyższy poziom wtajemniczenia w przyjaźni"? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak wygląda na zainteresowanego, ubierz się może odwazniej i zwroc uwagę na reakcje jego twardziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym słowem musisz stworzyć okazje do pocałunku ;) Jakieś intymne miejsce , troszkę alkoholu itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×