Matka staje zawsze po stronie meza

Od jakiegos czasu mysle nad rozwodem. Moj maz za duzo pije i jest leniuchem. Co chwile rzuca prace bo cos mu nie odpowiada. Teraz pracuje na noce. Nie ma zadnego fachu wiec chwyta sie tego co jest. Ja rowniez pracuje, nie zarabiam zle wiec jakos sobie radzimy. Czasami zastanawiam sie gdzie mialam rozum ze za niego wyszlam. Dzis bylismy u rodziny mojego meza, gdzie dosc sie upil. Wrocilismy do domu ale mojemu mezowi bylo malo i poszedl do sklepu po alkohol. Pewnie awanturowal sie w sklepie bo zgarnela go policja. Przesluchali go i wypuscili a on poszedl do mojej matki poskarzyc sie ze on juz nie daje sobie rady, bo ciezko pracuje i wszystko jest na jego glowie. I matka jak zawsze zadzwonila do mnie i wygarnela mi ze za bardzo przeciazam meza ponizajac mnie przy tym. Czy ktoras z was kobiety ma matke ktora nigdy nie staje po waszej stronie. ? Wiem ze gdy juz rozwiode sie z mezem strace cala rodzine. To takie smutne gdy najblizsi nie sa wsparciem dla nas i jedyne na co mozna liczyc z ich strony to krytyka : (

Ja mam to samo, matka zawsze stoi po stronie mojego faceta i tesciowej, siostry . Dlatego nie mam z nia kontaktu

Widocznie wie na co cie stać,w końcu cie wychowywała.

wyszłaś za alkoholika i o tym nie mówiłaś swojej rodzinie, myślałaś, że go zmienisz, to teraz "cierp ciało jakeś chciało" :P

Autorko, trzeba było z/j/e/b/a/ć głupią matkę na czym świat stoi i powiedzieć jej, żeby sobie wzięła twojego męża pijaka i jemu dope podcierała, jak jej się nudzi