Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci mnie obrzydzają

Polecane posty

nie traktuję miłości rodzicielskiej i miłośc***artnerskiej jako jeden rodzaj miłości to są dwie różne sprawy i jeszcze miłość do zwierzaków i do rodziców i wiele innych nie można ich stawiać w pionie, hierarchicznie, one istnieją obok siebie, równolegle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewo dlaczego jest tak niewiele mądrych kobiety, takich jak Ty? czemu każda nie może taka być? od jak dawna jestescie razem z mężem? chciałabym miec twoje życie, masz faceta, nie masz dzieci, masz koty....jestes optymistka, masz wszystko w d jestes moim marzeniem i nadzieją, że wzystko jets mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debilzm na maksa
Każdy człowiek jest inny.Autorka nie lubi dzieci, ja nie cierpię kotów, bo są wredne i cuchną na odległość! Małe dzieci uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkatopiku
Hej, nie wiedziałam, że ten temat aż tak się rozwinie. A odpowiadając na wasze pytania: 1) Jasne, ze jestem świadoma, że sama byłam takim małym obsrajduchem i to mnie przeraża. Sama zapytałam kiedyś matkę, jak miała cierpliwość do nas wszystkich i skąd miała te wszystkie siły i te pieluchy i ten cały bałagan. Nie odpowiedziała. 2)Tematu nie założyłam dla zawojowania forum czy dla oklasków. Myślałam, ze temat zostanie zlany ciepłym moczem a ale sobie ulżę wyrzucając z siebie złość. Obecnie mam już przez tydzień i pewnie kolejny żłobek w domu. Musiałam zwyczajnie jakoś pozbyć się tych nerw. Lepiej pisząc to tu, niż będąc złośliwą dla dzieciaków. Bo nic mnie nie uspokajało. 3) Swojego dzieciaka na śmietnik bym nie wyrzuciła bo bierze się odpowiedzialność za swoje czyny. Zrobiłaś sobie to teraz je wychowaj najlepiej jak potrafisz, naważyłaś sobie piwa to je wypij- proste. Cały pic w tym, że ja nie zamierzam się pchać do łożka ale to już w ogóle moja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój M. nie jest moim mężem, tylko konkubentem jesteśmy ze sobą od lekko ponad 10 lat (z byłym mężem byłam ok. 7 lat, zależy, jak liczyć) wydaje mi się, że kluczem do sukcesu jest to, żeby żyć wg własnych zasad i potrzeb, czyli ogólnie jak najwięcej mieć w d..., przy okazji jak najmniej szkodząc innym do tego potrzebny jest silny, niezależny charakter i twarda d..., bo często sie za to obrywa, ludzie nie znoszą indywidualności, boją się silnych jednostek i atakują je bezpodstawnie i bez powodzenia zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za co jesteś atakowana, Ewo? ja Cię lubiłam zawsze, bo uosabiasz życie, jakie chciałabym prowadzić, proszę, doceń to, ze masz coś, co ktoś chciałby mieć Ewo- wyobrażam sobie Ciebie jako kobietę wysportowaną, szczupłą, choc nie chudą, o czarnych krtókich wlosach 'na chłopaka", około 160cm wzrostu często chodząca w spodniach i w kozakach na obcasie myśle, ze jestem roześmiana, lubisz tańczyć, bardzo pewna siebie i lubisz poleniuchowac w sobotę do południa, nie lubisz sprzątać, robią to za ciebie inni, ale dobrze gotujesz całujesz koty swoje, umiesz zorganizować fajny wieczór czy moje wyobrażenia o Tobie sa zgodne z prawdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście tez nienawidzę bachorów i współczuję autorce tematu. Najgorsze są te małe. Wstrętne śmierdziele, tylko wrzeszczą, nie ma w nich nic dobrego ani ładnego. Nie potrafię dostrzec w nich ani jednej pozytywnej cechy. Nie rozumiem zachwytów nad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Nie umiem takiego małego rozdarciucha przytulić- boję się, ze mnie obrzyga albo głowa mu odleci jak źle przytrzymam.'' Padłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mowiłabym o obrzydzeniu w moim przypadku ani o innych tego typu złych emocjach ale kontakt z dziecmi wielokrotnie pokazywał mi, że ja do tego nie jestem stworzona nawet w te świeta: jednego dnia była moja kuzynka z synkami, drugiego dnia nie, i własnie wtedy był czas na żarty, na wypicie kawy w ciszy, na pytania o inne osoby, ich smaopoczucie, problemy itd. jednym słowem spokój i miejsce na cokolwiek innego niż dzieci, inaczej one skupiają cała uwagę z dziecmi jest też dzień swistaka, bez nich niby też, ale ja to bardziej odcuwam z dziecmi, wiem co mówię, bo byłam au pair że niby swoje tak nie drazni? nie zgadzam się. inaczej nie byłoby matek wciąż odsyłających dzieci do pokoju, do nianiek, a samych oglądajacych seriale ja takim matkom nieco współczuję- one pewnie tez zyły swoim wyobrażeniem o macierzyństwie, ale rzeczywistość