CZY GINEKOLOG MOŻE MYLNIE STWIERDZIĆ CIĄŻE?

Witam. 17 grudnia robiłam test ciążowy wyszedł pozytywnie. Na drugi dzień również rano powtórzyłam- wynik ten sam. 3 dni później udałam się do ginekologa, powiedziałam mu, że podejrzewam u siebie ciążę. Po rutynowym badaniu na fotelu stwierdził jednoznacznie PEWNIE, ŻE CIĄŻA. Podobno macice mam większą czy coś takiego, nie pamiętam już dokładnie. Jeśli chodzi o objawy to : *przez cały listopad bolały mnie piersi, do tej pory są lekko nabrzmiałe, bolą tylko sutki. Sutki są jakby większe. *Pracuje w przedszkolu i podczas śniadania, czy obiadu mdli mnie na widok i zapach niektórych dań. W trakcie pracy chodzę od miesiąca nie do życia. *Zanim pomyślałam, że mogę być w ciąży odrzucało mnie od alkoholu a nie ukrywam, że co miesiąc lubiłam wyjść na impreze, wypić ze 3 piwa i dobrze się bawić. Przestało mnie to 'bawić' już w listopadzie. *Co do okresu, mam nieregularny odkąd pamiętam. Ostatnią miesiączke zapisałam w sierpniu, ale wiem, że miałam delikatne plamienie jeszcze we wrześniu jednak trwało ze 2/3 dni. 5 stycznia idę na USG. Chciałabym bardzo aby to była ciąża, czy jednak możliwe jest to, by lekarz się pomylił? Nie był zbyt miły i był troszke niedelikatny. Choć testy były pozytywne. Mam mętlik w głowie... co do brzucha... mój narzeczony uważa że jest troszkę inny niż dotychczas.