Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćwanilia00

Nie mam sil żyć. Jestem wykończona :(

Polecane posty

Gość gośćwanilia00

W rodzinie sie nie uklada. Nic nie jest takie jak dawniej. Takie jak powinno byc. Wydaje sie, ze wszyscy to falszywcy nawet przyjaciele. Pozostali czekaja na moj upadek. W rodzinie wsparcia nie mam wszyscy mieszkaja daleko jedyna rodzina na miejcu to mama i tata ktorzy sa ciagle zajeci. W dodatku kompletnie mnie nie rozumieja. Teraz nawet swieta to nie swieta. Nie czuje tego samego co 5 lat temu, nie mowiac juz o 10 latach wstecz. Wtedy to byla magia swiat:) W dodatku mam wrazenie ze urodzilam sie przynajmniej 100 lat za pozno. Nie chce zyc w tym pozbawionym wartosci swiecie. Wszedzie tylko gole d**y, propagandy i cierpienie ludzkie na kazdym kroku. Teraz facebook sensem zycia. I wiem cos o tym niestety. Jak pieknie musialbo byc wtedy kiedy tego wszytkiego nie bylo. Jestem zbyt wrazliwa zeby zyc w tym swiecie. Olewaja mnie osoby ktore sa dla mnie wszytkim a w szczegolnosci jedna ktora kiedys byla dla mnie wszytkim a teraz potrafi mnie wyzwaz od najgorszych bez wyrzutow sumienia;( Nie ma osoby dla ktorej bylabym NAJWAZNIEJSZA. Taka jedyna, kochana. Mimo ze nic nikomu nic nie zrobilam ciaglr ktos podklada mi noge. Chca zebym poczula sie jak gowno. Codziennie utwierdzaja mnie w przekonaniu ze jestem gorsza od nich. Potrafia mi mowic w prost okropne rzeczy, szydzic ze mnie. Mam tego dosc. Mam dosc codziennego placzu w poduszke. Wszytko sie zmienilo. Swiat zmienia w zla strone. Chory swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwanilia00
Jest tu ktos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej dawać rady sam nie radzę sobie z tym wszystkim, ale przytoczę Ci słowa mojej koleżanki, "nikt się tobą nie będzie przejmował , każdy myśli o sobie" przyjdzie słońce będzie lepiej, najlepiej mieć osobę która dzieliłaby z tobą wszystkie radości i smutki, czasami jedno słowo lub gest potrafi dużo zmienić tylko trzeba taką osobę znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem coś na ten temat.Mi pomogła modlitwa. Módl się do Ducha Świętego a napewno doznasz pocieszenia.Uwierz , to działa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś tu jeszcze ? Mam podobne odczucia....ile masz lat ? ja 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×