Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka potwór

Polecane posty

Gość gość

Dosłownie jest potworem. Psychicznym gremlinem. Zeruje na wszystkich. Zawsze robie za mało dla niej. Jestem najgorsza, najgrubsza, najgłupsza, i do tego się puszczam. Oczywiście tak nie jest ale słysze to codziennie od dzieciństwa włącznie. Nawet w świeta nie potrafi się opanować. Nie pozwoliła mi usiąść do kolacji wigilijnej, traktuje mnei jak tanią siłę roboczą. Mam najwyższe wykształcenie w rodzinie i tak mi wykrzykuje że jestem głupią kurwą. Że jestem jebanym grubasem. Takie teksty kołysały mnie do snu i budziły codziennie i nadal tak jest. Wyjechałam na studia by się od niej odciąć. Było ok (nadzwyczaj miła bo widywałam ją jakieś 2 razy w miesiącu) teraz kiedy przyjechałam na świeta wysłuchuje ze jestem kurwą, nierobem, mam wypierdalać, żeruje na jej kasie (kase zawdzięcza mnie a nie sobie) .... smutno mi zawsze było, że mam taką matkę. A teraz to w zasadzie mi wisi, szczerze jej nie nawidzę i mam nadzieję że nie zobacze jej na weselu i wgl nie chce żeby była w moim życiu. Chciałabym żeby zniknęła . Nie umarła... po prostu się rozpłyneła bo krzywd jakie mi zrobiła nie naprawi i w sumie mam to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, ja w twojej wypowiedzi nie rozumiem tylko jednego...na hooy jezdzilas do domu dwa razy na miesiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co czytam na kafe wnioskuję że niektórzy ludzie lubią być poniżani i kopani w tyłek ja rozumiem że matka zwyzywa ale czy gęby nie masz żeby odpowiedzieć np. sama się puszczasz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowa z "matką" wygląda tak: - Żebym cię tu wiecej nie widziała widziałam jak się puszczasz w moim domu" -co ty wygadujesz ?! Normalna jesteś? Jak śmiesz tak o mnie mówić? - bo sie kurwisz! -kobieto opanuj się prędzej ty niż ja! - ty jesteś kurwą! Cały czas są takie rozmowy. Nie pomaga odpyskowanie. To jakbyś mowił ale do niej nie dociera ani jedno słowo. Jak zacieta płyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D nie dziwie się matce ona cię wychowuje musisz jej pokazać że się czegoś nauczyłaś a nie gadać jak ofiara mówisz : zamknij ryja stara babo jak chcesz się podrzeć to idź do swojego alfonsa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka
Bez przesady. Ja np. nie raz dostałam lanie, ale nigdy bym tak niepowiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje , ale dlaczego jeszcze tam jesteś . Uciekaj bo Cie zniszczy , moja była taka sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakgwiazdynaniebie
Tez uwazam ze powinnas sie od niej odciac. Znalezc jakas prace, zeby nie brac od niej ani grosza. Przyjechac raz w roku, nie dzwonic , nie pisac... Niech sie martwii rwie wlosy z glowy co z Toba.. o ile bedzie ja to interesowalo. Ewentualnie podaj ja o alimenty, sad Ci je przyzna na 100%. Ile masz lat? Nie mozesz dac sie jej tak ponizac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka
Próbowałas się porozumieć, porozmawiać, jak efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam wynajętego mieszkania. Mieszkam w starym akademiku w którym na święta wywalaja grzecznie bo cena na święta jest większa a ja nie mam pieniędzy. A pracować nie mogę. Studiuję dwa kierunki i to czasochłonne.... Siedzę na wykładach od 8 do 9 a i tak z połowy się urywam.... Weekendem się uczę... Smutne jest to że brat dostał z ojcem kilka prezentów matka kupiła sobie telefon a mnie wyprosili od stołu i nawet czekolady z rbiedronki nie dostałam..... Chociaż by się zamknęła. To nie. Tylko wyzwiska nawet w wigilię. Mam nadzieję że w domu opieki na starość będą ja traktowali tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowy nie przynoszą efektu a słowa nie docierają. Z dnia na dzień jest coraz gorsza. Wgl o jakiej rozmowie my mówimy... Ona obraża mnie od dziecka przy ludziach także rozmowa jest bez celu a wszystko obraca przeciwko mnie. Kiedyś się na mnie życia, pobiła zastawa która potlukla na mnie. Przedtem kiedy byłam mała potrafiła stać nademna (miałam jakieś 12 lat) i wyzywać od k***** grubasow kiedy się uczyłam. Żałuję że nie poszłam na obdukcje ale byłam za mała żeby wiedzieć co zrobić.... A akurat ojciec był w pracy a brat w szkole.... Od tamtej pory nie zostałam z nią sam na sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w wieku tej matki Polecam życie po tym życiu. Nie masz nic do stracenia, a to g****o może się nawet ogarnie? Kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihfftvv
Jejku.... :-( jakie to strasznie smutne... :-( przytulam.... Nie masz nikogo? Chlopaka, przyjacioł...? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty niby studiujesz oslico? "Nie nawidze" - nawet moja 10 letnia siostrzenica umie poprawnie napisać to słowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×