Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość sama w wielkim miescie

najgorsze swieta w moim zyciu

Polecane posty

Gość sama w wielkim miescie

Pierwsze swieta ktore spedzam samotnie ..bez swojego TZ , rodziny ,znajomych...nie bylo by tak tragicznie gdybym w wigilie nie spotkala sie ze.swoim bylym po roku przerwy, spedzilismy niesamowite 5h razem caly poranek i wspolny obiad u mnie na mieszkaniu,calowalismy sie i przytulalismy sie, mimio tego ze on zerwal bo jego uczucie sie wypalilo, to zachowywalismy sie jakby nigdy nic sie nie stalo,strasznie nas do siebie ciagnie, o maly wlos nie skonczylo sie to w lozku..smialismy sie i plakalismy ...problem jest w tym ze ja go kocham nad zycie ,mimo tego ze przez ten caly rok umietalam z bolu i tesknoty a on...nie wie co do mnie czuje, nie wie czego chce od zycia ,wie ze czuje do mnie cos wiecej niz przyjaz ale nie wie co to... rozstalismy sie w pogodnej atmosferze,jakbysmy mieli jutro tak jak zwykle zjesc obiad. .. niestety zarowno on i ja wiemy ze robilismy glupote..ja to odebralam jako nadzieje?a on ?wlasnie nie wiem.mowil ze bylo cudownie,zadzwonil dzisiaj ze teskni za wspolnymi nocami i mu mnie brakuje, ze kiefys moze dojrzeje to tego by na mnie zasluzyc... i kontakt zakonczylismy... on wyjezdza z kraju na pol roku. Poradzcie mi jak mam sie zachowywac, co to mialo wszystko znaczyc.okropne swieta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×