Dzieci mnie obrzydzają

czy każda kobieta MUSI lubić dzieci?? bo chyba nie rozumiem... wkurza mnie że ktoś mi insynuuje że mogłabym "wyrzucic dziecko na śmietnik" czy to że nie przepadam za dzieciakami to znaczy że jestem złym człowiekiem? co za chore schematy! Wiecie co- jestem wierząca, pochodzę z katolickiej rodziny i nie popieram aborcji . Ale też nie popieram myślenia że kobieta jest stworzona po to by mieć dziecko - 95% kobiet pewnie tak, bo od 15 roku życia ma silny instynkt macierzynski, ale są babki ktore nie marzą o potomstwie i nie wołają a puci puci na widok niemowlaka i to też trzeba zrozumieć

Napisala ta co nie sra

Utrzymaniu byliście dziećmi i tez kogoś obrzydzaliscie. I po co ta dyskusja. Nikt wam lubić dzieci nie każe z pistoletem przy skroni. Ale po co o tym temat zakładać :D

A swojej kupy sie nie brzydzisz?

Ale po co publikować kupy swojego dziecka na fejsie??? Trzeba być ulomnym

Ewa 3333 największy projekt tego forum :D

A co ma publikowanie kup na fejsie do tego tematu?

To fakt niektorz przesadzaja z tym fejsem. poprostu musza miec nudne zycie

Ja mam 27 lat jestem singielka uwielbiam dzieci ponoc mam dobre podejscie

Ja tez bardzo nie lubie dzieci, ale najbardziej to jak siedzimy sobie z rodzina przy stole w gosciach, a tu cala uwaga zwrocona na te glupie bachory..."Olus, a do ilu juz umiesz liczyc?";"Ojeju jak nasz Adas urosl";"Patrzcie jak Juleczka, (srupeczka) pieknie zjadla".... nosz kurrr.... Krew mnie poprostu zalewa. Moze tylko obce dzieci mnie tak wkurzaja, bo czuje, ze swoje bym kochala. Nie wiem, mozliwe ze przyjdzie do mnie kiedyc instynkt macierzynski.

Ja w takim przypadku rodziców tych dzieci mam ochotę rozstrzelac, same dzieci nie są niczemu winne

Nastepna zazdrosna a ciebie nikt o nic nie pyta.

No ok no to tu policz nam ladnie do dziesieciu pochwal sie

Ja bym cie do domu nie wpuscila gdybym wiedziala jaki masz stosunek do dzieci

Dzieci bylyby bardziej znosne gdyby rodzice je chociaz troche WYCHOWYWALI. Mozna juz kilkulatka nauczyc,zeby nie wrzeszczal, nie biegal miedzy ludzmi, nie bral wszystkiego co sie podoba z polek w sklepie. Ba, znajoma nawet nauczyla bardzo male dzieci sprzatac zabawki po sobie- nie idealnie,ale potrafia wrzucic do pudla. Szlag mnie trafia jak rozmawiam ze znajoma, corka ok 10 lat i notorycznie wcina sie w rozmowe, albo przerywa, bo ma cos swojego (niekoniecznie waznego) do powiedzenia. A matka zero reakcji, przerywa sobie,lub mi w pol zdania i sie zajmuje corka. Po paru minutach takiego przerywanego dialogu mam ochote wyjsc. Ja jako dziecko wiedzialam,ze doroslym sie nie przerywa bez powodu,czy ze doroslym sie ustepuje, nie biega, nie wrzeszczy. W restauracji male dzieci potrafia podejsc i grzebac mi w talerzu a mamuska udaje,ze nic nie widzi, w sklepie rodzice tez udaja ze nie widza jak sie dzieci bawia towarem - szczegol,ze nieraz sa to rzeczy ostre albo szklane, o bieganiu miedzy polkami nie wspomne. A jakies piski nieprzyjemne i glosne wydawane przez parolatkow - to samo ZERO reakcji rodzica, niech piszczy, ma zdrowe pluca, super, a ludzi mam w d... To wszystko mnie zraza do posiadania dzieci, bo jesli maja byc wsrod rowiesnikow to bede latami patrzyla i sluchala tego wszystkiego, tylko dlatego,ze rodzicom sie nie chce zwracac uwagi. Teraz powiem ciekawostke, jak nie nauczysz dziecka wrzaskow od malego, to nawet jako 10-latek bedzie darlo jape i robilo obciach na okolice. Wiem,ze sporadycznie kazde dziecko nabroi, krzyknie, zrobi cos glupiego i zniszczy. Ale jesli widze notoryczne zachowania i ewidentna aprobate rodzica to mam serdecznie dosc.

Moze wypowiesz sie jak bedziesz miala swoje dziecko

Dziecko mojej kuzynki, Marta, ma 6 lat. Jest strasznie wkurzajaca. Mowie jej "Nie wolno ciagnac kotka za ogon, bo go to boli". Ona przytakuje, odwroce sie doslownie na pare sekund i co? Bachor ciagnie kota za ogon... No to mowie "Nie ciagnij kota bo go to boli, zrobisz mu krzywde, podrapie cie (bedzie ze dziecka nie upilnowalam) . Jeszcze raz go pociagniesz to nie bedziesz mogla sie z nim bawic i pojdziesz do domu". Poczym na moich oczach chwycila go za ogon. Nosz myslalam, ze jej cos zrobie.Wyprowadzilam ja z pokoju i poszlysmy do jej domu (mieszkam z kuzynka po sasiedzku i ciagle wciska mi to dziecko do kotkow). Kiedys taka sytuacja zdarzyla sie ale na oczach mojej kuzynki, to MNIE opieprzyla, ze to tylko kot, wazne ze corcia szczesliwa...Wiele bylo takich sytuacji, ze mialam ochote ja wyrzucic. No przeciez to dziecko juz do szkoly chodzi, powinna byc nieco bardziej rozgarnieta...

