Życie na kredycie

Jak wam się żyje z kredytem? Dużo musicie sobie żałować? A o wakacjach możecie zapomnieć? Wkrótce biorę ślub i niestety, ale na własne m2 musimy wziąć kredyt. Bardzo się go obawiam, bo chciałabym żyć w miarę normalnie, i móc sobie pozwolić na wakcacje a nie ze wszystkim sobie żałować. Jak to jest u was? Jest rzeczywiście tak źle jak się wydaje, czy tylko tak źle brzmi -" mamy kredyt" ?

mam kredyt, ale stać nas na wakacje za granicą, narty w Austrii i jakieś przyjemności typu kino, restauracji itp. Pewnieże nie stołujemy się codziennie w restauracjach. Zmieniliśmy w międzyczasie samochód na nowszy. Da się życ kwestia jak duzy kredyt w stosunku do dochodów.

to zależy od dochodów, wysokości raty i potrzeb co do osławionych wakacji jednemu wystarczą wakacje na Mazurach pod namiotem, drugi chce lecieć do Meksyku jeden zarabia 2 tys, drugi 12 tys. jeden ma ratę 600 zł, drugi 3 tys pytanie jest bez sensu

oj tam kredyt! ważny jest wypoczynek :) ja mam http://www.skicentrum.pl/narty/zjazdowe/allmountain/p,narty-unique-2s-wiazania-xelium-saphir-100-14-15-rossignol,408158.html i jestem szczęśliwy :)