jak abstynent ma przezyc Sylwestra

witam wszystkich.kazdego roku mam ten sam problem,poniewaz nie lubie alkoholu.dostalam zaproszenie na impreze,nie wiem co robic.wypic pol kieliszka szampana moge sie zmusic,ale ludzie beda pewnie patrzyli na mnie jak na kosmitke:Osiedziec trzezwa wsrod podpitych tez zaden ubaw.zostac w domu tez smutno.co ja mam robic?jest tu kto nie pijacy?

:O ale masz dylematy głupia krowo

tak samo jak kierowca - na piccolo calkiem fajnie mozna sie bawic

Zarzuć se jakąś dobrą pigułę i będziesz grandzić to białego rana :D

Ja tez nie piję alkoholu, nawet w Sylwestra, z powodów zdrowotnych. Piję colę, powerdrinki, cos gazowanego. I mam gdzieś, co ludzie powiedzą. A co to kogoś obchodzi? Za to nie mam kaca, tańczę do upadłego, i do rana jestem w swietnej formie. Autorko, życzę Ci wspaniałej zabawy. Przestań się krępować, ze nie pijesz alkoholu. Ktoś nie pije kawy, inny herbaty, jeszcze inny soków, a niektórzy alkoholu. Pozdrawiam.

dzieki urszak:)