Najbardziej mnie wkurzaja osoby, ktore ze wszystkim mieszaja wiare np.nie popiera aborcji to katolik. Ludzie ogarnijcie sie. Matki, ktoych sens zycia to dzieci i poza nimi nie maja sensu zycia, musza byc katoliczkami? Kazdy wierzy w to co chce i to jego sprawa. Wy nie wierzycie? Ok. Ja wierze. Wam nic do tego. Koniec. A wracajac do tematu rowniez nie lubie dzieci, a moze bardziej ich matek, ktore traktuja je jak bostwo i nie wolno nic zlego na nie powiedziec. Moja kolezanka ma ulozana, grzeczna, kulturalna, zawsze usmiechnieta corke, ale dlatego, ze ja WYCHOWUJE tzn. mala ma obowiazki, przywileje, w domu panuja zasady, itd. Da sie? Da sie. Trzeba tylko chciec.

Rozumiem autorkę i inne kobiety, które nie lubią dzieci i nie chcą ich mieć. Najgorzej to ulec rodzinie/ mężowi itp. i "zmusić się " do urodzenia dziecka bo tak wypada, bo kobieta jest do tego stworzona i inne tego typu historie... Niestety, nie każdy ma instynkt do bycia matką, nie nadaje się i lepiej, żeby taka osoba dziecka nie miała. Olac to co mówią inni, każdy decyduje sam o sobie, a gdy narodzi się dziecko te wszystkie krzykaczki umywają ręce a Ty się mecz! Sama nie przepadam za dziećmi. Gdy już się jakimś zajmuję jak i autorka potrafię dobrze zorganizować czas, dzieci wiem, że mnie lubią, ale po pół h mam już dość , męczą mnie i irytują. To nie zabawka że znudzi się i dostawiasz je w kąt , dlatego świadoma tego po prostu na nie się nie decyduje ,a innym kit do tego ;)

Do tej od 6 letniej Marty i kota Po co ingerujesz , nuech kot jej buzke podrapie to sie nauczy. Sama musi ponieść konsekwencje bo inaczej sie nie nauczy a mądry kot sie nie da ciągnąć za ogon .

Ewo 333, od dawna jesteś moją nadzieją. Nawet n ie wiesz o tym. A powiedz mi proszę- czy Ty czujesz, że parter Cie kocha?

Hehehe..... Najlepsze jak rodzice pozwalają na wszystko dzieciorom jak sa małe a jak podrosną nie mogą dać sobie z nimi rady... Tak poza tym przykład ze świąt. Wybrałam się z męzem do kuzynki, która ma dwoje dzieci, synów : 9 lat i 3 latka. Tak się darli, że ani słowa powiedziec nie szło do osoby , która siedziała zaraz obok!! Co chwilę albo krzyki, albo wydzieranie sobie zabawek, albo wtrącanie się do rozmowy ! Co najlepsze, rodzice zamiast uspokoić dzieci próbowali ich przekrzyczeć i darli się do nas ... Po godzinie miałam już dość , bo ile można sie przekrzykiwać , podziękowaliśmy i do domu... :O :O

his infernal majesty dziś pitopantrerka zaplanuj ciążę na 2020 tak jak ja i chętnie zostanę mamką twojego bachorka usmiech.gif nie ma nic lepszego od karmienia piersią - widząc Twój nick byłam przekonana,że jesteś facetem :D ale skoro nie jesteś to ok, w 2020 będę mieć 24 lata, akurat po studiach, mogę wtedy rodzic ;) a skąd wiesz,że będziesz miała wtedy mleko?

up

tak to nawet na odległość widać, słychać i czuć :)

ale w czym konkretnie, po czym to wiesz? opowiedz mieszkacie z jego dziećmi? czy uważasz, że dzieci utrudniaja coś w związku, wymianę uczuc, cokolwiek? wspólne bytowanie?

młody z nami mieszkał przez kilka lat, teraz jest na studiach w innym mieście, więc tylko nas odwiedza no w czym konkretnie widać uczucie? w spojrzeniu, w pomocy, w myśleniu o kimś, w planowaniu zajęć, w zakupach i prezentach no różnie, trudno napisać, po czym poznać, że facet cię kocha po tym, że obejrzał ze mną rozlewisko, chociaż go to nie interesowało za to teraz dobie pancernych ogląda, z tego co słyszę :)

nie znoszę dzieci serdecznie. nie wiem, jakim cudem swoje wychowałam na całkiem niegłupie :D innych nie trawię w ogóle, w sumie kiedyś chyba tak nie miałam, nie pamiętam.

ewo, czy sądzisz, że jestes kochana na drugim miejscu dopiero po dzieciach? jeśli nie wiesz, cyz mogłabyś zapyatć teraz?

Też nie lubię bachorów.