nimi targnęła,a ponieważ od porodu są oceniane głównie przez pryzmat swej nowej roli społecznej,to zapewne mają stałe kompleksy, że się jednak nie odnalazły w tej roli (nie mam na mysli kompleksów na temat wagi, lecz tego typu własnie) i dlatego wczesniej trzeba nabrać doświadczenia, naobserwowac się, trochę poopiekowac, poczytać, pomysleć. bo najgorzej to podjąc zła decyzję, a nieodwracalną. ja np. wiem, ze matki się e mnie nie zrobi, ja zawsze miałam koleżeńskie podejście do dzieci, nawet nie matkujące, matczyne, tylko cześć, co robisz,a dlaczego to zrobiłeś, ok, nie bawimy się razem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bachory są obrzydliwe niestety człowiek w wieku młodym to pomyłka Boska, wystarczy porównać takiego robaka do małego kotka albo pieska, nie ma nawet porównania. Porod to też pomyłka wpolczuje kobietom które będą przez to przechodzić. Na youtube oglądałam filmy o tym, osobiście nie wiem czy bym to przezyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość signoira barbeta
my na świat się nie prosiliśmy, to że rodzice nam tyłki opierali nie znaczy że my też musimy robić to samo mamy natomiast wpływ na to czy chcemy mieć dzieci,robić te wszystkie rzeczy dla nich i im tego nie wypominać ,jak to robią niektóre wspaniałe mamusie """"całe życie ci poświęciłam,pieluchy ci zmieniałam,a ty tak się odwdzięczasz!!!!"""" nie przekonuje mnie też gadanie że szklanki wody nikt na starość nie poda tylko skąd się biorą programy Jaworowicz o rodzicach w komórkach itd co zrobili nie tak że dzieci ich na starość tak traktują rozumiem tych co chcą mieć dzieci,ale niech je wychowują a nie hodują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze są argumenty typu "tez taka bylaś"... przeciez to, ze moi rodzice lubią dzieci i ja byłam chciana nie znaczy, że jak muszę miec takie same zdanie! ludzie są różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś za co jesteś atakowana, Ewo? za odmienność, czyli - że nie chcę wyjść za mąż, że nie mam dzieci, że jestem niewierząca, że mam AŻ DWA koty, że lubię grzebać się w ziemi, że ryzykuję chodząc po górach, za spanie w oddzielnych łózkach, i za 100 innych rzeczy ja Cię lubiłam zawsze, bo uosabiasz życie, jakie chciałabym prowadzić, proszę, doceń to, ze masz coś, co ktoś chciałby mieć doceniam :) i dlatego jestem taka zadowolona z życia :) Ewo- wyobrażam sobie Ciebie jako kobietę wysportowaną, szczupłą, choc nie chudą, o czarnych krtókich wlosach 'na chłopaka", około 160cm wzrostu często chodząca w spodniach i w kozakach na obcasie nie do końca tak wyglądam, jestem normalnej budowy, kiedyś byłam chuda, z wiekiem "przybrałam na masie " mam krótkie, ale nie na chłopaka, włosy, ciemne, czasem bordo, czasem czarna czekolada, jak mi się zachce, zwykle chodzę w spodniach, na płaskim obcasie (buty sportowe labo typu trapery) myśle, ze jestem roześmiana, lubisz tańczyć, bardzo pewna siebie i lubisz poleniuchowac w sobotę do południa, nie lubisz sprzątać, robią to za ciebie inni, ale dobrze gotujesz nie tańczę, często sie uśmiecham, lubię poleniuchować, ale uwielbiam też pracę fizyczną, np. z widłami czy łopatą na działce sprzątać lubię, gotować też, nie prasuję za to całujesz koty swoje, umiesz zorganizować fajny wieczór całuję, umiem, chociaż na fajny wieczór lubię gdzieś wyjść, wtedy ktoś inny o niego dba :) czy moje wyobrażenia o Tobie sa zgodne z prawdą? trochę tak, trochę nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fanko ewy33333 Idz zaloz nowy temat I tam jej cukruj ! Ten temat jest o dzieciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeżywaj, już mi nie będzie cukrować, bo idę sobie stąd, wyłączam kompa i zajmę się innymi sprawami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie lubię dzieci..ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za odpowiedzi ewo chciałam zaspokoić swoja ciekawość, a nie cukrzyć i lukrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko jest grzeczne to ok, ale najgorsze sa te wszystki bachory, ktore mysla, ze moga robic co chca. Przypomniala mi sie pewna historia z dziecinstwa. Bylam na wakacjach, nad morzem z rodzina. Lepilam sobie babke i nagle taka dziewczynka rozdeptala mi ja, i razem z matka (prawdopodobnie, w kazdym razie kobieta, szly za reke)smialy sie odchodzac (spacerowaly brzegiem morza). Pamietam jeszcze ze polecialam do taty naskarzyc. W tej histori warto zauwazyc, ze jest na swiecie wiele takich osob, ktore swiadomie "wychowuja" w ten sposob swoje dzieci. Dotad nie