Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na zawsze przekreslilam możliwość powrotu

Polecane posty

Gość gość

Wiecie co, to śmieszne. Miałam trzech facetów. Po rozstaniu z tymi dwoma pierwszymi kazdy chciał do mnie wrócić (nie przejęłam sie zbytnio sytuacja, innymi słowy zachowałam twarz). A z trzecim... Odebrało mi rozum. Zrobiłam wszystko, czym kiedys gardzilam (płacz, proszenie, raz zrobiłam straszny cyrk chcąc go uwieść - zachowałam się jak niepoczytalna. Powiedziałam mu tez, ze go kocham. Wszystko to bo miałam poczucie winy (głownie przeze mnie sie rozstalismy). Jednak po ostatniej "akcji" nasz kontakt ogranicza się do życzeń urodzinowych. Wcześniej czesto mi cos lajkowal. A wiecie, co jeszcze boli? Ze on chce poważnego związku. Tez bym chciała. Z nim. A to juz niemożliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga29
straszne. rzeklabym nawet upiorne podeslac ci jakiegos taniego *****cza na pocieszenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym ci nawet zyczen nie wysłała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego byś mi nie wysłała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstalismy sie juz prawie rok temu, a ja nadal nie umiem ułożyć sobie życia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×