Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Calowalam sie ze szkolna sympatia a minelo 10 lat.

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny wczoraj po 10 latach spotkalam faceta w którym bylam "zakochana",zauroczona. Chodzilam z nim do klasy, wtedy byly gowniarskie zaczepki itd.w wakacje przed rozpoczęciem liceum na ognisku całowaliśmy sie namiętnie,pamietam to jakby to bylo wczoraj,ale nigdy nie bylismy razem.Nie myslalam o nim aż do wczoraj! Zobaczylam go na ulicy w swoim rodzinnym mieście,serce aż mi mocniej zabilo. Poszlismy na piwo pogadać,opowiadalismy co u nas itd.wspominalismy szkole,wypilam raptem 2 piwa i odprowadzil mnie do domu,po drodze zaczelismy sie namiętnie całować! Swiat mi wirowal. Gdyby nie to ze to dom moich rodzicow i byli w domu to nie wiem do czego to doszlo. Nie bylo by w tym nic zlego gdyby nie fakt ze oboje mamy rodziny. Oczywiscie juz sie wiecej nie zobaczymy bo ja jutro wylatuje za granice,on tez mieszka w Niemczech i po Nowym Roku tam wraca. Caly czas teraz o nim myślę,nie mogę sie skupić,wrocily te uczucia mlodziencze. Nie musicie komentowac,chcialam sie wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara milość nie rdzewieje? Trochę romantycznie ale dobrze ze sie juz nie spotkacie bo moglibyście skrzywdzić swoje rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×