Mój kolega mi powiedział, że jestem łatwa

A wiecie czemu? Bo spotkałam się kiedyś z kumplem kolegi, łaziliśmy całą noc, gadaliśmy na różne tematy, wygłupialiśmy się, całowaliśmy się. Dla mnie to była zabawa, taka przygoda (do łóżka z nim bym nie poszła, choć on pewnie chciałby). To druga taka sytuacja, bo kiedyś spotykałam się z chłopakiem, całowaliśmy się i on mnie zapraszał do siebie, ja młoda 16 letnia siksa byłam, ale wiedziałam, w co próbuje mnie wkręcić i zerwałam znajomość. Poza tym byłam w jednym stałym związku (chłopak biegał za mną 4 miesiące, nim byliśmy razem, a znaliśmy się trochę dłużej), który jednak dość szybko się zakończył. I w sumie tyle z bliższych niż przyjaźń związków z facetami (choć niektórzy chcieli i proponowali więcej) Próbowałam kumplowi wytłumaczyć, że przecież ja się nigdy nie oszukiwałam, że to będzie love forever i lubię swobodę, ale nie chciał mnie słuchać... Nie rozumiem Was, mężczyźni. Wy chyba najbardziej powinniście rozumieć takie zachowania. A ten kolega potraktował mnie, jakbym latała i to w dodatku do łóżka z co drugim poznanym..

(a ja tego kumpla kolegi opisanego jako 1 syt. znałam już wcześniej, ale słabo. Zauroczył mnie, dogadywaliśmy się super i to spotkanie i całowanie się to był po prostu impuls - nie żałuję tego)

a nie zdazylas go zapytac za ile mu staje?

twój kolega to jakis p***b, jesteś normalną laską, są takie co robią gorzej..

Do oceny czy ktos jest latwy wystaczą jego poglądy, nie musi to byc doswiadczenie seksulane. Na ich podstawie duzo mozna przewidziec.

Kolega: primo : nie rozumie słowa "łatwa"; secundo: jest zazdrosny nie przejmuj się i nie tłumacz, w razie czego powiedz mu, że nie masz obowiązku się tłumaczyć

No ja nie mam poglądów, że rzucam się na każdego faceta. Jedynie na takiego, który MNIE pociąga i MI się podoba, a i to wiadomo, nie zawsze :)

a nie jesteś łatwa? Łatwa to taka która z każdym chętnym chodzi do łóżka.

On sam jest z kobietą, która go podrywała, on to zauważył i się jej nadstawił, bo chciał z kims być, tak mi się wydaje

No ja z każdym chętnym definitywnie nie, wielu olałam

Poza tym ja do łóżka z nikim jeszcze nie poszlam tak w 100 proc, jestem dziewica :P

Bezedury, seks jest wspaniały i nic nikomu do tego z kim i jak go uprawiasz :)

Ale tu nawet nie o to chodziło, a o samo całowanie się :) więc cóż...