Życiowe uśpienie stagnacja

napiszcie swoje pomysły na przebudzenie z życiowej rutyny bo ja mam dość udane życie, ale w kółko to samo i już wpadam w paranoję w wolne dni, przeraża mnie fakt, ze moje życie to tylko rpaca, dom, praca dom, praca praca praca, dom, praca praca praca praca i nic nie mam poza tym w swoim życiu. od jutra zmieniam trasę dojazdu do pracy, zawsze to jakies urozmaicenie planuję wyjechać do wrocławia na jakiś weekend, pospacerować po placu solnym, wejśc do kawiarni na kawę i ciastko może pójdę też do kosmetyczki, zrobie coś dla siebie a jakie wy macie pomysły co można zrobić aby się nieco ocucić z szarego marazmu