moge pojac dlaczego ta matka tak sie zachowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie lubię ale udaję, że lubię. ha ha Dzieci rzadko bywają mądre. Przeważnie mają niski iloraz inteligencji, zero empatii, są płytkie i nieciekawe. Niemowlęta natomiast obrzydliwe. Nie każdy musi lubić dzieci. Z "troski" nie biorę maleńkich dzieci jak wciskają mi na ręce, w rzeczywistości brzydzi mnie ich ślina, paprze się to z każdej strony i wrzeszczy a fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argument ze 'ty tez bylas takim dzieciakiem' mnie powala. Owszem, kazdy z nas byl dzieciakiem, ale to byl wybor moich rodzicow, ktorym to odpowiadalo. Co nie znaczy, ze automatycznie ja mam obowiazek urodzic dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie urodzenie i wychowywanie dziecka to cofniecie sie we wlasnym rozwoju. Glupie konwersacje z 3, 5, 8 latkiem itd. Zachwycanie sie ich pozornymi osiagnieciami. Po co na litosc boska? Ja juz te etapy przerobilam majac te 3, 5, 8 lat i teraz chce sie dalej rozwijac, i rozmawiac z ludzmi, od ktorych moge sie czegos nauczyc i ktorzy mnie zainspiruja. I w ogole skad te zachwyty ze dziecko sie zesralo czy nauczylo chodzic? Normalny rozwoj osobniczy, kazdy czlowiek od zarania dziejow przez to przeszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że życie jest za krótkie by je marnowac na dzieci, ludzie mają dzieci z wpadki albo z tego, że sami stoją w miejscu bez rozwoju i im się nudzi. Mnie szkoda mojego czasu, pieniędzy, związku - a dziecko to inwestycja niepewna. To loteria. Jest śmiertelne jak każdy człowiek, nie ma nigdy gwarancji na kogo wyrośnie. Itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Messk: ja bym te mala gnide natychmiast zaprowadzila do matki ZA UCHO! I zapowiedziala ze jak sie mala kryminalistka jeszcze raz u mnie w domu pojawi i bedzie nad moimi kotami znecac to na kopach ja wyprosze. A swojemu, gdyby mi zwierze krzywdzil, lapy bym polamala- moze by sie nauczyc maly gnoj na przyszlosc. Nienawidze znecania sie nad zwierzetami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, dzieci to zmarnowany czas, zycie, zdrowie i pieniadze. Przekonalam sie o tym na wlasnej skorze... Teraz mam wszystko w d... i zajmuje sie soba... Dzieci to zmarnowany czas zycia... bez wzgledu jak sie dla nich starasz, one i tak mysla, ze jestes glupkiem i wymadrzaja sie, a jak wpadna w problemy przez wlasne dzialanie przed ktorym je sie ostrzegalo, to rycza i skarzaja cie, ze niedostatecznie je ostrzegales... Masakra, jak sobie posciela tak sie wyspia, teraz tylko to mam im do powiedzenia. Ja zmarnowalam sobie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko prawda, bachory są obrzydliwe, lubią kiedy inni cierpią(np. stary bachora udaje, ze się bije a bachor się z tego śmieje) Albo kiedy biegają w blokach to nigdy pomyślą o innych mieszkańcach, nawet kiedy już nie są małe. Ja po kolejnej nieprzespanej nocy przez ryk jakiegoś bachora(i bieganie!) nie posiadam już innych uczuć do tych larw oprócz obrzydzenia i agresji. i nie zgadzam się z tymi tępymi przedłużaczami gatunku ze bachory są bezbronne, nie są bezbronne, bezbronny to ktoś kto się nie obroni i sam nie posiada nikogo kto stanie za nim, a za nimi zawsze ktoś stanie w obronie(właściwie to prawie wszyscy), mają dużo więcej przywilejów od innych, mogą nawet zakłócać spokój. Wiedzą, ze wszystko im wolno dlatego perfidnie to wykorzystują. Bezbronne to są świnie i krowy w rzeźni które zjadacie. Poprzedzając nudne argumenty które zaraz ktoś mi pewnie napisze-nie, nigdy nie byłam taka, bo ja jestem introwertyczką od zawsze, wolałam coś poczytać albo w coś pograć niż bawić się w jakieś tępe bieganie czy coś typu "kto głośniej się wydrze ten wygrywa". widać ze dzisiaj ludzie nie potrafią zapanować nad bydłem(przepraszam ze ponownie obrażam prawdziwe bydło), szkoda tylko, ze my musimy przez to cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mnie wkurzaja dzieci, a jeszcze bardziej mnie wkurza jak wszyscy sie nad nimi rozczulaja. Co mnie obchodzi cudze dziecko? I jak matki ich nie pilnuja i wlaza pod nogi, wszędzie dra mordę i czekają na pochwałę "jakie słodkie dziecko", s mnie zbiera na wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam to samo, nienawidzę dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość gość napisał:

Mam to samo, nienawidzę dzieci

Ja też nie ale po co odświeżać temat z przed 5 lat? Zaraz się posypie hej madek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×