Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci mnie obrzydzają

Polecane posty

Gość gość

Przepraszam, ale muszę gdzieś to napisać. To chyba nie jest normalne ale od jakiegoś czasu we mnie narasta. Kiedyś dzieci były mi zwyczajnie obojętne a teraz doprowadzają mnie do szału. Mówię w szczególności o niemowlętach. Mam siostrzeńców/nice, bratanków... Oczywiście nie okazuję swojej wręcz nienawiści do nich i staram się być miła, uśmiecham się a co siedzi w mojej głowie pozostawiam sobie. To znaczy- teraz pisze to do was. Oczywiście dziećmi zajmuję się jak najlepiej- wytrę nos, zrobię kanapki i zgodnie z życzeniem obiorę chleb ze skórki, udam, że piję herbatkę z zabawkowych naczyń czy gaszę pożar. A w głowie mam jedno- położyć bombę i to wszystko wydupić w kosmos. Niemowlęta? Obrzydlistwo, czego ten mały obsrajduch się drze! Nie chce ani leżeć, nie wiem czy dobrze go trzymam na rękach, nie interesują go zabawki, smoczek, pielucha sucha, jeść nie chce, smoka nie, kropelki na kolkę nie... No czego on się drze? Jak tak patrzę na niego to myślę, że jest obrzydliwy. Nie wiem co ludzie widzą w tym słodkiego. Nie umiem takiego małego rozdarciucha przytulić- boję się, ze mnie obrzyga albo głowa mu odleci jak źle przytrzymam. I wkurza mnie, będzie darł mi się do ucha. Może gnojek wyczuwa, że go nie cierpię i temu się drze. Dzieciaki to spryciule, wszystko taki wyczuje. Nigdy nie zajdę w ciążę, nawet nie chcę mieć faceta. Bo jeszcze wpadnę, a ciąża i poród? Chyba bym umarła. A nawet jeśli bym przeżyła to dałabym dzieciakowi wszystko co potrzebuje, jedzenie, ubrania, zabawki, wykształciła, zaprowadziła do lekarza ale nie lubiłabym go i tyle. Więc całą resztę miałby w d***e i sprawiałby mi problemy tylko. Teraz pewnie mnie zgnoicie za to co napisałam, może i słusznie ale zwyczajnie musiałam wyrzucić z siebie tę złość. Gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie - z dziećmi trochę starszymi mogę się pobawić, ale po dłuższej chwili mam ich po prostu dosyć. Irytują mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam i mam to samo małe dzieci mnie lekko obrzydzają, starsze irytują albo nudzą, zależnie od ich temperamentu dlatego nie mam dzieci i dobrze mi z tym jak nie wiem co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mam i nie lubię dzieci, jak kiedyś urodzę jakiemuś szlachetnie urodzonemu panu, to zatrudnimy nianię albo mamkę, nie będę się nimi zajmować 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupelnie normalne. Tez nie znosze dzieci. Tylko w katolickiej Polsce to temat tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietajcie tez bylyscie takimi rozwrzeszczanymi obsrancami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I chyba wasze matki tez sie wami brzydzily i wam tak zostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat byłam bardzo grzecznym i cichym dzieckiem, jestem introwertyczką, więc nikomu d**y nie zawracałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne pieluchy zmienialas sobie sama mleczko tez sobíe przyrzadzilas do lekarza sama maszerowalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie przepadam za dziećmi, ale najbardziej mnie vvkur...a jak baby się rozczulają nad dziećmi - wszędzie - w poczekalni, w sklepie u lekarza, w kościele, w autobusie... zagadują do dzieciaka, robią słodkie minki, jak mnie to wnerwia>>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba zazdrosc bo nikt na ciebie uwagi nie zwraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka miała rację - już nas gnoicie... bo nie lubimy dzieci... sorry nic na to nie poradzę że nie mam ochoty mizdrzyć się do obcego dzieciaka na ulicy tylko dlatego że jest dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I obys ich nigdy nie miala zadne dziecko by nie chcialo matki potwora. a jak zaliczysz wpade to na smietnik wyrzucisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie czegoś nie rozumie to tak to jest. Czemu wezeszczy? Bo czuje ze jestes zlym czlowiekiem, bo cie nie lubi . Zwierzeta maja to samo . wyczuwaja zlych ludzi , Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co ma piernik do wiatraka? czy przez to, że matka zmieniała mi pieluchy ja teraz mam obowiązkowo posiadać dzieci? bo nie rozumiem tego argumentu, że ja też byłam kiedyś dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysralas głupi temat i czekasz na oklaski! I kogo to gowno obchodzi co ty lubisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslala ze forum zawojuje zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie przepadam za dziecmi a najbardziej dziwie się tym wielkim zachwytem nad dzieckiem albo mamusiami co na fejsie pokazuja kupy swojego potomka :-)Zadaje sobie wtedy pytanie: Czy ja jestem nienormalny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem autorką - ja nie pisałam że dzieci mnie obrzydzają tylko że mnie wkurza jak ludzie świrują przy dzieciach i skaczą koło nich. sugerowanie mi że "jak zaliczę wpadkę to wywalę dziecko na śmietnik" jest kretyńskim komentarzem nawiedzonej hejterki - zastanów się dziewucho co piszesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie lubie zupy pomidorowej, tez mam o tym temat założyć? Idiotka dziecko jest stanem przejściowym ani sie obejzysz z bedzie takie jak ty . A ewa3333 to dobrze ze sie nie rozmnażasz , jedna taka suka wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 26 lat i to samo... Moje szczęście polega na tym, że mój narzeczony, który ma już 31 lat też dzieci nie lubi - lubi swoje chrześniaki i tyle, pobawi się ale i tak na koniec jest zmęczony i przyznaje, że to nie dla niego. Obydwoje ubóstwiamy spokój, picie drinków z parasolką, wieczorny relaks i ciszę zakrapianą fajną muzyczką. I naprawdę mam identyczne zdanie a na punkcie ciąży też mam bzika bo nawet jeśli kiedyś zachciałoby mi się dziecka to w życiu bym go nie urodziła. Nawet z przeciwniczki aborcji zmieniłam się w jej zwolenniczkę i teraz wiem, że to ja o sobie decyduję podobnie jak dostanę może raka to też do mnie będzie należał wybór czy zostanę w domu i będę czekać na śmierć czy może wezmę sprawy w swoje ręce - bo mam prawo, bo to moje zdrowie i moje ciało. Denerwują mnie te krzyki, smarki, rzygi, sraczki, wieczne darcie się, hałas, syf. Jezu, straszne. Ja nie wierzę, że niektórzy ludzie planują dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie ze ona ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obydwoje ubóstwiamy spokój, picie drinków z parasolką Z J/e/b/L/a/m:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie lubie dzieci, nawet moje mnie czasem w*****a, normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zostanie po was na tym swiecie kupka kosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co myslec o tym co zostanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×